bylam zla kobieta

Bylam zla kobieta, robilam ze swoim mezczyzna od trzech lat co chcialam, kierowalam nim, ale bardzo go kochalam, bylo pieknie, wspolne mieszkanie, mozliwosc dotarcia sie, bylo nam naprawde pieknie, dostawalam wyrazy milosci uznania ale samam ich nie dawalam, i to byl moj blad, zostawil mnie tydzien temu, powiedzial ze juz nie chce ze mna probowac ze go zmanipulowalam, ze nie chcialam zgody z jego mama i ze to wygladalo tak jakby mi nie zalezalo w ogole na tym abysmy kiedys my i nasze dzieci mogli spedzac razem rodzinne swieta, teraz to zrozumialam, ze nie mozna byc zimnym jak lod, ze czasem tez mozna powiedziec komus cieple slowo, ale nie zawsze tez ocekiwac wsystkiego na zasadzie ze mnie sie to nalezy, mielismy piekne plany, slub dzieci przeprowadzka do nowego mieszkania i wszystko peklo, kotku zrozumialam swoj blad, bardzi cie kocham i czekam na ciebie...

\"Kotku zrozumiałam swój błąd\"... Ta jasne, cwana franco. \"Koń się wypiął od wozu i zwiał\"* :-o Sama se teraz ciągnij furkę. * zamiast konia można użyćporównania do bankomatu :-p

Nadal jesteś zła ! Czy ten Twój kotek ma imię ,czy to też mu odebrałaś i przerobiłaś na kotka ?

dobrze zrobił, ż cie kopnął w doope :o

wszystkie kobiety są złe... szczególnie żony, które myslą ze po ślubie facet będzie tańczył jak im zagrają... nichuja ! nigdy więcej żony ! tylko wolny związek !

ej... ona napisała, że ślub w planach... czyli co? szmatami są narzeczone? konkubiny? kochanki? fakt, faceci to same ideały zmień tabletki simens

powolutku to idzie ale byc moze uda i sie to uratowac, bardzo sie staram, ale ciezko go przekonac

życzę Ci powodzenia Jestem zdegustowana postami powyżej - mogę tylko stwierdzić, że pisały je osoby niedojrzałe i pelne złości.

To juz wiesz jakich bledow nie popelniac z nowym partnerem.

nie powinnam sama tego oceniac, ale mysle ze sie zmieniam, staram sie bardzo i nawet jakos lepiej sie ze soba czuje, mam nadzieje ze uratuje ten zwiazek, bardzo bym chciala.

Autorko z tego co piszesz to może nie zła, ale nie dojrzała do związku.Jesteś młoda i nie masz doświadczenia ,często też wzorce wyniesione z domu kierują naszym postępowaniem.Bardzo dobrze ,że potrafisz i chcesz wyciągnąć wnioski i to co złe chcesz zmienić.To co oczywiste to rozmowa o wszystkim i wypracowany kompromis.Wydawałoby się ,że to takie proste a jednak takiej rozmowy często brakuje.Jeśli kochasz chłopaka to musisz też zaakceptować jego rodzinę .Jeśli szanuje swoją mamę to i Ciebie będzie szanował.Koniecznie poszukaj lektury na temat życia,związków .Wydania już nie pamiętam tytułu Zuzanny Celmer to psycholog i każda jej książka ma wiele życiowych mądrości .Jak być szczęśliwą nie pamiętam autora.Możesz poszukać w księgarni internetowej.Jeśli kocha Cię Twój chłopak to wróci ,a jeśli nie to może lepiej niech nie wraca. On też zachowuje się dziecinnie powinien walczyć o was a on się spakował.Życzę Ci powodzenia i jak masz jakieś pytania to pisz będę ty zaglądała.Pozdrawiam.

Może warto znaleźc wspaniałą miłośc dla której będzie można się zmienić? Można to zrobić na http://iduo.pl

dziekuje za wsparcie, milo mi ze nie zostalam od razu osadzona przez Was, przyznam ze on wrocil do mnie i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa, i znow zaczyna snuc plany :) znow sie usmiecham:)

Witaj cieszę się ,że jesteś szczęśliwa .Postaraj się partnera tak traktować jak Ty chciałabyś traktowana przez niego.W życiu zawsze są problemy i najważniejsze to nauczyć się rozwiązywać je mądrze,rozmawiać.Dziewczyna mojego syna zachowuje się jak by rozumy pozjadała i wiesz co nikt jej nie lubi .Koledzy syna ubolewają ale nie chcą się z nimi widywać bo nie mogą patrzeć na jej zachowanie i to jak ona go traktuje.Syn zawsze był rodzinny dziś przyjeżdza sam i na pewno jest mu przykro .Jesteś mądra bo widzisz błędy i chcesz to zmienić.Rodziów potraktuj jak przyjaciół ,jadąc do nich kup drobiazg czekoladki ,kwiatek i okaż im szacunek .Kiedyś docenisz ,że rodzina jest najważniejsza.Powodzenia ,szczęścia ,miłości i mądrości Ci życzę.

simens masz racje niestety wszystkie są złe a po ślubie....doja ile wlezie nic nie dajać..opotrafia tylko brac....

autorko zostaw go niech odzyje....

Zuzanno powiem tylko ta...jest cudownie:)

Cieszę się że jesteś szczęśliwa i pamiętaj tak jak śpiewa KKrawczyk trzeba dbać o tę miłość ok.Powodzenia.

nie zapomnij że może cierpieć jak już nie będzie potrzebny. Przechodziłem już takie śmieszne powroty ale w moim przypadku to się źle zakończyło. Chyba też bym wybaczył jak by bardzo tego chciała. Ale ty tego nie zepsuj. Życzę powodzenia i staraj się bo drugiej takiej milosci może już nie byc.

ty nie byłaś ty jesteś zła kobieta i miał racje że cie kopną w de..... popieram inne wypowiedzi traktować ludzi jak marionetki krecic nimi i jak sie szniurek urwie to już chce sie naprawic że by znów mozna było kręcić zastanawiam sie tylko jeszcze na jednym a raczej dam sobie reke urwac ze gdybys spotkała kogos innego kto by bardziej ci odpowiadał to bez zastanowienia bys go kopła sama a teraz jestes sama i nagle go kochasz zrozumiałas swój bład nie wierze w twoja pzremiane albo kogos kochac i byc mu sercem albo robic go w balona napewno znajdzesz nastepnego konika do furki ty nie kochasz ludzi ty sie nimi bawisz jak marionetkami i zycze ci tego na co sobie zasłuzyłaś :