slub cywilny jest do bani

czyli tez ksiezniczki i ksieciunie tyle ze tym razem nie w kosciele a w plenerze:)

nie musi być w obskurnym budynku:) U mnie w mieście USC mieści się w pałacyku, bardzo ładne miejsce. A w miejscowości obok owszem mieści się z zwykłym budynku, ale w tej miejscowości jest też średniowieczny zamek i USC oferuje ślub w tym zamku, w strojach i we wszystkim, łącznie z oprowadzeniem gości po zamku:) Z tym że jest to przeznaczone na ślub gdzie gości jest ok 30 tylko

Dajcie sobie spokój z tłumaczeniem. Jak to się mówi - nie dyskutuj z głupkiem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

prowokacjaaaaa - (..) nie UMIĄ trzymac jezora za zebami tylko STRZEŻĄ zaraz swoje kly!" przepraszam, co robią ?? ?? ?? ...

jestem niewierząca i dla mnie jest ślub kościelny do bani BO TAAAK. kto ze chce ze mną polemizować? czy wszyscy się ugięliście pod wielkością moich argumentów?

Sorry nie chce mi się czytac tylko powiem i spadam. Jeśli chodzi o oprawę to zaraz będzie temat że ślub w katedrze ma lepsza oprawę i nie umywa się do ślubu w drewnianym kościółku we Chrzanowie, a ponoć wśród tych co leca na katedry to najwięcej potem rozwodów bo oprawa okazała się ważniejsza niż same zaślubiny. Nie przesadzajmy jeśli ktoś nie wierzy w Boga to po cholere się pchać do kościoła żeby mieć tylko ładną oprawę.

Przykro mi, autorko, że Twój ślub cywilny był do bani, pięciominutowa (?!) ceremonia w obskurnym budynku, odklepana i bez pozytywnych wrażeń, właściwie chyba tylko dla formalności... Na szczęście nasz ślub był piękny, przez różne opinie na forum wolałam się nie nastawiać na uroczystą atmosferę- i byłam miło zaskoczona. To my i nasze małżeństwo byliśmy tam najważniejsi.