Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmurszalazaba

kolejny weekend sama w domu...

Polecane posty

Bylam u tego psychologa tylko raz nagadalam sie o swoim zyciu 45 minut a ona moze 3 zdania powiedziala w tym to ...i nie wiem dokladnie co to znaczylo ale powiedziala cytuje:\"Ja nie widze zadnego problemu widze przystojna dziewczne , która ... wracajac do innosci powiem tak chodzilam kiedys do szkoly nazwe ja elitarna bo bylo w niej 60 osob...i wszysc sie znali nikt nikomu nie dokuczal nie ublizal nie robil krzywdy,,,potem ja mialam wypadek po ktorym zostala mi blizna i te dzieci wszystkie sie ze mnie smialy przezywaly wyzywal a ja szara myszka jaka bylam nigdy zlego slowa nie powiedzialam nikomu nie bylam liderka w klasach zawsze stalam z boku sama albo bylam odpychana w szkolach bo nie wiem moze bylam nijaka okularnica ....nie mialam jakis zdolnosci ani charakteru czy nie rozbawialm towarzystwa,,,w liceum bylam zakochana w pewnym chlopaku i dziewczyny wszystkie w klasie doprowadzily do tego ze nie poszlam na studniowke bo chcialy mnie nafaszerowac narkotykami...niszczyly mi rzeczy wyzywaly ublizaly jemu na moj temat gadaly niestworzone historie a on sam nie chcial sie im narazac bo te dziwuchy to byly margines spoleczny a sam z nimi gadal a one lazily za nim,,,i skonczylo sie tak ze ja skonczylam szkole zdalam mature a one nie . 2/4 mamusie z nich sa a inne goszcza na wiejskich dyskotekach i robia z siebie madame z podpisami na nk jaka ja jestem piekna wspaniala itd.Mnie pewne osoby lubia inne nienawidza ale nie wiem z czego to sie bierze,,,,i nie wiem co to znaczy wg pani psycholog ze bylam dla nich zagrozeniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie widze zadnego problemu , widze przystojna dziewczyne ktora wie czego chce "... Jak usłyszałam słowo przystojna to nie wiedzialam czy jestem jeszcze kobieta czy moze faxcetem ;D slownictwo jak ze sredniowiecza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qawa: nie przejmuj się jakaś psycholożką, czy Ona wszystkie rozumy pozjadała? Może nie wiedziała co powiedzieć, nic mądrego do łba pustego nie przyszło, to se palnęła. Psycholog też człowiek, na chleb musi zarobić.;) Też często czuję się samotna. Jedyna rada: wychodzić do ludzi, przełamywać lęki i smutki, nie zamykać się. Nie jest to łatwe... ale trzeba się zmusić, trzeba chcieć. Dzięki takiemu postępowaniu poznałam kilka miłych osób i może nie przestałam być samotna, ale.. wychodzę z domu i mam sporo przyjaznych osób, którym miło jest spojrzeć w twarz i zapytać :"Cześć, co słychać?". Albo usłyszeć przyjazne "Cześć, dzień dobry".:) Zastanów się, co Ty robisz, żeby walczyć z samotnością? W jaki sposób przełamujesz swoje bariery i wychodzisz do ludzi? Lub co mogłabyś zrobić, żeby otworzyć się, poznać? Zapisać się gdzieś, zacząć działać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko sie zmienilo jak poszlam na studia tam zapomnialam o wszystkich przykrosciach...poznalam fajnych ludzi wszystko fajnie tylko ze ja musialam przerwac studia , a teraz coz siedze w domu z dzieckiem , nie pracuje bo jak skoro nie mam doswiadczenia...Z samotnoscia hmm tak wiem co zrobic...musze wyjsc do ludzi < i tam jak studiowałam nie mialam problemu z wychodzeniem z dyskotekami by wyjsc bo nikt mnie nie znal a jezeli poznal to tylko taka jaka ja jestem bez opini osob 3cich, bez tego kim sa moi rodzice itd... >ale nie potrafie tego zrobic w swojej malej dziurze gdzie