zerwalam z chlopakiem wczoraj, on zdobyl sie

tylko na jakies, ze mu przykro i przeprasza wczoraj wieczorem. dzisiaj zero kontaktu - w ogole sie nie odezwal. w naszym zwiazku NIGDY nie było ani jednego dnia, w którym nie wysłaliśmy sobie choc 1 smsa. chce mu oddac rzeczy (kilka bluzek, 2 pary spodni), zakonczyc to jak najszybciej. ale wydaje mi sie, ze jak zadzwonie, albo napisze uzna, ze szukam byle pretekstu do kontaktu. :P co zrobic?

poczekac az wydoroślejesz, wtedy bedziesz wiedziała co zrobic ;-)

nic nie oddawac. to nie sa cenne rzeczy i zapomniec

wyslij mu to poczta.

jak sam sie upomni o graty to oddaj, proste

z tym, ze on sie o nie nie upomni (tak mi sie wydaje), a wyrzucic, nie wyrzuce przeciez, bo nie moje. cenne rzeczy nie sa, ale on nie nalezy do najbogatszych, ma malo ubran, wieloosobowa rodzina. najwyzej zostaje ta poczta, z tym, ze nie wiem jaki ma nr mieszkania, nigdy nie zwrocilam uwagi, a na drzwiach nie bylo cyfry :o

ja wlasnie wczoraj spakowalam rzeczy mojego bylego w jedna reklamowke i postawilam w pokoju w kacie, tak zeby ich nie bylo widac i o nich zapomne. jak sie upomni to odbierze sobie, jak nie, niech tak leza sto lat. kiedys jka nie bedzie bolalo to wywale

no, z tym, ze sama nie mieszkam, mam bardzo wscibska matke, wszedzie zaglada, w kazdy kąt i jeszcze wypytuje... ech, okropny dzien :o