ukochany sie zeni z inna

dziekuje musze ja znalezc w sobie, i pogodzic sie z tym. ciagle mam przed oczami ich jak sa szczesliwi jak biora ten slub koscielny ktory zlaczy ich na zawsze :(:(:( nie potrafie w to uwierzyc, on sie nie odzywa i wiem ze nie odezwie, musze poracowac nad soba i nie odzywac sie do niego, nie ponizac. cholerna wyobraznia, ktora ukazuje mi ich obraz i cholerne wspomnienia ,w ktorych jestesmy szczesliwi :(

dobrze ci tak

Miałam identycznie, był juz z nią zaręczony, ja nawet nie wiedziałam o tym, powiedział, ze nie są juz razem, a ona w tej chwili była za granicą... całe wakacje spedzilismy razem, kochalismy sie itp... ale uwierz mi ktos kto zdradza narzeczona, czy dziewczyne nie jest wartosciowym człowiekiem... ja tez brdzo kochałam... minęło juz 1,5 roku... czas leczy rany...

Megii i co ozenil sie z nia w koncu ?

??

jej nie potrafie nie umiem sie z tym pogodzic :(

Jestem teraz w bardzo podobnej sytuacji. Przedwczoraj dowiedziałam sie, ze on zeni sie z inna. Zna ją od bardzo niedawna, a my byliśmy 3 lata. Cos we mnie pękło, jednak tak naprawde to jeszcze do mnie nie dociera. Nie moge w to uwierzyć, to chyba jakis zly sen. I to tak bardzo boli. I niewiem co dalej, nie wiem jak sie podniesc...nic juz nie wiem

Wiem co teraz czujesz jesteśmy w podobnej sytuacji.Byłam w nim zakochana po uszy i chyba nadal jestem.Był pierwszym mężczyzną którego tak na prawdę kochałam.Rozstaliśmy się samoistnie z niczyjej winy.Jednak przedwczoraj dowiedziałam się że mój ukochany wziął ślub z inną kobietą i za 7 miesięcy urodzi mu się dziecko,ale nadal go kocham i chyba nigdy nie przestane!!Obiecałam sobie że nie stanę na szczęściu jego rodziny a w szczególności na szczęściu jego dziecka,i chociaż łzy płyną po mej twarzy nie mogę sobie darować tego że to nie ja jestem tą kobietą.To ja miałam być jego żoną,to ja miałam urodzić mu dzieci...życie napisało nam inny scenariusz...:(

yhh podnosze:/ mam taka sama sytuacje kocham goa on zeni sie z inna juz niedługo bo wpadli koles ma dopiero 18lat a juz sie zeni z tą małpą yhh niemoge tego przebolec mam ochote wejsc do koscioła i ją zastrzelic

"jak ma teraz byc" - jak sie czujesz? minely 2 lata od kiedy pisalas, pozberalas sie? Rena79??? Przezywam obecnie podobna sytuacje, niektore z Waszych postow opisuja slowo w slowo moje uczucia, bardzo chce dowiedziec sie, jak sie czujecie obecnie...Pozdrawiam!!!