Depersja. ktos ja przelamal?

Mam ja od dluzszego czasu, z dnia na dzien coraz bardziej sie poglebia i coraz bardziej mnie to przytlacza, wszystko mam w d@pie, wszystko zawalam i sie zatracam, nie mam na nic sil i ochoty, ciezki mam sen bo snia mi sie koszmary jak juz zasypiam to czuje jak mnie uderzeja jakby mlotem i nie daja spokoju.. w tedy sie budze w szoku i ide zapalic jak sie budze rano jestem wrakiem jak bym byl na kacu, ledwo wstaje do pracy, po powrocie klade sie spac bo nie mam sil na nic nawet isc zrobic sobie cos do jedzenia bo to juz za duzy wysilek... moze to glupie ale tak jest, nienawidze ludzi, wstret mam do nich i kazdego odpycham od siebie, ciagle siedze lub leze i mysle o pierdolach... serce ciagle wali mi jakby chcialo mi wyskoczyc z klatki piersiowej... ciagle mam zje@@ny dzien i czuje sie jak na odludziu w ktorym jestem panem swojego chorego swiata... w zyciu stracilem wiele, dziewczyne, przyjaciol, znajomych i wogole szkoda gadac bo moglbym tak wymieniac bez przerwy i konca, meczy mnie to okrutnie jestem jedynie cieniem swojej dawnej osoby.. czasami zaluje ze nie mam broni bo strzelil bym sobie w leb i mialbym swiety spokoj ktorego dawno nie mialem a chcialbym juz miec

jakbym czytala o sobie... ja nie podjelam dotychczas zadnych krokow, zeby sie z tego wyleczyc. Tylko sie pograzam...

Wizyta u psychiatry -> leki -> powrot do normalnego zycia.

Ja tak samo ale jak postanowie cos zrobic, zmienic to po paru godzinach znika mi caly zapal i mysle sobie po co ja to wogole robie? co mi to da? w tedy sobie zdaje sprawe ze nic..

a ja sie nie poddaje walcze jak moge... ale mogę Wam coś polecić na początek choć wydaje się być smieszne ale sporobujcie jeść witaminy, zdrowo sie odżywiac i uprawiać sport. To na serio pomaga, przemóc się jest trudno a potem tak sie zabija smutek. Ja jestem hipochondryczką no wiecie cały czas mam raka itp. cały czas stwarzam sobie problemy. Ale walcze z tym i wierze że kiedyś będę taka jaka chciałabym być.

Ja wygrałam z depresja!!!!!!!!!! http://www.youtube.com/watch?v=rPSAocmNFqk&feature=related

szkoda gadac nic naz juz nie uratuje tez chce sie zabic, jestem odludkiem nie potrafie funkcjonowac miedzy ludzmi, wszystko sie wali

hehe dzisiaj ten filmik ogladalam, najleszy w temacie na yt:D

Robilem tak, kiedys chodzilem na silownie ale jak depresja na mnie siadla to nawet nie mam sil wejsc na glupi rower i ciagle sobie wszystko odstawiam na nastepny dzien w nadzieji ze bedzie lepiej a te odkladanie trwa juz pare miesiecy, za ciezko mi sie przelamac by cos robic

przeczytaj ksiazke sekret allbo film ogladnij. Ja cos dzieki temu zrozumiałam i wyszłam z tej jebanej depresji a miałam ja ponad rok;) wiec wiem co pisze.

mi sie s: chciala bys byc taka jaka chcesz ale robisz to dla kogos? wychodzisz z domu z znajomymi? w tedy to rozumiem bo jest latwiej ale co mi po tym jak ja siedze sam w domu i sie patrze w sciane jak szpak w d@pe komu ja mam cos udowodnic? im jest sie starszym tym bardziej zycie mniej satysfakcjonuje, w tedy sie zyje dla kogos, rodziny co ja mam sobie udowodnic? stanac przed lustrem i powiedziec '' ale jestem zajebisty'' ? dlatego uwazam ze nie warto za pozno na takie rzeczy

a fim secret jest na yt polecam bardzo dobry a ja ksiazki nie czytalam ale zamierzam sobie kupic:D

Ja miałam również :) ale poradziłam sobie :) Tego Ci tez zycze :) Uciekam z topicu jak co gg Bye ;)

zdam juz nie chce mowic ile ja mam lat depresje bo idzie sie zlapac za glowe..

ile masz lat??

