zez odbiera mi radosc zycia

:-(

zoperuj sie

operowalam ale nadal gdy zdejme okulary zez jest ogromn. okulary troche tuszuja. ale wiadomo sa sytuacje kiedy trzeba zdjac okulary i wtedy niestety nastepuje rozczarowanie...

rozumiem jak to jest, chociaż mam inne defekty, ale też mi odbierają radość życia...

le jak to Ci bardziej przeszkadza jako defekt kosmetyczny czy zdrowotny? Ja co prawda też mam parę defektów ale pracuję bad psychika, jest coraz lepiej>

są różne ćwiczenia gałek ocznych na wzmocnienie mięśni oczu próbowałaś?????

w dziecinstwie troche cwiczylam i nic. a jakie masz konkretnie cwiczenia na mysli? oczywiscie ze jest to defekt glownie kosmetyczny i szpecacy twarz

ludzie sie smieją ze jak płacze to łzy lecą mi za uszami :(

A masz może chłpaka? Pytam bo moż ejsmu to nie pzreszkadza? i kocha Cie taką jaką jesteś? Ludzie muszą się kochać za to jacy są a nie jak wyglądają, bo każada nawet najpiękniejsz adziewczyna czy chłopkak zesarzeją się i uroda przemine prędzej czy później. Wierze,że znajdziesz swoje szczęscie prędzej czy póxniej tylko musisz byc cierpilwa...

do momentu kiedy nie widza mnie bez okularow jest ok potem wszystko sie zmienia :-(

pewnie jak płaczesz łzy ci lecą po plecach

ale smieszne. maz zeza zbieznego jakbys chcial wiedziec

No proszę, nie rób jaj! Na pewno nikt tego nie zauważa, a jeśli już, to ma to gleboko gdzieś. Nie wiem, jaki kąt musialabyś mieć, żeby to było bardzo widoczne, minimum 40 stopni. walcz tylko, żeby cię tzw. "leniwe oko" nie dopadlo, a jak się da, to jeszcze na ćwiczenia ortoptyczne (nieprawda, że pomagają tylko dzieciom!) i naucz się z tym żyć :). Mnóstwo sławnych osób ma zeza i jakoś nikt nie wydziwia ( a sądzę, że gdyby chcieli, to mogliby to operować).

zapewniam cie ze nawt 15 stopniowy zez jest bardzo widoczny. http://www.meddean.luc.edu/lumen/Meded/medicine/pulmonar/PD/strabismus1.jpg to jest gdzies 20 stopni i jest bardzo widoczne. 40 stopni to chyba oko w nosie siedzi i go nie widac. leniwe oko to ja juz mam. niestety zadne cwiczenia mi nie pomoga. mam juz swoje lata. skoro w dziecinstwie mi nie pomogly to teraz po ptakach

:-((((((((

Mialam operowanego zeza. Z 45 stopni. Teraz mam 15. Wiem, czy go widać, czy nie. " niestety zadne cwiczenia mi nie pomoga. mam juz swoje lata. skoro w dziecinstwie mi nie pomogly to teraz po ptakach" Widać źle ćwiczylaś. Przez długi czas jedynym celem mojego zycia było pozbyć się tego, albo chociaz zniwelować. Kłóciłam się z ortoptystkami, jak nie chcaly mnie umawiać na kolejne terminy. Codziennie ćwiczylam godzinami w domu - w wolnym czasie, kótkimi sriami. W weekendy zaklejałam lepiej widzące oko plastrem i czytalam leniwym, oglądalam tak telewizję. Walczyłam i się udalo. Samymi ćwiczeniami zmienilam kąt zeza z 23 i 22 na 14 i 15. Ale jesli wolisz się nad sobą użalać, zamiast spróbować (a serio, wiem, co mówię. naprawdę.), to ok, jak wolisz.