wszyscy znaja mnie i moja rodzine .I zamknełam sie od roku siedze sama w domu w moim miescie wyszlam raz na plotki do kolezanki , z reszta sie nie widuje a nwet jesli na ulicy ostatnio spotkalam kolezanke i powiedziala bysmy sie moze kiedys spotkaly o to bylo jak stalam przed budynkiem do psychologa to kiwnelam glowa...Ale stwierdzilam o czym mam z nia rozmawiac skoro ona ma juz faceta lada moment bedzie z nim brala slub a ja -nie mam i nie mialam nikogo! Wiec o czym ja mam rozmawiac z kolezankami ktore juz sa prawie jedna noga zonami? I musze najpierw sie wyszalec poznac swoje slabe dobre strony to jaka jestem i poznac swoje zachowanie wsrod facetow...bo dawniej to sie krylam albo odwaraclam wzrok lub uciekalam od nich przez to ze bylam niesmiala pelna kompleksow i przez to co mi ludzie wmowili jaka ja jestem beznadziejna i ze nikt mnie nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
???? widze ze juz kazdy wyszedł do ludzi ...milego weekendu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabazaba
wyjsc do ludzi-najlepiej tak powiedziec nie zastanawiajac sie nad senem,do jakichludzi.problem polega na tym ze nie ma sie znajomych ktorzy chca ze mna przebywac,zapomnieli, nie mysla ze planuja ...a samemu snuc sie po ulicach to jeszcze smutniej niz siedziec w domu i scierac kurze.najgorsze ze im sie jest straszym tym gorzej kogos poznac, ludzie powaznieja,maja swoje przyzwyczajenia, grono znajomych trudniej sie z kims 'dodotrzec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie recepta na koniec samotnosci jest powiedzmy \"prosta\".. Znaleść pracę w miescie którym studiowałam odłożyć troche grosza na zycie i sie wyprowadzic z domu przy okazji.... Jutro ide na tance w mojej miescinie ktorej nie nawidze ;/ ide tylko dlatego by nie siedziec jak co tydzien w weekend w domu, ale wcale mi to nie sprawia radosci bo wolałabym byc w miescie tam gdzie naprawde mam znajomych bo tu ich nigdy nie znalazlam i juz nawet nie chce znalesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak \"pierwszy krok\" by wyjsc do ludzi i zerwac z permanetnym siedzeniem w domu nastapi dzis...Na chwile obecna robie sie na bostwo -farbowalam wlosy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmurszalazaba
haha, to fajnie ze dzisiaj imprezka. ja znowu spedze w domu. probowalam kogos namowic, ale temu komus brak nawet troche spontanicznosci, bo ma cos inego na glowie, czasem nienawidze racjonalistow. no coz ja mieszkam w miescie w ktorym studiowalam zero rodziny, myslalam ze mam pare znojomych, jakos bedzie,Ale niestety znajomi sie porozchodzili, powyjedzali. a duzo ich nie bylo.i tak niewiadomo jak zostala z jedna kolezanka, ktora wlasnie wyjedza na pol roku :| fatum czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Panie Widze ze uzalacie sie nad brakiem znajomosci , z ktorymi mozna gdzies wyjsc. A ja powiem ze zamiast MARUDZIC to wymalujcie sie , ubierzcie sie i na miasto a tam poznacie faceta. NIe mowie ze od razu ksieciea ale kto jesli nie bedziecie PRÓBOWAĆ to odpowiednich FACETÓW bedzie coraz mniej. Ja tez byłem sam , ale nie poddałem sie i wychodziłem do ludzi i nawet nie zauwazyłem kiedy poznałem swą miłosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Tomcioszku winszuje tobie ,że znalazłeś...;) Jednak co innego mieszkac w duzym miescie i byc samotnym bo tam zawsze masz wiecej miejsc by pojsc zobaczyc kino muzeum teatr itd...nawet samemu i masz wiecej okazji by kogos poznac