Nie kocham żony, brzydzę się nią

jestesmy po slubie 15 lat, mamy 2 dzieci, zona sie roztyla, zaczela palic papierosy, wlosy jej wypadaja, ogolnie jest brzydsza niz byla te 10 lat temu chocby, czuje sie w malzenstwie z nia jak w klatce, dusze sie, kobieta nie ma zadnych zainteresowan, spotyka sie z koleankami, oglada telewizje , poza tym nic

ROZWÓD A Ty wciąz jestes piekny i młody?

mialem kochanke, ale "dla dobra rodziny" rozstalismy sie, wnioskuje wiec z tego, ze jestm przystojny, jak na swoj wiek

a jaki zona ma charakter? dobrą jest matką?

matka jest normalna, ale jest kobieta schematyczna, nie zrobi niczego, o czym by wczesniej nie slyszala, boi sie ryzyka, jest nudna

pakuj sie i spiprzaj od niej ! nawet nie ma sensu brac rozwodu ! chyba ze bardzo chcesz rozwod jedz do londynu w miesiac go dostaniesz !! wykonczysz sie przy takiej mamce! ona sie juz nigdy nie zmieni takie sa babsztyle, w tym wieku nie wszystkie ale sie trafiaja takie wpatrzone w seriale polskie plebania , ranczo itp. do odstrzalu takie !!!! a ty sie męczysz i jeszcze dostaniesz zawalu przy takiej matronie , to nie zycie tylko meczarnia.

zamiast narzekac zabierz zone do kina , na spacer moze sie zmieni zacznie dbac o siebie. a tak swoja droga tez dbaj o zwiazek a nie narzekaszs taki idealny jestes???? a ze spotyka sie z kolezankami to zrozumiale skoro maz sie nie stara i lata za dupami

Kurwa, a ty co idealny jesteś? Urodziła ci 2 dzieci powinieneś do dziś po nogach ją całować. A skoro sie roztyła to kurwa wyjdzcie gdzieś razem! Na siłownie, basen, kręgle. Byle co! Kup jej czasem kwiatki, jakiś kosmetyk, a nie 'dusze się' ojeeeeejjj chlyyyyp to strasznie przykre :| dupą rusz!

Ty oczywiście nei masz sobei nic do zarzucenia, przez te 15 lat wyładniałeś, poprawił Ci sie charakter i jesteś przykładnym mężem i ojcem.... no i masz szerokie zainteresowania, które jak widać realizujesz poza domem.... trochę więcej samokrytyki, to że znalazłeś kochankę nie oznacza że jesteś maczo...oznacza jedynie że wdałeś się w romans i nie masz kręgosłupa moralnego... no ale tłumacz sobei to dalej że to wszystko wina żony bo zbrzydła, zestarzała się i przy dwójce dzieci i mężu nie ma czasu na zainteresowania

Autorze - rozumiem Cię:( Mój mąż po 10 latach ślubu utył, zrobił się nieatrakcyjny, siedzi tylko przed tv i pije piwo, a ja chciałam żyć, rozwijać się, podróżować. Zero polotu, fantacji, taki wstrętny, otyły dziad (nie był taki przed ślubem)...poza tym znalazł kolegów wśród robotników, z którymi pracuje (tak, zawsze był robolem, ale w miarę na poziomie, a milosc jest slepa, mimo, ze ja po studiach)ale się z nimi totalnie zakumplował. Ma ich odzywki, ich zachowania jak totalne prosie, bekanie, niemycie się po pracy i do łózka, brak szacunku do kobiet. Raz dostał w pysk ode mnie. Rok temu odeszłam, i odżyłam. ALLELUJA!!

zapisz ję do programu "jak ładnie wyglądać nago " :D

No i jeszcze jedno pytanie, twierdzisz że żona nie ma zainteresowań, czyżbyś przed słubem tego nei zauważył ? A moze miała zainteresowania tylko od czasu gdy zajmuje sie domem i dziećmi musiała z tych zainteresowań zrezygnować ? A może po prostu wtedy była ładną dupą i to że jedynymi jej zainteresowaniami były plotki z kumpelkami i tv Ci tak nie przeszkadzało ?