Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niegazowana ze smakiem

Szef mnie uwodzi. Jak mu nie ulec?

Polecane posty

Gość niegazowana ze smakiem

Bo to nie takie proste. Wie co powiedzieć kobieice, aby czuła się dowartościowana, atrakcyjna, kobieca. Zwolnić się nie zwolnię, bo jego stołek bardziej chwiejny niż mój. Ale on mnie dosłownie zauroczył i to nie tak od razu. Zeszło mu z tym cały rok. Robił to malutkimi krokami. Ma opinie kobieciarza, miał w życiu wiele kobiet, więc wie jak się z nimi obchodzić. A teraz jestem ugotowana. Jak mu nie ulec, bo do fizyczności niewielka granica, którą łatwo przekroczyć. Staram się kierować rozumem, ze on we mnie nie widzi nic więcej jak tylko młode ciało, że chcę się tylko dowartościować, bo lata jego świetności już minęły, kurde ale to nie jest proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka-s
To JEST bardzo proste:) Wytarczy byc konsekwentna i nie przekraczac granic, ktorych w pracy sie nie przekracza. Biurowe romanse sa zalosne, szczegolnie w relacji szef - pracownik. I zawsze wychodza na jaw, a konsekwencje ponosi kobieta. No chyba ze koniecznie chcesz robic kariere, a romans w tym ma ci pomoc:) Ale taka sytuacja tym bardziej jest zalosna, a ty narazisz sie na niemile konsekwencje. Szczerze nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordusia
widzę po Tobie, że mu ulegniesz. A on jak Cię zdobędzie, zaliczy to porzuci. tym bardziej, że jest kobieciarzem, sprawa prosta jak drut, wystuka Cię i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OBRAŻONA WIELCE NA ŚWIAT
mój też mnie uwodzi ja mam 24 lata on 32 i żone i dziecko. przystojny jest wygadany , umie czarować ,ale żone traktuje jak Matke Boską te ich gadki przez telefon te achy ochy kocham cie , uwielbiam blablabla. Z żoną to on by sie kochał a mnie wyruchał . Dlatego nigdy mu sie nie dam , nie bede jego szparą O NIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegazowana ze smakiem
Ponawiam pytanie: JAK MU NIE ULEC??? Konsekwencje wiem jakie mi grożą. Bydlak zna słabe punkty kobiety i właśnie w nie uderza. Cwana bestia. Ale jak go przechytrzyć. Kombinuje jak tu być ze mną sam na sam, ciągle woła mnie do gabinetu pod byle pretekstem, chwali, staje w mojej obronie, czuję, że jestem lepiej traktowana od reszty pracowników, ale jaka będzie cena, za którą przyjdzie mi zapłacić? Jego relacje z żoną? Byle jakie. Raz na tydzień porządna kłótnia, taka, że nocuje w pracy. Rozwieść się nie rozwiodą, bo ludzi z takim stażem małżeńskim sie nie rozwodzą. Poza tym mają dzieci, kredyt na 20 lat, wspólny dom i tak dalej. Więcej ich łączy niż dzieli. Nie wiem jaka jest sytuacja u nich w domu, ale widać, że raczej nie za bardzo. Rzadko opowiada o swojej żonie. Raz tylko wspomniał, że nie potrafi gotować. Ale to nie powód awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika1
Jak mu nie ulec? Mowisz przy kazdej okazji, ze masz chopaka i ze jest ci z nim dobrze, udajesz, ze rozmawiasz z nim przez telefon, ze sie z nim umawiasz itd. On jest cwany, ale ty to wiesz, to cie stawia w pozycji wygranej. W pracy jestes po prostu profesjonalistka i nie dajesz sie zwekslowac na tematy prywatne. Trudne, ale wykonalne. Pod warunkiem, ze naprawde nie chcesz przekroczyc niebezpiecznej granicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bardzo, trzeba być naiwnym , żeby w takie bzdety wierzyć. A po drugie, jeśli ma taki konfliktowy charakter to i z tobą jeśli byś go nawet usidliła, nie byłoby inaczej, bo to juz taki typ człowieka, a po drugie, trzeba być wyjątkowo zdesperownym cieńkim Bolkiem , by wykorzystywać zależności służbowe, do podrywania młodych dziewczyn, metody żałosnych gnojków z Samoobrony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegazowana ze smakiem
Cwaniak wie, że nie mam nikogo. Mieszkamy w małym mieście i każdy każdego zna ileś pokoleń wstecz. Taki numer nie przejdzie. Zresztą na początku pracy jeszcze byłam z kimś związana teraz jestem sama, ale i tak wtedy juz działał. Nie przeszkadzało mu to. A teraz gdy wie, że jestem sama uderza ze zdwojoną siłą. Czuje, ze mnie osacza. Próbuje mną manipulować. To nie jest takie proste. Doszlo do tego, że potrafi do mnie zadzwonc po południu, że niby przjeżdża koło mnie i może wpaść, albo ze właśnie przejżdża rowerem i mogę sie znim wybrać. Mówię wtedy ze mam gościa, albo że wychodzę, albo że już wyszłam. Ale on nie daje za wygraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
he he he jezeli on zaprasza cie na przejazdzke rowerem, to powiedz mu, zeby zaprosil takze swoja zone. Sama sie oszukujesz. Widac wyraznie, ze masz na niego ochote. Pewnie ci imponuje duzo starszy facet. Ale uwazaj, z tego beda tylko klopoty. Jak kobieta kogos nie chce, to nie musi. Wiec nie sciemniaj, ze to trudne i takie tam ble ble ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiech na sali.....
po prostu? wiesz, ze gada, zeby gadac i zakrecic, i jeszcze masz problem jakis? :D zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×