Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak żyjecie

Ktoś mi poradzi?

Polecane posty

Gość Jak żyjecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak żyjecie
Jak sobie radzicie kobiety/kochanki, kiedy Wasz przyjaciel/kochanek nagle oświadcza,że...zostaje z żoną? Wcześniej obiecywał i deklarował wiele/wszystko.Kiedy sytuacja dojrzała do podjęcia decyzji oświadcza,że...jednak kocha żonę i z nią zostaje.Gdzie prawda?Gdzie fałsz?Jak sobie z tym radzicie?Jak żyjecie ,zeby wrócić do normalności? Prosze o poważne podejście do tematu,osoby mające cos do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie jest topik dla kochanek, tylko dla rozwodników i wdów/wdowców, nie zauważyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak żyjecie
Trafiłam przypadkiem,myslalam ,że...dobrze.Jest inny dział?Dziękuje za info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwe rzecz po imieniu
po prostu wykorzystal cie bo go zona nie zadowala i wrocil do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla Roberta
nie lódź sie, to swinia i tyle. Zona pewnie nawet nie że jej sie w małżeństwie nie ukladalo. To koszmar wielu osób, chciałabys usłyszec ze to było piekne szczere uczucie.... a w rzeczywistości wyciąl Ci numer jak wiekszość żonatych. Żalą sie, placzą, kochają miłosćią jakże szczerą... kurwa oni nie kochają nikogo poza sobą i swoim fiutem. Jak swiat długi i szeroki świn zdradzaczy jest na peczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×