Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna Nowak

Czy w związku można mieć wątpliwości ?

Polecane posty

Gość Anna Nowak

np. co do tego czy dana osoba jest tą jedyną ? Niedługo nasze zaręczyny, a mnie ogarnęły watpliwości, czy to na pewno ten jedyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
Vampire sam dorośnij. autorko - wątpliwości można miec zawsze i zawsze się je ma. pary będące razem po ...-naście lat przed samym ślubem zaczynają się zastanawiać czy to na pewno ta/ten. po ślubie myślisz ze nikt nie ma wątpliwości? że nikt nie ma ochoty walnąć wszystko w kat i zacząć życie na nowo, bez ślubnej/slubnego pod bokiem?... wątpliwości sa normalną sprawą. ważne jest jakie niosą wnioski. bo czasem zwątpienie i przemyslenie spraw niesie rozstanie, a czasem odradza miłość. i tak jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged reedition
nie wiem, ale mialam tak, ze mialam watpliwosci, a po zerwaniu ryczalam za facetem dwa lata, tak wiec mysle, ze watpliwosci nie musza o niczym swiadczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fru fru jesli ludzie i po slubie mają watpliwości to aj dziękuję - nei mam ochoty sie chajtac jak tak - kurwa jak sie z kimś angażujesz i potem masz obawy i tp. to nie zakładasz durnych tematów na kafe tylko sama w sobie wszystko analizujesz, no ale się nei dziwię że dlaczego 7 letnie pary się rozchodzą, naczytaja sie bzdur z netu i nagle odkrywają ze zycie wolne a nie w zwiazku jest lepsze, a potem płacza ze nie mają prawdziwej milosci - dzisiejszy śwoat to paranoja i jedno jest pewne, będąc dłuzej na kafe to człowiek zwariuje:P Ogólnie to panuje tu jedna wielka psychoza:P i jak tu dorastac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy...
jakie masz watpliwosci? jak on sie zachowuje? czego sie obawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampire upraszczasz
cecha młodosci wszystko białe albo czarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąbka zielona
Vampire przeczytałam już wiele Twoich postów i mam wrażenie, że masz spory uraz po tym co Cię spotkało. Wiele razy pisałeś, że zakończyła się Twoja znajomość, która trwała 1.5 roku... Ciągle ją analizujesz... Wchodzisz na każdy wątek, gdzie ktoś pisze o swoich wątpliwościach w związku, o lęku, niepewności, zwątpieniu... Zawsze doradzasz, by dorosnąć, że w miłości nie ma miejsca na wątpliwości. Nie chcę Cię urazić, pewnie jesteś w porządku facetem, którego ktoś zranił. Ale myślę, że warto Ci zwrócić na to uwagę, byś mógł się zastanowić... Może już czas o czymś zapomnieć... A co do wątpliwości - jestem wiele lat z moim mężczyzną. U mnie też po zaręczynach pojawiły się ogromne wątpliwości. Ale każda próba zanalizowania ich doprowadza mnie do tego samego wniosku - On jest tym, co najlepszego mnie w życiu spotkało. A wątpliwości wynikają z mojego charakteru... Zastanowiłabym się nad sensem związku, gdybym stwierdziła, że nie mam pewności co do Jego dobrych chęci, Jego charakteru... Gdyby np. wyznawał inny system wartości, miał inne cele w życiu (bez możliwości znalezienia kompromisu). Autorko przeanalizuj sobie wszystko na spokojnie, nerwy są kiepskim doradcą...Spójrz na swojego Mężczyznę tak trochę racjonalnym okiem: za kilka lat emocje opadną i ważne by widzieć, że wtedy też wiele Was będzie łączyć... Życzę powodzenia i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthy6
jest taki cytat kogos znanego o watpliwosciach tzn w tym kontekscie ze watpliwosci musza byc i ze bez nich nie ma dobrych decyzji itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
Vampire czytaj Ty ze zrozumieniem. zwątpienie dopada każdego. Nawet papież może zwątpić w Boga, apostołowie wątpili w Jezusa, a Ty uważasz ze normalny szary człowiek jest na tyle silny w swoich decyzjach by nie zwątpić ani razu?... wątpliwości sa. pytanie co się z nich urodzi. bomoze byc tak ze analizując swoje wątpliwosci dojdziesz do wniosku, że niepotrzebnie je masz, bo tylko z nim/nią chcesz byc :) i jest git. a jak dojdziesz do wniosku ze nie chcesz byc to tez git. lepiej wyjsc na prostą niz tkwic w nieudanym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walę to zcy upraszczam czy nie w zyciu trzeba mieć zasady a nie... a takie biedolenie na forach wcale nie wrózy dobrze - zresztą każdy kto tu się udziela jest nie dojrzały albo sobie nie radzi albo dostał porządnego kopa od życia:P zresztą takie rozdrabnianie się na skalę szarości tez jest nie najlepszym wyjściem pieprzenie liberalne takie - proste ludzie sami nie wiedzą czego chca i stąd mają problemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthy6
