Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upendown

kto nie lubi szwagra / bratowej ?

Polecane posty

Gość hgfhgfhf
lahja dobra mina do złej gry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigiiiii22
nie lubie brata mojego narzeczonego, bo jest dziwakiem, a o jego zonie to nawet nie bede wspominac, jeszcze tak dziwnej, odpychajacej osoby w zyciu nie widzialam :O niestety niedlugo bedziemy rodzina, chociaz moj narzeczony tez sie z nimi nie dogaduje wiec nasze kontakty beda sporadyczne, smutne to troche bo fajnie by bylo miec "nowego" brata, zwlaszcza ze nie mam rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorczyca niebieska
wreszczie temat dla mnie, nie lubie żony mojego szwagra,za to ze zrobila z niego pantofla, wiem wiem on sie na to zgodzil, za to ze jest cwana wredna falszywa,ze z niej stara nadeta baba Nie znosze swojej bratowej,za to ze ukradli mi date slubu, ze wykorzystuje mojego brata, jest fałszywa, udaje dobra i mila a potem po kazdym jezdzi i obrabia tylek, ze wprowdzila w rodzine atmosfere zla i napiecie, za to ze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedu
Tak, ja się podpisuję. Wkurzają mnie i najlepiej jest jak ich nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakasiula
ja nie lubie brata mojego meza i jego zony.Jej to wprost nie cierpie. zawsze\sie wywyzszala i stwarzala dystans, dalo sie z nia pogadac dopiero po lampce wina (jesli ona pila), inaczej sztywno i denerwujaco.Teraz maja miec drugie dziecko i straszna rozpacz bo mail byc chlopiec a bedzie dziewczynka.Dodam, ze juz chlopca maja.DLa mnie to zenada jak ktos tak przezywa plec dziecka, najwazniejsze zeby zdrowe bylo przeciez.Ona zawsze wszystko wie, na wszystkim sie zna najlepiej , bo jest nauczycielka.Ja tez i co z tego.Maja kase i sie pokazuja co to oni nie maja, jacy to oni sa cudowni, a mysla ze caly swiat krecic ma sie tylko wokol nich.Jak mam sie z nimi spotkac to musze brac neopersen, bo mnie nerwica bierze.A najgorsze jest to, że mieszkaja w tym samym miescie, a brat meza jest pupiliem babuni i ciociuni.Jakby mogly to by mu w dupe na stojąco weszly.Wrrrrrrrrrrrrr jak ja ich nie trawie!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deadpool333
a ja nienawidzę siostry swojej żony, podłe babsko przyprawiające rogi swojemu mężowi z jakimś pajacem też chyba z obrączką na palcu, wredna fałszywa sucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluni
jA TEŻ NIENAWIDZE MOJEGO SZWAGRA! Prostak , idiota, gołodupiec to mało powiedziane. mysli że wszystkie rozumy pozjadał , nic do niego nie dociera... życze mu wszystkiego najgorszego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluni
zapomniałam dodać że podczas jednej z kłotni zaczął mnie szarpać i popychać... damski bokser. siostra zawsze siedzi cicho bo ja zastraszył. niestety z nami mieszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaona86
ja również przyłączam się .... Nie lubię i nie toleruję mojego przyszłego szwagra. Od samego początku sam dał do zrozumienia, że nie musimy się lubieć .... no i tak zostało już... Pozatym jest starym kawalerem. Widze, że odkąd jestem z jego bratem - ten nie może się pogodzić, jakby był zazdrosny. Na to wygląda. Drażni mnie jak siedzimy wszyscy, ten go dotyka, poprawiając mu włosy, czy ściągając mu paprocha z ubrania albo mu poprawia koszulke .... no we mnie się gotuje... a innym razem jak nie jest po myśli jego brata to ubliża mu, podnosi głos, a najlepsze jest to że sam jakimś czyścioszkiem nie jest. Obawiam się o przyszłość z moim facetem. Jak to będzie. Jest piętrowy dom do podziału .... i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że będę musiała mieszkać z nim pod jednym dachem. Ja to widze tak, że z racji że jest starym kawalerem, nie ma nikogo, to wtrąca się w życie innych i nasze.... instruuje jak żyć, co jego brat ma kupić, jeść i w ogóle grrrrrrrrrrr .... a ma takie maniery, że już wątpie żeby poznał jakąś kobiete na przyszłość i co za tym idzie moja przyszłość też wisi w niepewności. Jest dziwny, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajebje
ja swojego nie nawidze. jest samolubny najmadrzejszy wszystkich ustawia zawsze wszsystko robi najlepiej. zafascynowany rolnik i prostak! a mieszka w poniatowicach! wiejska wies na koncu wsi!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ugh!

Ja swojego szwagra też strasznie nie trawię (chyba żadnym innym człowiekiem tak bardzo nie gardzę jak nim). Jedno, że ma beznadziejny charakter (straszny leń, uwielbia wydawać rozkazy, jest strasznym idiotą i chociaż stara się udawać, że jest inaczej (taa, jest też fałszywy), kompletnie mu to nie wychodzi, bo do tego też trzeba mieć tę odrobinę inteligencji i empatii, a on nie jest w stanie tych cech u siebie wyhodować) i kompletnie nie wiem, co moja siostra w nim widzi.

Gorsze jednak jest to, że jeszcze źle traktuje dzieci. Moja chrześnica jest przez niego tresowana, ignorowana i tłamszona i już kilka razy miałam ochotę go trzasnąć czymś ciężkim, kiedy widziałam, jak on ją traktował, a raz dosłownie wybiegłam z ich mieszkania, bo tak mną nosiło i nie byłam w stanie słuchać jej płaczu. Moja siostra wiecznie musi go bronić i niby stara się stawiać mu granice, zwłaszcza, gdy chodzi o małą, ale skutku nie ma. Szwagier ma okropne wzorce wyciągnięte ze swojego patologicznego domu i zachowuje się jak straszny palant i bynajmniej nie próbuje niczego zmieniać.

Mój sposób na niego to po prostu jak najmniej mieć z nim kontaktu, kiedy go widzę. Tylko śmiech mnie łapie, bo moja mama "lubi" go tak samo mocno jak ja i wychodzi z założenia, że lepiej udawać, że wszystko gra, bo inaczej stracimy kontakt z dziećmi siostry (bo ma jeszcze synka, maluszka), a to byłoby bardzo złe dla nich.

Śmieszy mnie tylko, że kiedy szwagier jest u nas w gości to nawet nie podniesie tyłka, by pomóc w czymkolwiek ani nawet nie zaproponuje pomocy. Wszystko trzeba mu przynieść, podać, a on się rozsiądzie wygodnie na krzesełku i co najwyżej poczeka. Stara się pomagać tylko wtedy, kiedy akurat jest też mój partner, który od razu rzuca się, by pomóc w przygotowaniu posiłków, nakładaniu ich albo noszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie lubie brata mojego meza. Maz tez go nie lubi. Niewyksztcony, agresywny, chamski. Przed kazdym spotkaniem rodzinnym tesciowa go uprzedza zeby awantury nie robil. Jego poczucie humoru to obrazanie innych, a moj maz jest jego ulubionym celem. Jak ktos go zgasi (a to latwe bo to idiota) to doslownie grozi bojka! Facet ponad 30letni z dwojka dzieci i zona do ktorej nie ma w ogole szacunku. Ja u niego jakies zaburzenia podejrzewam bo to niemozliwe zeby dwoje ludzi, z tego samego domu, ze spokojnej i kochajacej sie rodziny tak bardzo sie roznilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×