Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miś uszatek miś

tak mało ludzi rozmawia o książkach

Polecane posty

\"Być może dobrze, że ten człowiek jest absurdalny. Przynajmniej jego praca ma jakiś sens. Kiedy zapala swą latarnię, to jakby za jego sprawą rodziła się następna gwiazda lub noey kwiat...\" to jedna z moich ulubionych książek ... nawet teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mul ksionszkowy
Książki są fajne. Mają liczne zastosowania. Zwłaszcza te o cienkich kartkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za....
bo tak mało ludzi czyta. a tak btw to przenies sie na "kultura kino muzyka" tam szybciej znajdziesz kogos na poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mają zastosowanie, ale zwłaszcza w cienkich kartkach ;) hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie skończyłam czytać książkę pt ' Gnój ' :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amant i tu masz rację :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje Hrabala, ale tylko osoby wyjątkowe będą nim zachwycone:),ogólnie nie mam ulubionego autora, ale polecam ksiązkę "Po prostu razem" Gavalda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agent... hrabal podoba mi sie chociaż nie jestem wyjatkowa, lubie rózną literature chociaz nie znosze sf. Ostatnio znosi mnie w strone biografii i dokumentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Srutututu. A ile książek przeczytałaś np. przez cały kwiecień? Takich z własnej woli. Więcej jak pięć? Poza tym miej na względzie, że zazwyczaj ludzie albo czytają książki, albo siedzą na kafe, albo siedzą po pubach, albo robią co innego. Każdy ma swojego bzika, a liczba czytelników to równia pochyła. Wszak nie ma się co oszukiwać, że największe wzięcie zawsze miała beletrystyka, a ta jest skutecznie wypierana przez film i gry komputerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam ostatnio czytałam książkę \"Skrzywdzona\" Cathy Glass ...super książka, niezmiernie wciągająca. Dotyczy życia 8-letniej dziewczynki wykorzystywanej seksualnie przez rodziców i kręgu ich \"przyjaciół\". Pisana na faktach...bardzo wzruszająca i oczywiscie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slfkjdf
Ostatnio przeczytałem, naprawdę długi artykuł w playboyu. Czuję się taki oczytany :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fetyszysto ... zawsze czytam książki z własnej nieprzymuszonej woli, tematem jest to ze ludzie mało o książkach rozmawiają nawet jak je czytają, poza tym twoja wypowiedź jest jakas niespójna... te "albo" .. "albo" "beletrystyka" wypierana... zakładam ze masz chociaz maturę zdaną ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy przypadkiem nie pisze się \"rozrzewnienie\"? mam chyba wyjątkowe szczęscie, bo większość osób, z którymi spotykam się nie z musu,ale dla przyjemnosci czyta,ba , kupuje nawet książki.Przeróżne.A potem je sobie wzajemnie pozyczamy.I rozmawiamy o nich. Nic nie zastąpi \"papierzanej\" wersji,żadne audiobooki czy literki na monitorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maturę to ja mam zdaną w latach 90', a tytułów przy nazwisku kilka już też jest, więc czep się czegoś innego, co sobie tam z palca wyssiesz. Jeżeli natomiast masz problem ze zdaniami złożonymi, to już nie moja broszka ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fetyszysto ... tymi tytułami przy nazwisku po prostu pojechałeś... one są, żeby nie musieć się nimi chwakić ... tak myślę... aleeee wracając do tematu może jakis tutuł ( ksiązki) "zapodasz" jeśli już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Averna
To jesli moge cos polecic, to polece. :) Polecam "Krola szczorow". Chcialam koniecznie, zeby moj maz przeczytal i sie zalamalam, bo nie ma tlumaczenia na niemiecki /tak przynajmniej powiedzial mi pan w jednej z wiekszych ksiegarni :( / Polecam Doctorowa (moj ukochany Ragtime). Hlaski nie trzeba polecac (za to odradzam jeno Sowe corke piekarza. Mnie nie przypadla osobiscie). Stachury Siekierezady tez nie. Tak mi na poczatek do glowy przychodzi. Na chwile obecna zasmiewam sie z ukochanego Allena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze Arava, sorka, że przekręciłem, ale sieć mi wolno chodzi, jestem przez to podkurwiony i piszę nader szybko i niedbale natenczas :] misiu, to Ty mi pojechałaś, że zakładasz, że może chociaż maturę zdałem, to Ci odpowiedziałem, że raczysz kpić, tylko innymi słowy. Tytuł? Jasne! ;) Chcesz porozmawiać o Interpretacji, retoryce, polityce Fisha? ;) ogólnie o pragmatyzmie? Albo o czymś, co napisał Focault. Z trzeciej strony można w sumie coś ciekawego z postkolonialnych rzeczy, coś z popu, np. ta bez łechtaczki... Waris cośtam, albo bardziej ambitnie, jakieś lektury stricte postkolonialne, np Edwarda Saida :) No i kończę czytać Złotą gałąź Frazera, nigdy przedtem nie miałem okazji. W tle gdzieś jakiegoś Stasiuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Averna
korekta. Mialam na mysli, ze Siekierezady polecac nie trzeba (genialna), a nie ze nie polecam, zeby nie bylo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fetyszysto... nie wiem co powiedziec... ja dorzuciłabym jeszcze Heideggera i Nietzchego... Co do "jakiegoś" Stasiuka to cudna jest "Dukla" . A propos- jesteś ateistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PILIPIUK kuzynki ksiezniczka i dziedziczka o wampirach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Averna... Allen jest zawsze słodki .. niedawno przeczytałam " Obrona szaleństwa" ... szchiści, którzy nie moga ustalić, który wygrał mecz, ale dobry jest ten pomysł z kobietami, które za odpowiednią opłata podyskutują z klientem o literaturze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też polecam Jakub Wędrowycz (ur. 1901 r. lub 1904 r.) – kłusownik, bimbrownik, egzorcysta amator i główny bohater serii ponad 60 opowiadań Andrzeja Pilipiuka. Po raz pierwszy pojawił się w opublikowanym w 1996 na łamach Feniksa opowiadaniu Hiena. W latach 2002 - 2006 nakładem lubelskiego wydawnictwa Fabryka Słów ukazało się pięć tomów przygód Jakuba:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko znaleźć czas na książki "niebranżowe" ,często jedną książkę czytam bardzo długo,ale codziennie "coś" czytam, przeważnie kilka rożnych książek na raz ostatnie największe wrażenie zrobiły na mnie "dzikie łabędzie" , maoistowskie chiny jako tło opowieści o trzech głównych bohaterkach , kobietach z trzech pokoleń jednej rodziny i ich krewnych przerażające,wiedziałam,że to był straszny reżim , ale nie zdawłam sobie sprawy, do jakich granic absurdu doszedł Mao i cały naród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×