Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość napewno nie noob

Mam straszny problem, nie wiem a czy b

Polecane posty

Gość napewno nie noob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jackassia
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno nie noob
Ucieło mi posta... :( Nie śmiejcie się ze mnie, bo mam problem. Jestem w 2 gim, więc trzeba się powoli zastanawiamć nad liceum i tu jest problem, bo w moim mieście w liceum nauczyciele uczniów wyzywają od głupków i debili jak się czego nie nauczą, a ja nie zawsze umiem i wogóle, już po prostu taka ma natura, a do liceów w innych miastach nie chce za bardzo, bo po: 1. Dojazdy - nie będę miała czasu już kompletnie na naukę 2. Moi rodzice nie zarabiają zbyt dużo, ale za autobus/pociąg trzeba zapłacić, za drogie bilety są :( co za tym idzie wywnioskować moi rodzice nie mają auta I tu jest problem bo nie wiem co wybrać: liceum na miejscu czy w innym mieście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jackassia
Ja chodze teraz do liceum, i wcale sie nie przejmuj tym że nauczyciele wyzywają uczniów to akurat wszędzie normalne. Ja również miałam problemy bo nie ucze sie najlepiej, ale pare razy odpyskowałam nauczycielowi i już było ok. Trzeba mieć swoje zdanie, i nie bać się go wypowiadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno nie noob
Właśnie, tyle, że ja nie jestem pyskata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wituś-sprytuś
nałożysz im kosz na głowę i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj iść do LO w swoim mieście. Jakoś te lata przesiedzisz. Ja nienawidziłam wszystkich swoich szkół - i podstawowych i LO. Taki typ.:) I nie pomogły ich zmiany, wszędzie nie czułam się najlepiej. A teraz szczęśliwie jestem po studiach i cieszę się , że przetrwałam lata LO, bo dzięki temu mogłam przez 5 lat zająć się czymś, co lubiłam. Spróbuj zdawać do swojego miasta. Pamiętaj, że nie tylko TY nie lubisz szkoły. Ale to jak z chodzeniem do kibla - czasami musisz i nie ma rady. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez prezesady
hm, wszedzie trzeba się uczyć i tyle. jak chcesz wybrać liceum, gdzie nauczyciel uśmiechnie się i jeszcze da ci nagrode za to, z e sie nie nauczyłaś, to moze idz do prywatnego, płacisz=masz oceny. Myslisz ze w innym miescie pogłaszczą cię po głowie ? Ucz się i tyle. Takie to ciężkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno nie noob
No sorry, ale mi nie chodzi mi o to, żeby mnie głaskali po głowie :o tylko o to, żeby byli w miarę uczciwi: nauczyłaś się - 5, siada, nie ? 1 i koniec rozmowy, a nie, że pół lekcji się drze bo jeden "debil" czegoś zapomniał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez prezesady
tak jest wszędzie, takie zycie! w szkole, w pracy... A pyskowaniem niczego nei zyskasz. Nie mozna sobei dac wejsc na głowę, ale zawsze WARTO powiedziec swoje zdanie KULTURALNIE. po co pogarszac swoja sytuacje? a wszystko zależy od nauczyciela, nie od szkoły. są tacy co się drą, ale oni często wiele wymagają i wiele się mozesz nauczyć. o ile chcesz się czegos n auczyc... w mojej szkole byl jeden n-l, ktory darł się, rzucal wszystkim co miał pod ręką, wyzywał od najgorszych, nie było, że czegos nie umiesz, czy nie zrobiłaś, ale uczył swietnie i choc kazdy się go bał, to wszyscy szanowali. ilu on olimpijczyków wykształcił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×