jestes anonimowy itd...A inaczej gdy mieszka sie w miescie malym gdzie sa 2 taa, jezli moge to tak nazwac wszyscy cie znaja a ty chcesz kogos poznac ale bez opini osob trzecich...a tu wszyscy cie znaja plotkuja a jeszcze jak sie ma ze tak ujme jakies zycie nieciekawe albo problemowe to ludzie zawsze cie wezma na jezyki i lata im jezyk na twoj temat jak łopata.I tak jak ŻabaŻaba powiedziala chodzic samemu po miescie uliach to troche glupio a potem sie ludzie patrza ze sam/a chodzi i nie ma nikogo -dziwoląg....A ja nie chce tu nikogo miec bo i tak sie z tad wyprowadzam i nawet nie dopuszczam mysli zakochac sie w kims tu?! Jezu chyba by mnie poroniło... Zmurszalazaba- ja np poznalam 2 milych chlopakow na czacie i teraz jak jade do tego 2 miasta zawsze sie z nimi widuje by nie byc sama albo by gdzies z nimi pochodzic na jedzenie czy cos...-nie no nie jest tak ja mam sie tam z kim spotkac kolezanek ful...ale z kolegami troche gorzej no ale nadrobi sie ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm no tak ale ja nie szukam ksiecia bo ksiecio ohh i ahh szuka sobie tez i ksiezniczki ohh i ahh... ja szukam hmmm nie wiem , jak sie dowiem jakiego faceta chce miec szukac to napisze.Obecnie jestem tak sadze miedzy tym ze lubie niegrzecznych facetow a tym ze z takim sie nie da zycia /zwiazku tworzyc a tym ze trzeba sobie szukac faceta w miare bez problemow emocjonalnych albo z prawem co mialo miejsce...no ale jak mowi przyslowie kazda potfora znajdzie swojego amatora...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmurszalazaba
mnie nawt nie chodzi o faceta, tylko o tym ze jak umre, nikomu nie zrobi roznicy. pewnie nawet mojej rodzinie bo mieszkam brdzo daleko od nich i widuje i moze 2-3 razy do roku. samotnosc o to chodzi- czasem sobie wyobrazam, ze gdybym zmarla w mieszkaniu, nikt by nie wiedzial, znlaezli by mnie dopiero jak sie zacznie smrod na klatke przedostawac :))). haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba troszke przesadzasz , ze nikomu by to nie zrobilo roznicy a juz napewno nie jestes obojetna dla swojej rodziny mimoo ze mieszkasz daleko..Ja tez mam czasami takie mysli gdybym umarla to i tamto , ale zyje chce zyc sama czy z kims bede zyła!!!Jesli moge sie spytac ile masz lat? bo ja 22;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszek kurwa sory ale jak mnie denerwuja tacy ludzice umalujcie sie i wyjdzcie na miasto poznalc faceta...wiec co same maja wyjsc stanac na skrzyzowaniu z tabliczka poznam faceta? czy siedziec same w pubie pizzeri czy przy barze? ludzie zastanowcie sei czasem co piszecie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak ja mam sie dzis ubrac, w spodnie czy w spodniczke ? Obstawiam na spodnie rurki czarna tunike , buty na obcasie , moj czarny plaszczyk , oko pociagniete eye linerem podkrecona firanka rzes i błyszczyk..bedzie bosko .... P.s może zarwe jakiegos przystojniaka hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmurszalazaba
