Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nocna luna 22

Bardzo proszę o obiektywną opinię

Polecane posty

Gość nocna luna 22

mam chłopaka od 6 lat, układa nam się znakomicie, jest kochany, dobry, opiekuńczy , dobrze mnie traktuje a ja mogę liczyć na niego w każdej chwili, tak samo jak i on na mnie, nigdy mnie nie zdradzał ani nie dawał powodów do zazdrości, ostatnio nawet mi się oświadczył, ale mój problem polega na tym że mając 22 lata nie chodzimy na dyskoteki, na imprezy, dosłownie nigdzie, ciągle tylko spacerki i dom:( Nie wiem czy to może ja mam jakieś zachcianki, może nie powinnam już w moim wieku nigdzie chodzić. dzieli nas 5 lat różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmien chlopaka lub swoje
zainteresowania......... obiektywnie nikt sie nie wypowie bo nie znamy was moze ma on powody aby z toba nie wychodzic.??? proponuje wychodz sama......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
Tzn jakichś szczególnych powodów nie ma, wydaje mi się że on po prostu nie lubi takich miejsc, tylko troszkę mi tak w środku smutno jak widzę swoje koleżanki które gdzieś na imprezę idą a ja nigdy:( Na początku, samym początku związku to często razem wychodziliśmy, a teraz:( w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek.placek
to po chuja łaziesz z facetem o "5 lat różnicy " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
5 lat różnicy to prawie wcale,poza tym bardzo się kochamy, i nie wyobrażam sobie życia z kimś innym, jest dla mnie wymarzonym facetem, tylko wolałam bym częściej z nim gdzieś wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
przestań już z tym spamem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z
powyzszym postem - wychodz sama ale najpierw zapytaj chlopaka czy by z toba nie poszedla na impreze, koncert, wycieczke ze znajomymi, lekcje salsy, wieczorek poetycki :PP :..na co tam masz ochote...on nie musi sie na wszystko zgadzac bo moze mu akurat nie pasowac konkretny klub i to jest ok...moze zorganizujcie cos u siebie na mieszkaniu, moze jakis grill? ale generalnie sie nie przejmuj - ja jestem tylko kilka lat starsza od ciebie, moj chlopak ma 37 lat i to czesto wlasnie mi sie juz nie chce wychodzic, mimo ze to on duzo wiecej pracuje i ma prawo byc zmeczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonowy balejaz
nocna ja mam takiego męża:) nigdzie raczej nie wychodzimy bo on alkoholu nie, imprez nie, tłoku nie. Jesteśmy małżeństwem ponad 3 lata i powiem Ci że... to układ doskonały;) Jak chcę z nim wyjść to raz na ruski rok wychodzimy. Ale zawyczaj idę sama i świetnie się bawię. Zwłaszcza teraz jak mamy małe dziecko i tak czy inaczej jedno z nas musi zostać w domu. Czy mi czasem przykro ze nie wychodzimy? Nie, bo jak naprawdę mi zeleży na jakims wyjściu to idziemy razem i świetnie sie bawimy:) A tak wychodzę sama, tj ze znajomymi i też jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonowy balejaz
depreche - to robot wysyła, nic komentarzami nie zrobisz niestety:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z
ty: dedykowany.. LEPIEJ WIEDZIEC JUŻ DZIŚ JAKIE MASZ IQ, NIŻ DOWIEDZIE Ć SIĘ OD KOGOŚ INNEGO JUTRO !!! to ja juz wole do jutra poczekac ;> hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
wiesz ja już próbowałam :( ale nie wychodzi mi to chyba za dobrze. On nie przepada za imprezami , woli iść do kina, na basem, do muzeum czasem, galerii sztuki itp itd, a ja czasem zazdroszczę moim koleżanką jak gdzieś idą się pobawić:( ja nawet nie wiem czego się teraz słucha na dyskotekach, jedynie to co w radiu alb czasem w tv. Może to jest to że akurat kiedy zaczynałam chodzić na dyskoteki, a tam właśnie go poznałam, zaczęliśmy być ze sobą, i praktycznie od 16 roku życia nigdzie nie chodzę się bawić:(czasami mi tego brakuje żeby pobyć gdzieś w nowym miejscu posłuchać muzyki, potańczyć, to wszystko nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
