Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjdkvdsvj

DO FACETOW!!! czy kobieta po porodzie nie obrzydza was??

Polecane posty

Gość Mnie zawsze zastanawia
Powies sie glupia - skarbie naucz sie jezyka ktorym probujesz sie wyslawiac. (prubóje) cos chyba sporo sie wagarowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka_julite
olivka123, zalezy od faceta, ja byłam przy porodzie, gdzie mąż stał za głową i było ok i jest do teraz. Nigdzie nie zagladał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz byl ze mna przy cesarskim cieciu , ale oczywiscie nie mogl widziec zabiegu. S iedzial przy mnie, trzymal za reke, a coreczke mial pierwszy na rekach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda nawiedzonych dewot
z tym ich cudem porodu, ktory dla kazdego majacego poczucie estetyki człowieka jest obleśny i nie powinien być widowiskiem. Ale coż ma zrobić ten biedny facet jak żona wierci mu dziurę w brzuchu zeby trzymal ja za rękę w czasie porodu. Gratuluję tym tępym raszplom wyczucia i poszanowania uczuć drugiej osoby - nie dziwcie się potem ,ze wasi faceci znajdują sobie kogoś na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda nawiedzonych dewot
trtr ----żałosna jesteś, a twoj facet już jest ciotą ,jeśli ty mu rozkazujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwie się tylko
że skoro faceci są takimi estetami to jakoś nie brzydzi im się ani seks analny ani to co im się leje z fiuta podczas masturbacji..... no żal po prostu.... też się brzydzisz żony gdy ma biegunkę albo wymioty ? jacyś niedorozwiniecu Ci nasi pseudomężczyźni, wszystko ich obrzydza, rodząca kobieta, srające dzieci....dziwne że ich własny smród nei obrzydza jak pierdzą albo ich schlani kumple jak im z japy wali po alko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie zawsze zastanawia
trtr - wydaje mi sie ze wymaganie od faceta asysty podczas porodu to moze byc przesada. Owszem - niech wspomaga ''przy glowie'' ale przy dole to chyba przesada. Depresje poporodowe dotykaja 10-15 procent kobiet. Czy je tez trzeba nazwac zlymi matkami? Porod to takie emocjonalne przezycie ze trudno przewidziec jak sie bedzie patrzylo na wlasne cialo i na cialo partnerki. Moj maz nawet nie chce widziec mojej cesarki bo nie chce mnie widziec z ''otwartym brzuchem'' kiedy wyszarpuja z niego dziecko. Wiec bedzie siedzial przy mojej glowie. Ja nie mam z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dannniell
musztarda żona jest szczuplutka bo genty takie odwiedziczyła, i dzięki bogu, bo jak widze nie raz te krowy chodzące masakra. Wiadome jest że po porodzie naturalnym nawet jak zrobisz plastyke i tak nigdy nic nie wróci do stanu poprzedniego. Moja żonka w porównaniu do innych dba o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj bat byl przy narodzinach swojego syna, uciekl w kulminacyjnym momencie:) obrzydzenia do zony nie ma!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwie się tylko
biedne jesteśmy kobiety, nie dość że dzieci w bólach mamy rodzić to jeszcze znosić fanaberie takich ciuli, matkować im, dziwki w łózku udawać, zajmować się ich dziećmi a potem zezwalać na ich romanse bo ich już obrzydza kobeita która urodziła im dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie zawsze zastanawia
dlatego nie rozumiem po co ta awantura. Widac ze zdania sa podzielone. Jednego cos brzydzi innego nie. Ja jako kobieta na widok kobiety karmiacej piersia mam odruch wymiotny i co mam na to poradzic? Tak mnie natura juz zrobila... Mieszkam za granica gdzie jest zwyczaj filmowania i fotografowania porodu, gdzie lozysko niejedna kobieta zabiera do domu i ''chowa'' w ogrodzie jako symbol. Tutaj jest normalne ze album zaczyna sie zdjeciem pochwy i wydostajacego sie dziecka. I kim ja jestem zeby im mowic ze to dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie zawsze zastanawia
