Problem ze znalerzieniem dziewczyny.

Dzieki wam wszystkim za slowa otuchy. Ciezko jest gdy wszyscy na okolo maja kogos, albo sa juz po slubie, a u ciebie nic sie nie dzieje. Moze macie racje. Moze zabyt duzo czytam wypowiedzi w inetrnecie. Ale to tam wlasnie znalazlem wypowiedzi kobiet, jaki to mezczyzna musi byc postawny i ze to woasciwie jest najwazniejsze. Na innego nie spojrza.

do mnemmonic Moj kumpel ma 170 cm i to jest jeden z dwu najatrakcyjniejszych facetow, jakich znalam. Twierdzi, ze nigdy nie mial problemow z racji wzrostu. Wierze

Nie wiem jakie moga byc przyczyny tego stanu rzeczy. Jesli ten nick to tylko taki zart to ja na pewno bym Cie nie skreslil.

Posłuchaj moich rad kolego. 1. Wzrostu nie zmienisz, to chociaż zrób coś z masą - czyli siłownia by się przydała. Nie mów, że to niemożliwe. Chyba że jesteś leniem totalnym 2. Zmień styl ubierania się, fryzurę, ogólnie image. Jeśli to będzie coś stylowego i modnego, to kobiety to zauważą. 3. Popracuj nad własną osobowością - to trudne, ale da się. Najważniejsze jest pozytywne myślenie o sobie. Weź sobie np. wypunktuj swoje dobre strony, zalety. Pomyśl o tym co dobrego w życiu zrobiłeś, przypomnij sobie wszystkie miłe rzeczy, które Ci się przytrafiły. Tylko nie mów że takich nie było. 4. Miej jakąś pasję, zainteresowanie. I żyj tą pasją, potem będziesz miał o czym kobietom opowiadać :) 5. Spotykaj się z wieloma kobietami i nie załamuj się gdy Cię niektóre będą odrzucać. W końcu trafisz na taką, z którą wyjdzie coś więcej. A wiadomo - im więcej kobiet poznajesz, tym więcej takich szans będziesz miał.

Przyjaciel, takie wypowiedzi to kobiece marzenia chyba :P Taa najlepiej żeby był niczym z okładki. A tu, gdy się obudzą widzą normalnych, zwykłych mężczyzn. Szok... Uwierz, że są osoby, które nie szukają jedynie piękna zewnętrznego :) Musisz koniecznie uwierzyć w siebie i w to, że jesteś wartościowym mężczyzną. A wzrost w niczym nie przeszkadza.

No to ja do tego dodaję wypowiedź, że nie musi być postawny/dobrze zbudowany/wysoki, koniec i kropka. Dla mnie im chudszy tym lepszy, tacy "anorektycy" są fajni i zazwyczaj bardzo sympatyczni. I to też jest wypowiedź z Internetu, możesz sobie ją przypomnieć jak Ci będzie smutno. :)

Moj były miał 170 cm, ja mam 168. Zakochana w nim byłam bardzo, niestety zostawił mnie dla innej :(

co sądzą kafeterianki o wzroście mniejszym niz 180cm : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3478599&start=30

"I to też jest wypowiedź z Internetu, możesz sobie ją przypomnieć jak Ci będzie smutno. " pozostaje pytanie kto mówi prawdę? a prawda jest jednak taka że niski wzrost jest wadą u faceta. oczywiście jeżeli facet ok. 170 cm wzrostu będzie do tego miał proporcje modela to będzie atrakcyjny ale nie tak atrakcyjny jak ten sam tylko 10 cm wyższy.

bo jestem za niski :-(

nawet dla toma cruise'a niski wzrost jest problemem. a kto z forumowiczów jest przystojny jak tom cruise?

X-eon masz racje trzeba starac sie zmienic, bo takie nastawienie do niczego nie prowadzi. Tylko strasznie trudno jest wyzbyc sie tych wszystkich kompleksow. Zawsze pojawia sie ten wewnetrzny krytyk, ktory mowi "nie jestes zbyt atrakcyjny dla niej", "ona cie nie zechce lepiej sobie darowac".

