Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb

ale byłam głupia powiem wam...

Polecane posty

Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb

czasem nie warto współczuć własnym rodzicom. Nie warto. Człowiek musi być tak OBIEKTYWNY jak to tylko możliwe. Jedyna prawda o życiu. OBIEKTYWIZM. Ale żeby być obiektywnym trzeba mieć PERSPEKTYWĘ. Ja mam tylko żal, że nie byłam mądrzejsza dawno temu... ale w takim złym miejscu żyję, że nie dało się... takie złe miejsce... :((( Nie wiem. Raz spotkałam pewną osobę idoszłam do wniosku, że spotkałam ...Boga. No ale jeśli to nie był Bóg to kto mi teraz pomaga. Przecież gdyby to nie był Bóg to psychiatryk i kazamaty do końca życia, a tak? Wolność. Wolność dla osoby, która wybrała sobie wolność jako wartość najwyższą w czasie, gdy mogła jeszcze cokolwiek wybrać. Czy to spraweidliwe? Moim zdaniem bardzo. I jestem nieskończenie wdzięczna bo nic bardziej wartościowego niż wolność. Nic - jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga schizofreniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a możes trochę jaśniej?doszłaś do wniosku,że spotkałaś Boga? A co na to lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Nie mam schizofreni. Nie sądzę. To trzeba słyszeć głosy. A ja nikogo nie słyszę. Prędzej już mam jakiś obraz w głowie i widzę, że ktoś na mnie kiwa "chodż za mną ". Coś w tym stylu. No to to nie ejst schizofrenia cokolwiek to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerkojhqwerlkjh
ehe, widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadal dziad do obrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Zadnemu lekarzowi tego nie powiedziałam. To był taki DOBRY człowiek. On był taki dobry, że omal mnie nie wymiotło tam. Oczywiście to są skomplikowane rzeczy bo ja święcie wierzę, że widziałam Jezusa z Ewangelii. Wszystko widzę jak dziś. I nawet tak samo się boję. Tylko Bóg może człowiekowi przebaczyć jego winy i tylko Bóg patrzy w serce i widzi zamiary człowieka. Zna je. Ludzie sądzą po uczynkach, po pozorach. A Bóg sądzi po sercu. I sie lituje patrząc na zamiary. Tyle wiem z tego spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znałam pewną schizofreniczkę( nie leczy się-odbiera porody-serio) ona też nie słyszała głosów, widziała jakąś dzieewczynę, więc dla sojego dobra pójdź do lekraza, bo ona się nie leczyła, a jej życio to teraz koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Powiem wam, że mam tyle snów, ostrzeżeń. Znowu mnie wzięło na litość. Ale to wszystko jest bez sensu. Nie chcę już tej litości swojej, odrzucam ją, ale z drugiej strony nie umiem się jej pozbyć. To też takie skażenie, które mam z tego spotkania. Bo to jest litość nieuporządkowana. I z tego są same kłopoty. Litość jest wypisana w 14 punktach, a jak człowiek tego nie rozumie to wpada w same kłopoty. :( Jak ja. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Ale żeby isć do psychiatry to musisz mieć OMAMY wzorokowe, słuchowe, a ja nie miałam omamów. Ta osoba wzięła coś ode mnie, dziękowała mi , mówiła do mnie. Jak mogłam mieć omam. Po czym jakby... zniknęła. No to to mógł być jedyny OMAM, że ta osoba stała obok mnie a ja jej nie widziałam, ale reszta przecież się wydarzyła!!! No co wy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nic ci nie pomoże
