jestem facetem, 27 lat, niedlugo 28... mam fantazje

o bylych kolezankach, np. ze studiow, o tych atrakcyjnych jestem singlem, mam wlasna firme, zarabiam coraz lepiej mimo kryzysu... najatrakcyjniejsze z tych dziewczyn wyszly za maz, maja dzieci... ale ja i tak zakladam, ze predzej czy pozniej przespie sie z paroma z nich, czy to moje nierealne fantazje, czy tez moze to byc calkiem mozliwe? na studiach mialem nadwage, i bylem samotnikiem, traz wygladam lepiej, mam duzo kasy jak juz powiedzialem, i tak sie zastanawiam, jaka jest szansa ze za pare lat taka dawna kolezanka ze studiow, a teraz znudzona mezatka, poleci na mnie ? hehe dodam, ze teraz nie mam z nimi kontaktu, ale przeciez latwo go odtworzyc jesli by sie chcialo... mozna powiedziec, ze jestem calkime innym facetem niz kiedys..

nie, no fajnie, że ci się układa ale myślę, ze fantazję to masz :P poszukaj lepiej wolnej dziewczyny i nie zawracaj głowy mężatkom :P

a Tobie moge skarbie ??

pewnie słonko możesz.

chcesz odreagować frustracje z lat studenckich czyli je wyruchać... po co?? Nie lepiej cieszyć się z tego kom jesteś teraz, niż wracać do przeszłości?? Po co planować że zaliczysz którąś z tych która ma uregulowane życie(za parę lat gdy się znudzi) skoro już teraz możesz spotkać się z fajnymi wolnymi, czy choćby znudzonymi mężatkami;)

Bajkopisarzem , malarzem marzeń , wyśnionych ideałów spragniony .

ja nie lubię szpanerów :P