nie wiem czy chcę być w ciąży

Od pewnego czasu ieustannie prześladująmnie myśli o tym, żeby zajść w ciążę. jestem b.młoda, za młoda na dziecko. nie mam pracy, studiuję, mój chłopak również. decyzja o ciąży byłaby głupotą, jednak.... kochaliśmy się gdy miałam dni płodne (z prezerwatywą co prawda) ale okres mi sięspoźnia. tłumaczę sobie, że to nic takiego, że pewnie sobie wmawiam. ale chyba jednak chcialabym mieć dziecko....

Myślę, że po prostu odzywają się uczucia macierzyńskie, to normalne, że kobieta chce mieć dziecko. Kiedyś też tak miałam, a teraz staramy się o dzidziusia półtora roku i nic:(

Karolinka -> ja myślałam, że instynkt macierzyński nei istnieje. nigdy nie lubiłam dzieci, noworodki mnei przerażały, a troszkestarsze dizeci irytowały. nie wie mco sie ze mną dzieje,... ;( a co do waszych starań, będę mocno trzymać kciuki :*

tak to juz jest u mnie instynkt tez sie wczesnie odezwal , i mowilam sobie poZniej ze po studiach po studiach a teraz odkad zaczelam prace w żłobku z dziecmi najpierw zaczelam studiowac pedagogike i wkoncu postanowilismy ze chcemy dzidzie teraz nie zaluje tej decyzji ale masz racje realnie trzeba myslec

A w jakim wieku jestes? ja tez jestem mloda osoba i tez z jednej str chcuialabym dziecka zreszta moj narzeczony rowniez ale wiem ze macierzynstwo to wielka odpowiedzialnosc i wiele wyrzeczen.moze nawet nie o to chodzi.dziecku trzeba zapewnic odp przyszlosc a mnie poki co na to nie stac dlatego wole poczekac:)

mam 20 lat. Asia -> też studiuję pedagogikę!

a skad jestescie?:)

śląsk :)

co do Twojego wieku jestem rok starsza i mysle ze warto jeszce troche poczekac zeby choc troche sie ustatkowac:) a co na to Twoj facet?dlugo jestescie razem?

coż mój facet to facet na medal. oczywiscie nie chciałby teraz dizecko, bo mocno stąpa po ziemi. wg niego (i wie mze ma racje) najpierw wykształcenie potem dobra praca dopiero potem studia. ale rozmawialismy wczoraj piowaznie i stwierdzil ze jezeli bede w ciązy to bedize przy mnie i zrobi wszystko zebysmy sobie poradzili.

jesteśmy razem 1,5 roku.

o rany taka jestem zakręcona, że głupoty pisze, miało być najpierw wyszkztałcenie potem praca potem dziecko (a nie studia). oboje wlaśnie studiujemy.