ja mam bardzo szczesliwy zwiazek i tez mam watpkiwosci i niepisze tu bo mam z tym jakies traumatyczne przezycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
pogadamy synku za jakieś 10 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gąbko i luz:) ale ty jak mialaś wątpliwości to nie wypisywałas tego na forum, sama sobie wszystko przeanalizowałaś i luz;) wątpię tez abys potzrebowała jakiś rad zupełnie obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brightwings
jasne ze mialam watpliwosci, i to wcale nie dlatego ze zachowanie mojego meza bylo czy jest jakies poddajace w watpliwosc :O chodzi bardziej o mnie sama o moje odczucia, nie zwalajmy zaraz winy na samych facetow, oni moga byc wspanialymi facetami ale jak kobieta ma watpliwosci to je ma nie wazne czy facet gotuje obiady, nosi kwiaty i masuje stopy ;) watpliwosci zaleza od kobiety i NIE musza byc zwiazane z zachowaniem faceta. I moga cie nachodzic jeszcze nie raz ale wazne jest to czy bardziej chcesz z nim zostac czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampire upraszczasz
jak na razie to chyba ty masz problem vampire i to spory jak widac po twojej wypowiedzi ,poza tym top nie ma sie krecic koło ciebie tylko autorki bo to ona ma watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frufru ja nie kwestionuję ze ludzie nie mają zwątpień obaw - tylko takie biedolenie na forum i słuchanie rad tak doświadczonych osób jak Ty - ssorki ale dla mnei to nic innego jak PIERDOLENIE i lanie wody:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged reedition
Wampirek jest naiwny po prostu, taki juz urok mlodosci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthy6
o boze, bo my kobiety inaczej mysli,wolimy z kims pogadac niz jak faceci zamknac sie w sobie, czasami spojrzenie kogos z boku ejst obiektywne i daje do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąbka zielona
frufru popieram Cię w 100% :) ps. też kiedyś myślałam tak, jak Vampire - czarne albo białe. Życie zweryfikowało moje podejście w sposób powiedziałabym... miażdzący :) Vampire zastanów się nad tym, bo ciężko Ci będzie bardzo z takim podejściem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frufru jedno jest pewne z takimi kobietami jak Ty nie chciałbym mieć nic doczynienia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno;) ja nie rozdrabniam sie na szarośc i anrazie z tym mi dobrze;) wy macie ine podejście to sobie miejcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vampire upraszczasz - tak mam problem, zosatwią nie a a ją barzdo kochałem, bardzo to przeżylem tak ze aż się zaczęłem udzielac tutaj, tyle co tu pisże w zupełności mi wystarczy zeby uznac ze ludzie tu sa a maksa popaprani ( i dobrze mi tu bo lubię schizy:) ) i sami nie wiedza czego chca, kiedys mój problem zniknie i ja tez stad zniknę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąbka zielona
Vampire myślałam tak jak Ty - czarne lub białe - kocham lub nie (byłam pewna, że kocham). I nagle w związku z wieloma problemami, stresami dostałam ataku paniki - czy ja na pewno tego chcę. A potem pomyślałam: jak mogę kochać skoro mam takie wątpliwości... I przeżyłam istne emocjonalne katusze... Z jednej strony tęskniłam, z drugiej bałam się... Nie potrafię tego nawet opisać, to zrozumie tylko ktoś, kto to przeżył... I to forum pozwoliło mi poznać ludzi, którzy też to przeszli i bardzo mi pomogli... I też jestem nieziemsko naiwna...:) I dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy28
kochana to nie ma najmniejszego znaczenia, facet AWSZE żeni sie tylko po to żeby miec osobista służąća do przerżnięcia, i zawsze każdy wczesniej czy poźniej zacznie zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
nie zalezy mi specjalnie na Twoich względach, pozostaję w szczęśliwym związku małżeńskim i mi to wystarczy. czego i Tobie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zdiękuję fru fru:) iciesze sie ze w zyciu Ci się układa, oby tak dalej:) ja poprostu mam inne podejście i tyle a jak miałem obawy to sam sobie potrafiłem z nimi poradzić bez pomocy forum, warzywem nie jestem i wiem czego chcę od zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tego samego będe oczekiwał od partnerki, odpowiedzialności i jakiejś dojrzałości -napewno emocjonalnej) a nie bidolenia po forach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×