ciąża

hej! prosze pomozcie mi, bo juz nie wiem, co robic.... wspolzylam z chlopakiem 16 dni temu i potem 9 ni temu.... powinnam juz dostac miesiaczke jakies 5-6 dni temu... a tu nic. juz pare razy wydawalo mi sie ze jednak sie pojawila, ale to zludne wrazenie... 3 dni temu nawet pobolewal mnie brzuch, mysle sobie "pewnie to juz"... Ale nic. Nic sie nie dzieje.. Nie mam odrzucenia do papierosow, nie mam mdlosci a juz w ogole boli piersi czy cos podobnego... Jeszcze za wczesnie, by zrobic test, wiec czekam... Tylko ze juz pomalu dostaje paranoi.. Powiedzcie, jak sie upewnic przed zrobieniem testu, by nie zwariowac...

A dlaczego piszesz ze za wczesnie na test jak powinnaś dostać okres 5-6 dni temu? Pędz do apteki po test :)

Test na 100 procent juz Ci wykryje ciąże !!! Leć do apteki i wszystko się wyjaśni...

tak tyle, ze podjerzewam, ze gdybym miala zajsc w ciaze to najwyzej te 9 dni temu... a to podobno za wczesnie... Albo juz mi sie to wszystko pokrecilo z nerwow... :(

dodam jeszcze ze od pewnego czasu mam nieregularne miesiaczki ...

ja tez mialam nieregolarne cykle i w dniu spodziewanej misiaczki test wyszedl mi pozytywny, tym bardziej jak tobie sie juz spoznia to powinien wyjsc.