pojechałem po kochankę do dani, a skłamałem rodzinie że idę na 2 dni do szpitala

czy to co s złego?czy muszę mówić trzymac się prawdy?teraz mam do słuchania,że jestem najgorszym i życzą mi aby, mnie zostawiła

i cie podkabluje

i nie jestem konfitura

no ,,kochanka to prawie jak rodzina , niee? :) to że łgasz to wszsycy wiedzą bo jesteś hipo i z tym sie urodziłeś

przydałby ci sie szpital, ale psychiatryk , :P

A może słusznie że po nią pojechałeś?? Skoro udało Ci się wkręcić rodzinkę w pobyt w szpitalu i nie zamierzają Cię odwiedzić choćby na 5 minut, to może nie potrzebują Cię albo wiedząi milcząco wyrażają zgodę

moze rodzina miała nadzieję ze wykitujesz w tym szpitalu i nie wrócisz

a tak na marginesie to zastanawiam się czy nie masz jakiegoś problemu?? bo skoro pojechałeś po kochankę i nie spędzasz z nią miłych chwil tylko piszesz na forum to na pewno coś jest nie tak, może oczekujesz od kogoś gotowej recepty na życie typu"zostaw ją , rodzina jest ważniejsza" albo "zostaw rodzinę i ułóż sobie życie z inną"

kochanka ju wyjechała, wróci za 2 miechy,problemu nie mam.zyje w kłamstwie i jestem tego świadom, nie wiem jak los ułoży nam życie , może ułoże sobie życie, ale na razie za wcześnie, wiem że jej dziecko mogło by mnie potepić, zbluzgać,sam jestem ciekaw

Powstają dwa zasadnicze pytania 1> dlaczego nie zostawisz rodziny? masz dzieci??? 2. dlaczego nie ułożysz sobie życia z tą kochanką (kochasz którąś z tych kobiet?)

ty i kochanka ha ha ha ha ha