czy wasi rodzice was przytulaja, przytulali??a wy swoje dzieci przytulacie?

czy wasi rodzice was przytulaja, przytulali??a wy swoje dzieci przytulacie? czy mowicie sobie kocham cie?

nie przytulali, nie przytulają, nie usłyszałam, że mnie kochają, ale to wiem. dzieci jeszcze nie mam.

przytulam sie do mamy. Ani mamie ani tacie nie powiedzialam nigdy, ze ich kocham. Oni mi tez nie

ja bym chciała, żeby mnie ktoś przytulił :(

Tak przytulam sie z rodzicami a mam 24 lata. U mnie w domu mowienie ze sie kocha i przyutulanie to normalna sprawa, ale wiem ze sa domy w ktorych ciezko jest corce z matka sie przytulic, a nawet i na swieta bozego narodzenia glupio im sie ukochac i dac buziaka przy mowieniu zyczen. Dziwne to dla mnie.

15letni syn kilka razy dziennie wiesza mi sie na szyi,siada na kolanack i kocham Cie mamusiu,jastes naj i takie tam:) ja rano zawsze zostawiam mu jakas karteczke,ze kocham,ze jestem dumna,ze wiem,ze mu sie uda bo jest najlepszy:) Bardzo duzo milosci:)

mnie nigdy nie przytulali, zawsze byli oziebli i prosze co ze mnie wyroslo :D

chciałabym mieć taki dom, w którym tak sie mówi... Tato nigdy mi nie powiedział, że mnie kocha...chyba nie potrafi wyrażać uczuć... Mama kiedyś mnie przytulała, ale to było kiedyś, teraz czuję się dziwnie jak mnie przytula, bo nie mieszka ze mną już od paru lat...

a slowo kocham za kazdym razem gdy tylko czuje taka potzrebe:) Kilka razy dziennie:) Tak bylo od zawsze:) Milosci uczyny sie od rodzicow:) Jezeli wychowujemy sie w domu pelnym uczuc sami pozniej to oddajemy.

Nie przytulają mnie i nigdy nie przytulali, a dzieci nie mam.

Brzydula30 masz "slodkiego" syna:)

paanterra wspolczuje:( Ja nawet jak zajde do szkoly to moj syn musi mi dac buziaka:P

ja szerze mowiac nie rozumime domow w ktorych tak sie dzieje ze przytulenie urasta do rangi jakiegos wyczynu i jest wstydliwe.

Brzydula30 dzieki

kwiecien,maj,czerwiec dziekuje:) staralam sie go wychowac na milosci:) zawsze mi mowi,ze jestem najukochansza macia pod sloncem,najpiekniejsza i same naj:) bajerancik:P

ktora ma 4 latka i jak sobie nie powiemy ze 100 razy na dzien, ze sie kochamy, jak sie 100 razy na dzien nie poklocimy i nie poprzytulamy to to jest dzien stracony :D duzo milosci jak ktora to napisala :)

i tak jestescie nic nie warci, taka prawda

a co tu jest do rozumienia? W niektorych domach sie okazuje uczucia w innych nie, matko... Jakby sie bylo nad czym rozwodzic

u mnie w domu nie ma tradycji przytulania.nawet w wigilje glupio jest dac buziaka w policzek. jak bylismy mali (ja i rodzenstwo)to sami ppchalismy sie na kolana ale mama zawsze mowila ze jestem za duza.wiec razy dostawalam lanie niz np.poglaskanie po glowie

moja matka dzwoni rano i budzac mnie mowi,ze chce powiedziec tylko dzien dobry i zyczyc milego dnia:)

ja tez chcialabym miec taki dom z MILOSCIA:) pewnie bede miec taki jak bede miala swoje dziecko.

matka mnie przytulała tylko wtedy, kiedy wracałam wściekła ze szkoły i dostawałam jakichś histerii. ojciec nigdy, bo dzięki wojsku wyznawał zasadę - zero uczuć, twardym trza być, nie miękkim. słowa "kocham cię" nie usłyszałam, sama też go nigdy nie powiedziałam. ale ja ogólnie takich zapewnień od nikogo nie wymagam - wolę czyny. nie wiem w jakiej atmosferze wychowam swoje dziecko, kiedy już się pojawi. w każdym razie, z moim facetem okazujemy sobie dużo czułości, więc mam nadzieję, że tak będzie i z dzieckiem :P

przytulali mnie i nadal mnie przytulaja ale nigdy nie powiedzieli ze mnie kochaja ani ja im. moze i tam pisalasm te slowa na laurkach jak bylam dzieckiem itp ale nigdy nie powiedzialam. za to nie mam zadnych problemow z okazywaniem uczuc chlopakowi i moge mu mowic ze go kocham 1000 razy na minute wiec to nie jest tak ze jak sie nie mialo milosci w domu to nie potrafi sie pozniej tego okazywac

nie byl za wiele przytulany w dziecinstwie, a teraz potrafi sie przytulac do swojego dziecka i powiedziec kocham cie? osobiscie znam 2 takie osoby, ale moze jeszcze sa tu jakies na forum

Mnie rodzice już nie przytulają,może kiedyś jak byłam dzidziusiem.Ale teraz w ogóle nie,mam 16lat. Ale ja swoje dzieci na pewno będę bardzo kochać i przytulać.Nawet w wieku 16lat.

z dziecinstwa nie pamietam, zeby mowili, ze mnie kochaja, ale przytulanie chyba było. słowa kocham usłyszałam chyba jako nastolatka, kiedy wybierałam się na drugi świat. teraz zdarza się, ze mowia, ze mnie kochaja i przytulaja, ale naprawde rzadko. choc z mamą mam zdecydowanie lepsze stosunki, to ojciec jest bardziej wylewny. ja sama chyba nigdy nie powiedzialam, ze kocham, mi to jakos przez gradło nie przechodzi. dzieci nie mam.

myslalam,ze moi rodzice sa oschli, ale porownujac do wiekszosci Was widze, ze sa wrecz wylewni..

a buziaki przy zyczeniach czy powitaniu to normalka, nie mieszkam z rodzicami

Wg mnie dom w którym uczuć nie ma, przytulania nie ma to dom chory, który mozna zaliczyc do patologii. Taka jest niestety prawda. I teraz wiem ze poleca pomyje na mnie, ale to jest prawda. Tak bynajmniej mowi psychologiam, a ja sie z tym zgadzam.

ja znam taka osobe co nie miala za duzo czulosci w domu ale swoje dzieci caly czas przytula . tylko ciekawe czy jak beda wieksze tez tak bedzie. duzo jest takich rodzin gdzie jako male dzieci sa przytulane a potem nie.