Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak żyjecie

Ktoś mi poradzi?

Polecane posty

Gość Jak żyjecie

Jak sobie radzicie kobiety/kochanki, kiedy Wasz przyjaciel/kochanek nagle oświadcza,że...zostaje z żoną? Wcześniej obiecywał i deklarował wiele/wszystko.Kiedy sytuacja dojrzała do podjęcia decyzji oświadcza,że...jednak kocha żonę i z nią zostaje.Gdzie prawda?Gdzie fałsz?Jak sobie z tym radzicie?Jak żyjecie ,zeby wrócić do normalności? Prosze o poważne podejście do tematu,osoby mające cos do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne kowboje
sory, ale czego się spodziewałaś po żonatym facecie, będąc jego kochanką na boku? jakby chciał z tobą być to żonę by dawno zostawił. współczuję. i tobie, a jeszcze bardziej jego żonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Americano
i bardzo dobrze, gluppie dziwki bzmozgie, tak to si zawsze konczy i kazdy dobrze o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieugietula
moja droga, czy ty naprawde myslalas ze to sie inaczej skonczy? ja mialam taka jedna "przygode" tyle ze z gory bylo ustalone ze nie bedzie rozmow o rozwodzie itd.. po pewnym czasie on wymiekl, ale ja twardo ustalilam granice. tak chcialam sie obronic przed skrzywdzeniem. bo nie wazne jak sytuacja sie potoczy, my bedziemy pokrzywdzone! a z drugiej strony to pomysl sobie: czy moglabys byc z kims kto zdradzal? a jaka masz pewnosc ze jesli on by zonke zostawil, to historia by sie nie powtorzyla? wiem, wiem, to sie slyszy na kazdym kroku a on jest przeciez inny. czyzby? gosc z ktorym ja mialam przyjemnosc przezyc to doswiadczenie otwarcie mi opowiedzial, ze on inaczej nie potrafi. on po prostu lubi zdradzac, czaisz? niewazne ze w domku zawsze czysto i obiad ugotowany a i zonka calkiem sobie kobitka. bedziesz musiala niestety sie z tym pogodzic. on podjal decyzje. pewnie po jakims czasie bedzie probowal sie do ciebie zblizyc, co jest niebezpieczne. bo znowu cie zranic moze. przemysl czy to warte. trzym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d-annka
po co wierzyłas??/ głupia...oni NIGDY nie odchodza...bo to tchorze.. żona mojego byłego juz k to tłusta,brzydka ,leniwa,infantylna baba ( i mowie to bez cienia złosliwosci,wierzcie mi) która do mnei sie nawet nie umywa....i co? pomyslałabys-facet zostawi ja w trzy dupy i pójdzie za ta,za która szaleje? uwielbia? ktora jest...ech szkoda gadac.... nie...on jej nie zostawi,bo po co zaczynac od nowa? u ciebe,przepraszam-porucha,zadowoli sie,a potem idzie udawac do domku kochajacego meza fałasz,obłuda,zakłamanie ja takiemu powiedziałam-pass..nie bede dla dupka workiem na sperme dobrze...ze nie liczyłam na nic wiecej z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×