co wola faceci-niezalezne czy nieporadne

dlaczego niezaleznym kobieta tak trudno znalezc partnera, czy mezczyzni obawiaja sie silnych kobiet ze wybieraja te nieporadne zyciowa, ja zawsze musialam radzic sobie sama w zyciu, wychodze z zalozenia ze najlepiej liczyc na siebie, jak juz z kims sie spotykam to dlugo to nie trwa, nie wiem czy dlatego ze jestem za bardzo niezalezna, czy co

wszyscy lubia jeden typ kobiet co do jednego reszta rozmnarza sie przez in vitro

Wola niezalezne,bo wtedy nie musza być na kazdym kroku sponsorami

mężczyźni których znam wolą silne, niezależne kobiety, samodzielne i zaradne. Te nieporadne i leniwe ksieżniczki raczej spotykają się z pogardą.

Zkuty łeb oczywiście woli potulną cichą niedojdę, której najwyższym celem będą czyste skarpetki męża. Człowiek myślący, doceni umiejętności partnerki i będzie szukał wspólnych rozwiązań w razie problemów. Obie strony powinny pamiętać o trudnej sztuce kompromisu. Właśnie obejrzałam przerażający film propagandowy na dwujce i jestem wstrząśnięta. Farfał i Giertych wypełniają swoją misję... !!!!!!!!!TRAGEDIA!!!!!

FEBRA-a Ty to lepiej sie na ten temat nie wypowiadaj,bo nie zostaniesz niezalezna kobieta,bo robisz błedy ortograficzne.

no - ten filmik wymiata ja myślę że takiej kurki domowej albo księżniczki (dwie wersje nieporadnych kobiecin) szukają osobniki w typie neandertala. Normalny facet który serio podchodzi do życia szuka kobiety, z którą RAZEM sobie z tym życiem można radzić. Związek to wzajemne wspieranie się równorzędnych partnerów i wspólne tworzenie czegoś.

Niestety wola te nieporadne przed ktorymi nie musza sie tak wysilac i moga zgrywac wielkich macho.

prawiczek i kropka 1987--kurka domowqa moze miec wiecej ambicji niz kobieta"niezalezna"a poza tym kurka nie zawsze jest wierna :-)

Ja jestem niezalezna finansowo, mam fajna prace a w domu ukochanego meza ktoremu jestem najwierniejsza jak tylko moge. jak widac milosc ma malo wspolnego z praca. albo sie kocha albo nie.

--->strwaberrka temat jest o mężczyznach a nie o moczo-menach.

jak kogucik przy kurce :p

Robię błędy to fakt, staram się ich nie popełniać ale nie zawsze wychodzi. Dotyczy to nie tylko ortografi. Nie wydaje mi się, żeby ten problem przeszkadzał mi w byciu kobietą niezależną, jaką jestem już od kilku lat.

FEBRA-Niestety,błedy ortograficzne moga przeszkodzic Ci w byciu kobieta niezalezna,bo tarcisz w oczach .Jezeli posiadasz jakas dysfunkcje w pisaniu,to powinnas wiedziec,ze istnieje taki program ktory podkresla błedy i mozna je szybko popraiwc.

isala pod febra raczej nie korzysta z tego programu

FEBRA-Jestes kobieta niezależna pracującą na produkcji?Jezeli tak,to mozesz nie miec pojecia o piswoni i nie musisz instalowac programu niwelującego błedy.

jak ffacet jest slaby psychicznie to taka dziewczyna latwo go omota, dlatego wola slabi wola slabsze :)

typ kobiet potykajacych sie o powietrze i wpadajacych przypadkiem pod samochody i ktore samym wygladem mowia "zaopiekuj sie mna"? ;P nieporadna czy niezalezna, czesc lubi takie czesc takie... A co mam powiedziec ja, ktora urodzilam sie gapa ;P ciezko ;]

rozumiem, że gardzisz kobietami pracującymi na produkcji., a powinnaś osobo być im wdzięczna za pracę jaką wykonują.

FEBRA--nie gardze kobietami pracujacymi na produkcji,tylko smiesza mnie takie osoby(nie chodzi mi tylko o kobiety)ktore pisza o jakiejs niezaleznosci ,a robia takie byki. przeciez jak osoba niezalezna pracuje gdzies w biurze to wypełnia mnostwo papierkow,pisze rozne sprawozdania etc.I co wtedy gdy byk goni byka?Czyz to nie wstyd dla takiej niezależnej osoby...

jbxhjsvbx ----> o święta ograniczoności umysłów ratlerkowych

Ja pracuję na cyfrach.

Zresztą to właśnie dzięki takim programom nie zastanawiam się co piszę.

Każdy postępuje jak chce, mnie osobiście życie kobiety polegające na pracy w domu (pranie sprzątanie itp.), nie odpowiada. Denerwują mnie też kobietki bez zdania i nieporadne. Znajdą się zapewne amatorzy na takie panie, ale są i tacy, którzy wolą niezależne. Pomimo, iż nie posiadam programu podkreślającego błędy ortograficzne, uważam się za kobietę niezależną i mam swojego partnera, któremu podobam się taka jaką jestem. Tyle.

ja mogę się nazwać po części kobieta niezależną -kończę studia,już znalazłam pracę,lubię radzić sobie sama z problemami ale... często bujam w obłokach jestem rozkojarzona i przytrafia mi się wiele rzeczy,często gdzieś upadnę,skaleczę się,coś przewrócę,taka gapa..większość facetów zawsze uważała to za rozczulające, lubią mi pomagać w takich sytuacjach aczkolwiek mnie samej bardzo to przeszkadza:P

moskala-jakbym siebie widziała... Ja tez mam cały czas jakieś przygodny, czasem zamierzone, czasem nie.Zalezy od sytuacji... W gruncie rzeczy to każda kobieta potrafi sobie sama poradzic, tylko czasem trzeba udawac niemotke żeby facet poczuł się ważny