żałosny temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Omamy sa wtedy jak własnie jest na odwrót, że kogoś nie widzisz, a wydaje ci się , że widzisz i zaczynasz się BAĆ, że coś tam, kogoś tam... a to jest nierealne bo tego nie ma. To jest omam. A nie że w biały dzień , w środku dnia znikąd pojawia się człowiek i idzie w twoją stronę. To chyba jest FAKT, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Moim zdaniem każda choroba psychiczna wywołana przez omamy to diabeł w tym siedzi. A ja właśnie widziałam Jezusa i się tego trzymam. Ale ja go widziałam!!! A diabła NIGDY. Podnosił mnie, przewracał, ale nigdy go nie widziałam. Przecież gdybym nie widziała Jezusa to by mi sie takie rzeczy nie zdarzyły, że by mnie po prostu PORWAŁO raz ostatnio. W biały dzień - rano, kiedy byłam po prostu świadoma, zamknęło mi oczy i mnie przeniosło do miejsca , które niby istnieje, ale to wszystko co tam było było i jest fikcją - przynajmniej na razie. I diabeł mnie wtedy zrzucił z ławki, skopał i zaczęłam tam fruwać. TAK BYŁO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Ale ja nie jestem chora umysłowo. Ja po prostu mam takie życie. Taką osobowość nazywa się chyba borderline. Jest takie pojęcie. Ale jakoś zawsze się wygrzebuję z kłopotów. Moim zdaniem człowiek - ja osobiście - miałam się tak nie starać i się obrazić na rodziców. Najważniejsze w życiu są pieniądze, a nie jakieś pieprzone wykształcenie.Polskie na dodatek :( Teraz wszyscy sie ze mnie śmieją. Na dodatek opętali mnie swoim sieroctwem. Już jako nastolatka byłam chora umysłowo z tego powodu. Poniekąd. Ale jakoś się trzymam. Ale teraz co ja bym zrobiła bez tego wędrowca. Teraz to już psychiatryk ostatnio, a tak idę sobie jak cień i robię co słyszę, że mam robić i jakoś żyję. Bo już popadłam w taką nienawiść, że sama siebie bym zatłukła? Albo innych. Ale pracuję nad tym bardzo. Co wy wiecie o życiu? Nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
bbbbbbbb.... --> ja Ci chyba wierze:) nie ma sensu opowiadac tu chyba roznych takich przezyc wewnetrznych , bo ludzie na ogol tego nie zrozumieja. Najwięksi "szaleńcy" czasem mówia prawde , a Ci realisci nie potrafia dostrzec jej, bo zbytnio przywiazali sie do opinii ludzkich i złudnych wartosci. Juz nie wiem kto jest szalencem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Ale ten człowiek był tak NIELUDZKO??? NADLUDZKO dobry,że tego się nie da opisać. Po prostu nie wiem. Czasem myślałam, że to był diabeł. On mi wytłumaczył wszystko czego nie rozumiałam w ciągu 3 minut. O sobie samej. To znaczy ja tego nie rozumiałam kiedyś, że on mi to wytłumaczył. Dopiero jak zaczęłam ostatnio mieć kłopoty MEGA to musiałam się szybko poprawić MEGA bo się też MEGA pogorszyłam od czasu gdy tego wędrowca spotkałam i zaczęłam rozumieć wszystko czego nie rozumiałam. Wracając do tego jednego spotkania trwającego 3 minuty maksymalnie. No może 5 minut góra. Z czego 2 minuty ciszy i myśli - moich zwłaszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
I on mi wszystko tak wytłumaczył. Wszystko. Wy tego nie rozumiecie. Ale dopiero teraz to zrozumiałam. Kiedyś nie. Kiedyś tylko byłam porażona dobrem, skromnością tego człowieka, milczeniem. Przeraziłam się jak zniknął. Nie mogłam go gonić, szukać. Nie miałam czasu, możliwości. To było straszne. Zaraz przyszli ludzie, każdy coś chciał. On też chciał. Czasem mi sie wydawało, że to szatana spotkałam. Czasem chciałam go złapać, ale tylko powietrze łapałam - dlatego myślałam, że to szatan musiał być. Wy tego nie rozumiecie. Kiedyś dużo podobnych rzeczy miałam. Spotykałam ludzi i oni znikali. Zawsze czytali ksiązki i byli ubrani na czarno, a ten nie był na czarno i niczego nie czytał. To było straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 2 komentarze. 1 mysl - spacerek po psychiatryku pokazuje ze sama wiara nie dowodzi niczego 2 mysl - nie ma faktow, obiektywizmu, sa tylko interpretnacje by nietzsche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
