Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meegggii

Powiedział do mnie stul pysk

Polecane posty

Gość Meegggii

jak wyżej, tak mi powiedział chłopak podczas kłótni :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asterix z dzikami
a nie umiesz się odgryźć?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw dziada niech przyjdzie na klęczkach i z kwiatem w zębach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
a pierwszy raz do Ciebie powiedział w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
Umiem, ale nie uwarzacie, że to mega przegięcie!!!?? ja nigdy prędzej nie usłyszałam takich słów od nikogo, a co dopiero swojego chłopaka... a miałam juz ich kilku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
tak, pierwszy raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asterix z dwoma dzikami
więc zostaw dziada jak już ktoś powiedział :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
no to z doświadczenia mogę Ci powiedzieć żę jeśli tak sobie pozwolisz to cały czas będziesz w ten sposób traktowana,ja nie potrafiłam w porę zareagować i teraz jest to na pożądku dziennym,mimo że też potrafię powiedzieć swoje i to całkiem różnej formie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
ale co zrobić, żeby zrozumiał?? on sie tłumaczy, że to moja wina bo go wyprowadzilam z równowagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asterix z dwoma dzikami
no jasne a jak w pysk kiedyś dostaniesz to poeiw , że zupa była za słona miej trochę szacunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
Wiem, że to zadne wytłamaczenie.. ale nie wiem czy to mozna juz traktować jako powód do rozstania, czy brnąć w ten związek? nie mam pojęcia co robić:-?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
tak świetne wytłumaczenie,"bo mnie zdenerwowałaś" jeśli Cię uderzy to też powie że go zdenerwowałaś,albo sprowokowałaś,na to nie ma wytłumaczenia,trzeba mieć trochę szacunku do drugiej osoby,a zwłaszcza wtedy kiedy się ją kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
a ile jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
Niedługo, 7 miesiący, ale początki to było takie luźne spotykanie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie takie cos pozwolilam
no i teraz slysze zamknij morde, spierdalaj a nie raz nawet szmato, wszystko jest oczywiscie w ogromnach nerwach :( juz nie daje rady tego sluchac tylko ze moj luby jest chory na nerwice , a ja zamiast sie zamknac to dolewam oliwy do ognia no i takie sa pozniej efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
mój też twierdzi, że ma nerwice... i tez nie mogę przemilczeć tego co mówi... a to działa na niego jak płachta na byka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli raz się odważył
to będzie robił tak częściej. Jakiś niezrównoważony kolo. Zostaw dziada. Niech sobie znajdzie panienkę, która sobie na to pozwala bo nie stać ją na nikogo wartościowego. Dla mnie facet byłby skreslony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli raz się odważył
a co ma nerwica do znieważania osoby którą niby kocha???? Nerwica polega na kołataniu serca i duszności a nie na obelgach :) Nic tu do rzeczy nie mają wulgaryzmy. To jakaś durna wymówka a wy wierzycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
Zgadzam się z Tobą w 100% , ale chciałam też przedstawić jego wersje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawaj soba tak pomiatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietąą
jestem kobieta i tez tak kiedys powiedzialam do koleżanki . Darła ryja od kilku minut. Po prostu nie miałam siły dłużej tego słuchac. Wiec jeceli darłas mu ryja przez dłuższa chwilę to się nie dziwie ze tak powiedział. przykro mi , ze ci tak powiedział , ale zastanów się co bys zrobila na jego miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
Bylismy na plaży, poczuł sie urażony słowem któro ja powiedziałam w żartach, i zaczelism,y sie przedrzezniac, ja szeptem on ciut głosniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaaaaaaaa
zalkowity brak zachowania i szacunku- mogl powiedziec - badz ciszej- itp. slowcnictwo jak spod celi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do odgryzania się - w takiej sytuacji nawet by mi się śniło gdgryzać i toczyć z idiotą jakieś głupie wojny na słowa. Parnoja. 7 miesięcy to nic, praktycznie początki. W takiej sytuacji nie ma się co zastanawiać - definitywny koniec bez dwóch zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuknięci jesteście
ojej tu to wszyscy zaraz rzuc go,zostaw go....tylko ciekawe czy same by to zrobiły :o...moze chłopak naprawde bardzo sie zdenerwował i juz nie chciał dalej słuchac gadania autorki...jak mnie mąż wkurza i ciagle gada a ja juz mam tegoi dosc to potrafie mu jeszcze gorzej powiedziec....nerwy robia swoje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzę ci
chyba twój były chłopak tak do ciebie powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak mnie mąż wkurza i ciagle gada a ja juz mam tegoi dosc to potrafie mu jeszcze gorzej powiedziec....nerwy robia swoje...." ale tu jets mowa o 7-miesięcznym związku, kiedy wszystko powinno być świeże, gorące, namiętne i ... jak by na to nie patrzeć, jeszcze w fazie poznawania się. Porównując to do swoich relacji z mężem pokazujesz, że nie amsz zielonego pojęcia o tym, że każda faza związku rządzi się swoimi prawami. Autorka nie ma najmniejszych szans na szacunek ze strony faceta, który po takim krótkim czasie mówi do niej w byle kłótni "stul pysk". Za kilka lat pewnie w ten pysk dostanie, i to nie lakko Nawet bym się nie zstanawiała w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stuknięci jesteście, a tak na marginsie - ja jestem ze swoim mężem dobrych kilka lat i nigdy mi się nie zdarzyo tak do niego powiedzieć (ani jemu do mnie), a też przeszliśmy przez niejedną kłótnię, więc nie bardzo rozumiem, co chcesz powiedzieć - że w małżeństwie taki brak szacunku jest normą, czy co???? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet po przejścach
e tam, wszystko zależy od temperamentu obu stron. Nie można do wszystkich przykładać tej samej miary. Jak się chce mieć na przykład ognistą kobietę, demona seksu , spragnioną życia to można się spodziewać, że w kłótni się niejedne jeszcze gorsze słowa niż "stul pysk" usłyszy, a niedługo później nikt tego nie będzie pamiętał A jak się ma cichą kurkę, albo mimozę to obrazi się na byle co, ale można liczyć na stabilnie nudny związek. Trochę przejaskrawiłem, ale oceniając takie zachowania trzeba brać różne rzeczy pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meegggii
Moj facet jest cholerykiem, ja to wszystko rozumiem, bo również jestem choleryczką... kiedys na imprezie jak pozwalał sobie na zbyt dużo z inną dostał w twarz... ale wtedy przegiął totalnie, dlatego rozumiem rózne skrajne zachowania w skrajnych sytuacjach... ale wczoraj zaareagował agresją na niewinne słowo, na które pewnie 90 % populacji by nie zareagowało wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×