Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona synowa

problem z przyszłą teściową....... pomocy!!!!

Polecane posty

Gość słuchaj ..
teściowa nawet jeśli nieznośna to nie ona jest tutaj zasadniczą sprawą. Najważniejsze jest w tej sytuacji zachowanie twojego narzeczonego względem tej sprawy i to jak on postrzega zachowanie swojej matki. Jeśli przykładowo wnerwia go gdy jego mama źle o Tobie mówi, w razie jej ataku na Ciebie wykłóca się z nią o swoje racje i zabrania źle o Tobie mówić, jeśli jest niezależny od widzimisie rodziców i zyje po swojemu to masz duże szanse że ten związek przetrwa. Jeśli jednak twój narzeczony jest pod silnym wpływem matki, jeśli jest podatny na jej humory i przywiązuje dużą wagę do opinii rodziców to wasza przyszłość rysuje się niestety w czarnych barwach, bo teściowa jeśli Cię nie toleruje to nawet po ślubie może zrobić wszystko żeby rozpieprzyć to małżeństwo. Jeśli on jest tzw. maminsynkiem, synusiem mamusi to wiadomo że będzie na kazde jej skinienie i będzie chciał ją zadowolić. Wtedy ona może to wykorzystywać na co dzień tak abyś Ty zeszła na drugi plan, aż w końcu tak go zmanipulować że ... zresztą sama sobie dopowiedz bo takich historii rozbitych małżeństw z powodu teściowej to były tu już dziesiątki jesli nie setki. Obserwuj dokładnie reakcje narzeczonego i na podstawie jego zachowań zastanów się dobrze czy aby nie zmarnujesz sobie zycia budząc sie po latach jako rozwódka ze starganymi nerwami. Przemyśl to dobrze. Jeśli on zachowuje się prawidłowo tzn. broni Cię jak lew to rokowania są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabym sie zastanowila czy z te
j zaniepokojonej synowej taki aniolek znowu!rodzina faceta ktora nie jest z nia bbezposrednio zwiazana widzi wiecej,i jest bardziej obiektywna niz zakochany w jakiejs chudej dupie chlop!tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona synowa
nie uwazam ze jestem taka zła... mój facet też tak nie uważa; a głowny zarzut tesciów wobec mnie - to że manipuluje ich synem - większośc moich znajomych wyśmiewa.... twierdza oni że jestem osobą która daje i zawsze dawała dużo wolnosci ludziom (mojemu facetowi też)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona synowa
oczywiscie - nie mogę być zupełnie obiektywna wobec siebie. Ale wydaje mi sie ze mój facet mnie zna lepiej niż tesciowie - bo bylismy ze soba ponad 5 lat - a w ciagu tego czasu tesciowie widzieli mnie tylko kikkanascie razy (w ciagu weekendów) - mieszkaja 300 km od nas. No i okres facscynacji soba - takiego wyłącznie zakochania i zauroczenia juz nam jakis czas temu minał :) wiec nie jest tak, że mój chłopak widzi we mnie tylko same zalety - poznalismy sie na tyle, że widzimy i akceptujemy tez swoje wady... jestemsmy juz w tzw. okresie stabilnosci zwiazku i stabilizacji a nie w wirze zakochania... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaa
Planuj wlasne zycie i postaraj sie nie przejmowac tesciami. Wiem, ze ci przykro, ale starszych ludzi nie zmienisz. Wiec machnij na nich reka i zyj po swojemu. Jestes w tej komfortowej sytuacji, ze mieszkacie daleko od siebie, wiec nie bedziesz musiala sie z nimi meczyc na codzien:) Glowa do gory. Wazne, ze twoj narzeczony chce z toba byc. Slub bierzesz z nim, a nie tesciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona synowa
dzięki Malwinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona synowa
dzięki :) poczytam dla pocieszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam, że nie spotkałam jeszcze nikogo kto by nie pwiedział, że nie ma kłopotów z teściami. Zawsze coś jest nie tak. Ja też miałam problemy z teściową, też groziła, że na ślub nie przyjdzie bo jej nie pasowało gdzie wesele będzie ! dużo jazd było tylko ,że jej kiedyś powiedziłam do suchu bo ni pozwole sobie by ktoś mi mówił jak mam miećć urządzone mieszkanie czy np nie powinnam się leczyć \" bo skoro nie oge mieć dzieci to widocznie musi tak być \" :-o jej nie interesuje nasze życie...my a raczej mąż,jesteśmy tylko potrzebni jak trzeba ściąć trawe na działace lub do innych prac... Powinno jej zależeć na kontkacie z nami bo nie mają bliskiej rodziny... mój mąż ma tylko brata który jest starym kawalerem.... mi jest czasem przykro, szczególnie jak żle traktują mojego męża !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, ja na przykład nie mam problemu z teściami a szczególnie z teściem który jest równy gość. Gorzej ma żonka... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Moluś
współczuje, co za okripny moher z twojej teściowej wtrącać się w leczenie na bezpłodność to szczyt!! co za szmata :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×