Pierdolenie Jednym podobają się wyrośnięci, przy kości, napakowani Drugim podobają się chudzi, niscy, niewypakowanych koksem. ;) A gadanie, że ten co ma 10 cm więcej zawsze będzie atrakcyjniejszy to istna bzdura :D

niewypakowani*

Ojej, ale wy jesteście durni co niektórzy. Dla mnie facet musi być po prostu wyższy ode mnie. Wystarczy co najmniej 3 cm. A to trudne nie jest, bo mam 164 wzrostu. I zdecydowanie bardziej wolę faceta niskiego i nie marudzącego, niż wysokiego i narzekającego na wszystko.

zygzaczka, otóż to! :D:D

"A gadanie, że ten co ma 10 cm więcej zawsze będzie atrakcyjniejszy to istna bzdura" no fakt, nie zawsze tylko w 90 proc. przypadków jak to ktoś wcześniej napisał ;) ale mimo tych "różnorodnych" gustów to jakoś nie widziałem tak naprawdę chyba nigdy kobiety która by mówiła że ona to najbardziej lubi niskich. wysokich to wiele kobiet lubi ale o kobiecie któa by twierdziła że facet musi mieć mniej niż 180 cm to naprawdę nie słyszałem.

Wredna Suka... , AShhhhhhhhhhha, zygzaczka , fikusińska. Dzieki za te slowa. Az trudno mi uwierzyc, ze sa takie dziewczyny jak wy. Tylko czy czasami nie jestescie tylko wyjatkami ?

Kolego nie martw sie ja mam 173 cm wzrostu i waze 60 kg cos podobnego do ciebie ale raczej nie mam problem ze znalezieniem dziewczyny :)

Coś Ty, jest nas więcej ;) Poszukaj :D I czytaj te posty codziennie, żeby jutro nie powrócił Twój destrukcyjny stan :P

Ofermm a, chyba w takim razie jesteś facetem, że tak uważasz, bo większość kobiet naprawdę tak jak powiedziałeś nie myśli. Zgadzam się z Zygzaczką i znam mnóstwo kobiet, które uważają dokładnie tak samo. A dyskusje o masie ciała i jej proporcjonalności do wielkości wrażenia wywoływanego na kobiecie to męskie bajki. Ot co.

Puziool a jesli mozna spytac to w jaki sposob poznales swoja dziewczyne ?

"A dyskusje o masie ciała i jej proporcjonalności do wielkości wrażenia wywoływanego na kobiecie to męskie bajki. Ot co." to ja wiem, przecież liczy się charakter :D

Dziewczyne trzeba czyms oczarowac. Jak ci sie to uda to nie bedzie nawet patrzec na Fizycznosc.

"Dziewczyne trzeba czyms oczarowac. Jak ci sie to uda to nie bedzie nawet patrzec na Fizycznosc." no to ja wiem. tylko że jednak jak fizyczność odpowiednia to oczarowanie pojawia się znacznie szybciej.

Mam pytanie do kobiet ;) Czy lubicie jak chłopak nosi różowe koszulki...? ;PP

Dokładnie, kobietę trzeba czymś zauroczyć. Mój facet ma 173 cm, jakoś tak. Ja mam 170, czyli już dość wysoka jestem jak na kobietę. I jakoś nigdy mi przez myśl nie przeszło, żeby jego wzrost był dla mnie problemem. Po prostu od samego początku złapaliśmy ze sobą świetny kontakt, odkryliśmy wspólne zainteresowania, pojawiła się chemia... i to trwa do dzisiaj, a już rok jesteśmy ze sobą.

Puziool trzeba oczarowac. To jasne. Tylko sa miejsca, w ktorych latwiej tego dokonac. Wydaje mi sie, ze np. na dyskotece nie mailbym wiekszych szans, bo tam ludzie zwracjaja w 90 % uwage na fizycznosc.

"to ja wiem, przecież liczy się charakter" Oczywiście, że tak. A dla Ciebie nie? Chyba, że szukasz farbowanej idiotki z silikonami zamiast mózgu. Ja mimo wszystko wolałabym mieć fajnego faceta, nawet jeśli nie miałby mieć wyglądu modela, niż mistera universum z ego wielkości wieży Eiffela i osobowością interesującą mniej niż marchewka na straganie.

Dostanę po łapach jak powiem, że dyskoteki służą jedynie szybkim numerkom? To jak dla mnie nie miejsce na szukanie tej/tego kobiety/mężczyzny. :D