24 mam

Musisz uwierzyc w siebie!!!!!!!!!!! I podstawa mysl i skupiaj sie na rzeczach ktore chcesz osiagnac a nie na nie powodzeniach.....Nie wmawiaj soibe ze Ci sie nie uda bo przyciagasz zła energie.Ja potrafiłam całe wakacje przesiedziec w domu tak zle ze mna było a teraz jestem pełna energii :)

tyle optymizmu w tobie, w tym wieku powinnem miec juz rodzine a jak nie rodzine to kobiete z ktora jestem juz dlugo, mowilem ze juz nie te lata by cos sobie udowadniac a depresja ciagnie mi sie juz naprawde dlugo czuje sie coraz bardziej zalosny, czasem jest sie lepiej spalic od razu nic wypalac powoli..

Chłopaku masz 24 lata :o jestes młody tylko brak Ci wiary w siebiie i swoje mozliwosci:) Moja kuzynka ładna i fajna ma 29 lat i jest sama co ona ma powiedziec , nie uzala sie , wierzy ze spotka kiedys tego jedynego:) Ej co maja powiedzuec inni chorzy którzy walcza w szpitalach o kazdy dzien przezycia a Ty siedzisz i uzallasz sie nad soba ojej jak mi zle zamiast zrobic cos z tym zeby było lepiej.... Musisz zmienic nastawienie jesli tego nie zrobisz to nikt Ci nie pomoze. NIE MOZESZ ZMIENIC PRZESZŁOSCI ALE MASZ WPŁYW NA PRZYSZŁOSC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Popisalem o glupotach sam nie wiem po co moze by sobie ulzyc ale zreszta nie wazne uciekam trzymajcie sie

Ja tez jestem przystojny ale co mi po tym? jak swoim zachowaniem odstarszam na kilometry nawet stracilem pewnosc siebie mam wrazenie ze nawet kobieta bez reki nie chciala by ze mna byc a co do twojej kuzynki jej latwiej bedzie kogos znalezc bo to facet ma zarywac a jak jest tak ladna jak mowisz to napewo slinia sie na jej widok jak przechodzi na ulicy

ja cie rozumiem :(:(:(

masz racje ale taka jest depresja, siedzisz i sie uzalasz blokada psychiczna i ciezko zmienic nastawienie gadanie typu wez sie w garsc nie pomaga bo setki razy sobie takie cos mowilem

no niby tak ale zawsze trafiała na kolesi nie odpowiednich...... Zreszta w dzisiejszych czasach kolesie sa okropni albo im sex w glowie albo alkohol.......!!!!!!!!!!!! Narazie:)

Tez uciekam bo nie widze sensu bym produkowal sie dalej w tym temacie ktory stworzylem

ja jestem calkowitym dziwolagiem, nie potrafie funkcjonowac miedzy ludzmi, najchetniej zakopalbym sie pod ziemie

bo tu ci nikt nie pomoze mozesz jedynie szie wyzalic ja tak robie codziennie na roznych forach nikt tak naprawde nie slucha

wiem o tym tzw. pie@@@lenie 3 po 3 ale napisalem by dac sobie ulge swojej chorej wyobrazni ty chociaz odczuwasz jakis lek spoleczny bo ja sobie dalem z tym spokoj, jedynie stalem sie przez to socjopata nienawidze ludzi a najbardziej siebie