banda nawiedzonych dewot - ''chyba nie zaznalyscie milosci'' - czyli prawdziwym dowodem milosci jaki mezczyzna moze dac zonie jest patrzec na jej krocze podczas porodu. Wiec faktycznie moj maz mnie chyba nie kocha bo uszanowal moja decyzje o cesarce. Jako miarka mierzona jest przez ciebie milosc i oddanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bede miała cesarke, bo nie wyobrażam sobie rodzic siłami natury!!!! boje sie ze bede miała szeroką pochwe i nie bede juz czerpać przyjemnosci z seksu, moje ciało jest dla mnie wazne, dlatego tylko cesarka!!! pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbjedkf
noi jak zwykle padly wulgaryzmy, czy wy nie potraficie normalnie rozmawiac??? wniosek jest chyba taki, ze jednak facetow brzydzi porob i nie ma sensu ich zmuszac zeby byl z kobieta podczas porodu, nie wazne czy silami natury czy cesarka- to po prostu nic milego i tyle co do tych zlaman otwartych, wymiotow itp - to nie ma nic wspolnego z narzadami plciowymi, a tu chodzilo o to ze po porodzie no coz facet moze nie miec ochoty wkladac penisa w miejsce ktorym wyszlo dziecko bo to juz go moze nie podniecac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbjedkf
co do tego jaki porod wybrac ja mysle ze kobiety powinny pomyslec tez o sobie, nie robic wszytskiego dla dobra dziecka itp, takie typowe matki polki, ja jako facet nie lubie takich kobiet ktore sie poswiecaja w 100 % dla dziecka, dziecko i tylko dziecko, a gdzie o0na?? mi sie podobaja koboiety ktore mysla tez o sebie , dbaja o siebie i podoba mi sie to ze kobiety wyberaja cesarke, bo lepsza blizna na brzuszku niz szyta pochwa - i dla kobiety i dla mezczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie mogę biedny facet nie może patrzyć jak jego dziecko się rodzi, bo to go obrzydzi do żony??? To co to za mężczyzna, że własna żona nie może na niego liczyć w chwili gdy jest jej najbardziej potrzeby. To niech bidulka zda się na łaskę/niełaskę położnej co to na krzyk rodzącej odpowiada \"Trzeba było dupy nie dawać\" (Cytat z Matki Polki). Do prawdy śmieszne! A jak facet naogląda się filmów wojennych lub jest na wojnie, gdzie krew leje się strumieniami, kończyny fruwają w powietrzu, flaki są na wierzchu, to jest OK, to go nie obrzydza. A sex analny też jest przyjemy, co... taki pierwotny, rzekłabym \"gówniany\" ??? Weźcie się kobiety zastanówcie za kogo wy wychodzicie za mąż za prawdziwego mężczyznę, czy zniewieściałego \"facecika\"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaaa
jak nie lubi widoku rozrywanego krocza to juz jest ciota tak? lecz sie dobrze radzę.... jak babie sie bachora zachciało to niech siedzi teraz z bachorem nic dziwnego ze facet woli innne, poczytaj topiki gdzie kobiety łapały na dziecko... ja z bożym błogosławieństwem daje im prawo do kochanek, zeby nie musieli ruchac wiader

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowieku, kultury trochę... ruchać, bachory, baba... innych słów nie znasz??? Primo: Na porodzie rodzinnym lekarz nie pozwala zaglądać w krocze Secundo: Mąż jest od tego by wspierać kobietę, trzymać za rękę i mówić, ze wszystko będzie dobrze Tertio: Na dziecko decydują się obie osoby (choć czasem zawodzi antykoncepcja), niemniej jednak większość par po to zakłada rodzinę, by m. in. posiadać potomstwo. Wybacz, jeśli mój model odbiega od twojego - najwyraźniej obracamy się nie w tych kręgach kulturowo-społecznych, co z resztą widać czytając twój jakże \"mądry i natchniony\" komentarz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtghsdrt
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety rodziły zawsze. Znam taką, która z pierwszym dzieckiem wybrała płatną cesarkę, jednak dla niej to nie było to, nie te emocje,drugie chciała i urodziła sama. Ważne poza tym, aby dziecko było zdrowe i kochane, a nie cip.a ciasna, no to może dla niedoświadczonych młokosów. Narządy zresztą często wracają do stanu sprzed porodu. A do obrzydzenia, jak można się brzydzić osobą kochaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydzenie
osoba "kochana" to naturalne. A ze faceci wysiadaja jak nagle piekna kobieta rozwala sie jak maciora to takze normalne.ja bede miala cesarke,maz nie bedzie w sali porodowej bo ja sobie tego nie zycze.I dla matki i dzicka i ojca porod jest TRAUMA.Nie po to jestem kobieta i zyje w 21 wieku zeby po porodzie do konca zycia chodzila jak krowa z rozwalana pizda.Ze facet sie brzydzi to mnie nie dziwi wogole.Ogladam za granica programy gdzie kobiety daly sie live sfilmowac przy porodzie i to jest dla mnie tak obrzydliwe ze nie jestem pewna czy wogole chce miec dzieci.A emocji zwiazanych z naturalnym porodem nie potrzebuje.Kolezanka miala 2 cesarki i 3 tygodnie po tym za kazdym razem szczuplutka byla.To jest niezwykle obrzydliwe jak sie patrzy na to kiedy pochwa peka.Nie widze w tym nic pieknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem dlaczego sie tak bulwersujecie. porod to nic ładnego ani miłego. moja siostra urodzila dwoje dzieci i za kazdym razem zmusila swojego meza zeby przy niej byl. kiedys jak z nim gadalam, to powiedzial ze czuje teraz do niej niesmak po tych porodach wlasnie i jak sie cos dzieje w lozku to z przymusu i tzw"obowiazku malzenskiego". wiec wiem jak to jest i ja nigdy bym sie nie zdecydowala na cos takiego. i nie plujcie jadem bo to az smieszne jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkoska_23
Boże dziewczyny ale wy jesteście niemądre, zgadzam się zkoleżanką wyżej, oczywiście, że poród to nie jest ani miły ani przyjemny widok, do tej pory wagina kojarzyła się meżczyźnie wyłącznie z seksem czyli z przyjemnością, podczas porodu widzi ją zinnej perspektywy- wyłaniające się we krwi sine dziecko a później łożysko...to naturalne, że zmienia się jego pogląd na intymność i nagość jego kobiety i może to być traumą...mój narzeczony powiedział mi że gdybym sobie życzyła to on przy mnie będzie ale osobiście bardzo tego nie chce. I ja rozumiem jego zdaniem, nawet więcej- nigdy nie chciałabym żeby przy mnie był, za ręke może trzymać mnie mama a on niech czeka grzecznie za drzwiami. I to nie ma nic wspólnego z tym, że jest wygodnym, wymuskanym facecikiem tylko dla mnie ta sytuacja jest jedną z tych w życiu w którym absolutnie nie ma mowy o obecności faceta. Poza tym dały mi do myślenia badania przeprowadzonego przez zmerykańskich naukowców- otóż o wiele więcej rozwodów przytrafia się wmałżeństwach w których partner uczestniczył podczas porodu, czytałam wypowiedzi wielu mężczyzn którzy nie potrafili poradzić sobie z obrzydem i niesmakiem do ciała partnerki choć bardzo ją kochali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak- asystowałem przy porodzie i nie żałuję. Jednak zanim się zdecydowałem, miałem wiele wątpliwości dotyczących nie tego czy będzie mnie podniecała własna kobieta, ale tego czy dam radę. To że lekarz nie pozwala zaglądać to zależy gdzie... Jak mój syn się rodził było strasznie gorąco więc moja była prawie naga i nie było żadnych parawanów. Wszystko widziałem (nie żebym celowo się gapił) i jakoś nie brzydzi mnie to. Wiem jak się rodzi dziecko, a to że to było moje dziecko nic nie zmienia. Rozwalają mnie teksty niektórych powyżej... Wygląda na to, że jakby żona zaczęła rodzić gdzieś z dala od szpitala to by pouciekali, albo dali