Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdddddddddddd

proszę, niech mi ktoś wyjaśni dlaczego faceci tak robią.

Polecane posty

Gość dsdddddddddddd

Byłam w kilku związkach, nasłuchałąm się opoiwieści koleżanek i dochodzę do jednego wniosku - wszyscy faceci tak robią. Mianowicie: gdy jest kłótnia lub sprzeczka, to facet wychodzi, wyłącza gg lub kończy rozmowę. Kobieta chce gadać i gadać, a facet nagle to ucina, rzuca jakiś tekst w stylu "porozmawiamy o tym jutro" i zostawia kobietę złą, wściekłą i ma nadzieję że do jutra jej przejdzie. Jeszcze nie spotkalam faceta który kłóciłby się do konca, czyli aż do pogodzenia się. Oni uciekają, bo pewnie nie chcą słuchać wyrzutów. Szczerze to ja wolałabym burzę z piosrunami, ostrą awanturę i pogodzenie się OD RAZU (czyli tego samego dnia), zamiast takiej "szczątkowej" kłótni, bo facet ją przerywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdasdsdsadsd
bo jestesmy inni od was, rownie dobrze, mozna zadac pytanie czemu tak dlugo chcecie sie klocic, jak juz wiesz ze zaraz wyjdzie, to sie szybciej pogodz, przebacz, whatever

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak robię. A to dlatego, że w ostrej kłótni argumenty nie mają już znaczenia. Kobieta nie słyszy i nie rozumie mojego punktu widzenia ale chce żebym ja uznał jej rację. Tak samo zresztą jest w drugą stronę. Można temat omówić rzeczowo dopiero gdy zejdzie adrenalina, czyli przerwać jałowe darcie japy i odczekać \"aż przejdzie\". Jakoś tak się najczęściej zdarza, że to ja (w końcu płeć słabsza psychicznie :) ) wymiękam i odcinam się. To działa i dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daw
Kobieta zawsze jak sie kłóci to ma tylko swoja racje nie potrafi wysłuchac partnera tylko ona wie wszytsko najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eciepecieeeeeeeeeeeee
o kuuuurwa ide sprawdzic czy mam huuuja bo chyba jestem kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to ja wolałabym burzę z piosrunami, ostrą awanturę i pogodzenie się OD RAZU (czyli tego samego dnia), zamiast takiej "szczątkowej" kłótni, bo facet ją przerywa." bo tak zostałas stworzona i zaprogramowana ... czyli emocjonalne zachowania sa u ciebie na porzadku dziennym ... nie ma emocji ? = nuda a na marginesie fajnie to ujełas.... chce sie kłocic az do pogodzenia :D text dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dsdddddddddddd wyglupie cippy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak bedzie zawsze!!!!!!!!!! bez Boga chcecie żyć !!!!!!!!!!!! to będziecie tratowane jak szmaty!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
bo się nie umiesz kłócić po prostu. gadanie i gadanie i robienie wyrzutów to nie kłótnia, a trucie dupy. mało kto to lubi. kłótnia to krótkie i rzeczowe, dowolnie podniesionym głosem, wyartykułowanie tego co Ci na sercu leży w danym momencie, a nie wyrzygiwanie wszytskich win tego konkretnie faceta i całego męskiego rodu od zarania dziejów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj doskonale znam ten przypadek i zgadzam się z autorką. ale jest pewna zależność. pamiętam jedną kłótnię z moim byłym już facetem, kiedy to ja byłam zdesperowana w kłótni, a on wiedział, że jest górą. wtedy właśnie usłyszałam słowa 'pogadamy jutro', chociaż ja chciałam dojść do porozumienia. jednak kiedy sytuacje się odwróciły, to on chciał rozmawiać, a ja ucinałam. wydaje mi się więc, że to nie kwestia zależna od facetów, ale od sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×