To BYŁO moje objawienie, jaka ze mnie debilka. To znaczy wiesz... ja chciałam DOBRZE. Robiłam sobie co mi się wydawało dobre, a miałam patrzeć bardziej kasy i życia. To mi objawił. Dlatego jest co jest. Bo byłam zbyt kulturalna. Nie ten kierunek. No ale pracowałam sobie w tym kierunku kultury, który głosiłam. No niemniej oberwałam już tak strasznie, że to sie nie da opisać. I to taka spokojna, bezkonfliktowa osoba jak ja. I do dziś problemy i w ogóle nie wiem co. No TRAGOS. A wszystko przez głupotę innych. MOJE ZDANIE. Mimo wszystko to MOJE OBJAWIENIE trzyma mnie przy życiu, że nie jestem ostatnim głupkiem. Ale także stawia pytania - po co mi ta mądrość w totalnym debiliżmie? Przecież to wtedy tym bardziej dołuje i wykańcza? A zatem czego miałam chcieć w życiu? Dołączyć do większości debili? Dostosować się, co? Może miałam chcieć być piękna? Ale czy to pomaga w życiu? Bogata? A czy bogaci nie popełniają samobójstw? Szczęśliwa? Co to znaczy? Ale było kilka wartości, które chciałam i i tak mi nie wyszły. Jedynie ta mądrość mi wyszła choć ostatnio też już nie jestem jej tak pewna. Właściwie wcale. Nie wiem... życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Filozofia mnie nie przekonuje. Jedynie co dobrego znalazłam OSTATNIO w filozofii to koncepcja społeczeństwa otwartego. No cóz... to należy głosić. Austriak to wymyślił. Społeczeństwo otwarte - jedyna możliwość sukcesu społeczeństwa w ogóle w obecnych czasach. Jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Gdyby ludzie mieli więcej wiary to by tam nie trafiali. Ludzie wierzący bardzo rzadko raczej trafiają do psychiatryka. Moim zdaniem tam trafiają ludzie, którzy boją się cierpieć. Czy uciekają przed akceptacją cierpienia, coś ich przerasta. Wiara - wiary nie zmierzysz Ty jako człowiek. Tylko Bóg widzi wszystko OBIEKTYWNIE, ty nigdy. Jak chcesz zmierzyć jaką POWINIEN mieć wiarę człowiek czy jak POWINIEN zareagować, a co zrobił. Tylko jeden człowiek może tego dokonać. I ma NAUKOWE PODSTAWY KU TEMU. MERYTORYCZNE, ty nie. jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooosochoziiiiii
szkoda, ze nic nie wynika z tego, co wypisujesz, nie marnuj czasu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Wynika tylko naucz się czytać - w skrócie ludzie do psychiatryka trafiają bo: 1. przerasta ich strach i opanowywuje 2. przerasta ich cierpienie - ich własne, czyjeś - doświadczenie bezsensu życia i związane z tym ....cierpienia też tu wkładam. Choć depresja może prowadzić do powiększonego strachu. Kto może takie rzeczy osądzić? Tylko ktoś kto miał IDEALNY system nerwowy czyli... Bóg. To jest NIC? To mój wniosek. Nie wiem co mnie to obchodzi ale tak jest. A kiedy się ma idealny system nerwowy? Jak masz idealnie dobre serce. Dlatego on osądza każdego, a ty nie możesz tego zrobić sprawiedliwie z tych własnie powodów, a wydaje ci się, że Matko Święta! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Agresja wywołana cierpieniem z powodu bezsensu życia to też jest jeden z 2 zaledwie punktów. Bo co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Wydaje mi się, że jest jeszcze taki motyw - że ktoś jest sławny, czuje nacisk innych ludzi na siebie PRESJĘ, że musi dalej wiecie - np. aktor, sportowiec - no ale ta PRESJA to znowu strach, że nie podoła, że odpadnie, nie? Osiągnął jakiś sukces i co dalej? Tu znowu strach się pojawia, depresja - osiągnąłem wszystko i co dalej? To chyba tak działa też, nie? Lęk przed cierpieniem - utratą sławy, tego wszystkiego co mam, bogactwa. Stąd cpanie, prochy, samobójstwa u szczytu sławy - bo chcę odejść jako wielki bohater a nie zero. ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
No a jak ktoś jest słaby, chory, odpadł własnie , ZGASŁ to znowu przerasta go cierpienie, że kiedyś było lepiej. A to wszystko zawiera się w krzyżu Chrystusa. Naprawdę. To się nie chce wierzyć, ale to jest prawda. Tak jest. I tylko on to może osądzić. Mnie już mało brakowało, a z powodu cierpienia bym się znalazła w czubkach - bo czemu mi się nic nie udaje? Takie cierpienie znowu miałam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×