hehe, przypomnialo mi sie jak kiedys kumpela poszlysmy we 2 na impreze w walentynki, taka impreze z ostramuzyke. zadne wijace sie w oparach milosci par na dancingu :). no i jakos tak ubralysmy siena czarno ...hehe ale to bylo duzo duzo przed ere dzieci emo... ni i wtedy napotoszyli sie koledzy jacycys zagajajac "czemu jestescie takie smutne" :))) hehe powodzenia w podrywach ja hmmm prawie 27 latek ;) strach sie bac co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys pewna piosenkarka powiedziala ze najlepsze lata zycia dla kazdej kobiety są po 3o dziestce! Tak wiec moja droga masz już blisko do tego progu \"szczesliwości i błogiego zyciowego spełnienia\" Nie to co ja ! 8 lat musze poczekac a przez ten czas musze skonczyc studia , znalesc faceta na meza , zalozyc rodzine i urodzic trojke dzieciaczkow jak podołam ;D i dobrze by bylo miec konto w banku pełne a nie puste...No dobrze ale taka przyszłosc w marzeniach zeby jeszcze bylo latwo to wszystko zrobic tak jak napisac .... A co do przeszłosci hmmm bylo im powiedziec ze moze wam dotrzymaja towarzystwa to nie bedziecie takie smutne przez caly wieczor i usmiech do okoła głowy malowany jeszcze gdyby nie było uszu...haha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmurszalazaba
bardzo pocieszajace z ta trzydziestka ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pain au chocolat lepiej wyjsc do ludzi , czy czekac az ludzie przyjda do Ciebie? najłatwiej usiasc w domu i narzekac zasilajac portale randkowei czaty , gdzie na zatach przesiaduja seskomaniacy . wiem po sobie ze wychodzenie samemu na miasto nie nalezy do prostych rzeczy ale dzieki temu poznałem wiele fajnych dziewczat i dzieki temu przetrwałem trudne dla mnie czasu. Poczatkowo dziwiły mi sie ze chodze sam ale tez podziwiały. Samotnosc była krótka bo szybko zyskałem wiele kolezanek z ktorymi mogłem spedzac czas. Gdybym mieszkał bliżej to chetnie bym wypełnił Wam czas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'\'wiem po sobie ze wychodzenie samemu na miasto nie nalezy do prostych rzeczy ale dzieki temu poznałem wiele fajnych dziewczat i dzieki temu przetrwałem trudne dla mnie czasu. Poczatkowo dziwiły mi sie ze chodze sam ale tez podziwiały. Samotnosc była krótka bo szybko zyskałem wiele kolezanek z ktorymi mogłem spedzac czas.\'\' Co ty piszesz za głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie mysle Ehmmm kazdy ma z was poczęści racje bo nikt do drzwi na nie zapuka i nie powie by wyjsc ,,,niestety jesli sie nie jest osoba "popularna" o którą inni zabiegaja by z nią spedzać czas trzeba samemu przełamywac te bariery ...Samemu by wyjsc to dziwnie albo moze byc wieczorem niebezpiecznie zwłaszcza dla kobiety.Co do czatów i portali owszem jest tam wielu zboczenców i napalencow ale sa tam tez osoby samotne szukajace 2 polowki czy osoby do spedzania wolnego czasu...Jednak jestem zdania ze trzeba bardzo szybko takie znajomosci internetowe sprawdzac w realu bo po jakims czasie mozna sie bardzo rozczarowac;/ .Czat jak supermarket wybierasz to co ci pasuje a potem albo zostawiasz albo wyrzucasz znajomosc...U mnie nie jest tak ze ja nie mam w ogole nawet jednej osoby z ktora nie mogla bym wyjsc ale wole swoje studenckie miasto tam mam wiecej znajomych do zabawy i do pogadania a tu w tej malej miescinie hmmm jedne zaraz sie zrobia mezatkii inni faceci pozajmowani i nie ma nawet gdzie wyjsc zabardzo ,,,, Ok kochani lece się szykowac na swoje balety...i zycze milego wieczoru w samotnosci czy nie w samotnosci z -kims...pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam kochani po weekendzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już wszyscy samotnicy spia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś temat przymarł ale jest kilka kolejnych nowych o tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem jakie mam iq nie jest ono najwyzszych lotów ale nie jakas tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×