się kobiecie wykończyć bo "się brzydzę" Co za pipy... Nie mówię że trzeba się zmuszać, ale jeśli kobieta potrzebuje obecności kogoś bliskiego, to facet powinien być facetem i jej pomóc. Nie ma żadnego obowiązku zaglądać jak dziecko przychodzi na świat. Chodzi o świadomość że ktoś bliski jest przy niej, a nie sami obcy ludzie dla których to tylko praca. Że nie wspomnę o przypadkach chamstwa (znanych mi z autopsji) ze strony personelu szpitala... Co do cesarki na życzenie- posrana moda... Jak kobieta dba o siebie, to w większości przypadków nic się z pochwą nie dzieje. W końcu po to ona jest. Może zacznijcie chociaż mózgów używać do tego do czego służą... Sex po porodzie w naszym przypadku jest lepszy niż przed. Oczywiście musiało minąć kilka miesięcy bo poród był ciężki, ale powoli się ułożyło i jest bosko. Ostatnia rzecz- dla facetów o mocnych nerwach ;] Uczestniczenie w porodzie, ale czynne, a nie takie trzymanie za rękę za parawanem daje taką adrenalinę jak nic innego! Niesamowite uczucie widzieć jak pojawia się główka, a potem cała reszta, usłyszeć pierwszy oddech swojego dziecka... a teraz możecie jechać po mnie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rus1
no to jestes wyjatkowym i boskim facetem!Nie mozna po tobie jechac tylko mozna zazdroscic twojej zonie. Ale uwazam rowniez ze powinno zaakceptowac i kobiety ktore wybieraja cesarke i mezczyzn ktorzy nie chca przy porodzie byc.kazdy jak uwaza.Jestem lecz przeciwko temu ze mezczyzna ma swiety obowiazek byc przy kobiecie.jak nie moze to nie!I przepraszam bardzo ale kobieta rowniez ma prawo zedecydowac ze woli cesarke.Ja bede miala cesarke bo gyn mi to juz dawno mowil jak bylam mloda dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkoska_23
Nie ma co jechać...gratuluje takiego podejścia do sprawy i "mocnej psychyki" Jednak ja szanuje pogląd mojego mężczyzny bo choć na co dzień jest bardzo czuły, kochający to wyraźnie widzę jego niechęć do uczestniczenia w porodzie. zresztą jak wspomniałam sama bym sobie tego nie życzyła... No ale każdy z nas inaczej postrzega takie rzeczy także nie ma co negaować postępowania innych :) Ja czułabym się niekomfortowo gdyby mój przyszły mąż patrzył jak wynurza się ze mnie dziecko, wiem że dla niego również byłoby to mało przyjemne więc wtej kwestii jesteśmy zgodni. Skoro u was tak fajnie się to potoczyło to tylko pozazdrościć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja rozumiem że w części przypadków cesarka jest bardziej wskazana niż poród naturalny. Nie rozumiem kobiet które wybierają operację tylko dla tego żeby mężowi dobrze się bzykało... Rozumiem również że facet może nie czuć się na siłach przetrwać poród mimo że to nie on rodzi. Chodziło mi o to że niekoniecznie prośba kobiety o obecność męża przy porodzie to musi być kaprys. Czasem ona tego potrzebuje. Moja na przykład była tak wykończona że reagowała wyłącznie na mój głos. Jakby mnie tam nie było, to za pewne skończyło by się to na stole operacyjnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rus1
no wybieranie cesarki zeby facetowi sie lepiej bzykalo to rzeczywiscie glupota!Ja po prostu nie lubie tego czarno-bialego myslenia.Niby facet musi byc przy porodzie bo inaczej ciota i kobieta sie poswieca i cierpi to facet tez musi.A ci mezczyzni ktorzy dlugo po porodzie sie kobiety brzydza to jacys zwyrodnialcy bo jakby sie tak kazdy brzydzil to ludzkosc dawno temu by juz wymarla.To musza byc jakies inne problemy albo w tym zwiazku albo u tego mezczyzny.ja bede miala cesarke bo jestem tak zbudowana ze dziecko w naturalny sposob nie wyjdzie na swiat.Tylko mojego meza nigdy nie zmuszalabym zeby przy porodzie byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×