wiesz mój też alkoholu na kilometr nie znosi ani nikotyny, w sumie ja też ale mi to nie przeszkadza w bawieniu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonowy balejaz
No to chodź z koleżankami na disco i już:) A z chłopakiem do kina i do galerii;) Mój też papierochów nie trawi, śmierdzę mu jak wracam z disco:) powiedz, po co Ci on na dyskotece?:)niech sobie posiedzi w domu a Ty zaszalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z
"woli iść do kina, na basem, do muzeum czasem, galerii sztuki" dziewczyno.. skarb nie chlopak :D chodz na imprezy sama - wiadomo nie codziennie bo mu bedzie przykro, ale raz na tydzien czemu nie ?:D mi sie juz takie imprezy znudzily, tzn lubie wyjscia jak wiem gdzie i z duza grupa znajomych, posiedziec przy piwie i pogadac o glupotach,posluchac muzyki ale dyskoteki nieee moze tobie tez sie znudza niedlugo, serio ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
wiesz nawet już rozmyślałam taka opcję, i powiedziałam mu to, ale widziałam że mu się przykro wtedy zrobiło, taki cały posmutniał. no widać było że coś jest nie tak,...a bo pewnie sobie chcesz kogoś poznać... a mi nie zależy na poznawaniu nikogo, po prostu chciałam bym gdzieś wyjść chociażby żeby coś fajnego założyć, fajnie się zrobić, wiesz zawsze coś innego niż siedzenie w domu przez tv:( często łzy same mi lecą jak tak pomyślę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek.placek
sztywniak i tyle, jak widze goscia co nie trawi gorzały i papierosów to już tragedia, pewnie nawet na wesele nie pójdzie, czekaj ja sie ochajtasz to zacznie buszować po barach i burdelach, ja bym na takiego aniołka uważał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z
o co to to nieee... TV mowimy OUT, OUT, i za okno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonowy balejaz
Wiesz to może zaproponuj że np. jeden tydzień on "rządzi" a drugi ty i tak na zmianę... Raz robicie to co Ty a raz to co on zaproponuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
ale jego burdele nie kręcą, nie raz koledzy go tam wyciągali ale on nie nie pójdzie, zapraszali też na wieczory kawalerskie, na imprezy to nie nie nie chce.....on woli inaczej spędzać czas i już...no ale póki jesteśmy młodzi trzeba z życia brać co najpiękniejsze, później dojdzie rodzina, dzieciątko i już nie będzie czasu na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z
"a bo pewnie sobie chcesz kogoś poznać..." chodzenie na dyskoteki dziala na mnie odwrotnie - widze niektorych kolesi, po paru piwach, spoconych, nudnych to bleeeee i sie ciesze ze mam mojego faceta ale z drugiej strony jak wasz zwiazek zacznie przypominac malzenstwo z 25 letnim stazem, bedzie walka o pilota i fotel przed tv no to rzeczywiscie mozesz zaczac sie rozgladac za kims nowym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonowy balejaz
Jedyna rada - porozmawiaj z nim szczerze:) że masz takie potrzeby i już. I niech on zdecyduje czy ma iść z Tobą czy siedzieć w domu a Ty idziesz z koleżanką. Powiedz mu ze go kochasz ale potrzebujesz czasem odrobinę zaszaleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
ale wiecie co mnie czasem zastanawia, czy jego nie nudzi taki styl życia? taki spokojny gdzie nic się nie dzieje, przecież w naszym wieku zawsze się pragnie adrenaliny chociażby nie wiem hmmm szybkiej jazdy samochodem, jakieś wyzwania, no coś ciekawego i wesołego żeby się działo, towarzystwo w którym można się powygłópiać pośmiać...ale siedzenie w domu i oglądanie nudnych filmów w tv, jak na dworze upał:( i tak samo wieczorem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała siebie.. Ale ja mojego faceta zostawiłam. Chciałam innego życia,on nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
a jak u Ciebie wyglądał związek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było zajebiście. Kochany,czuły ..ale żyliśmy jak stare małżeństwo. Wiedziałam,że on mnie nie zdradzi, nie dawał mi powodów nigdy,wolał mnie niż jakieś imprezy z kolegami itp, zapatrzony we mnie,zakochany.. No ale zaczęło mi się nudzić, na Boga ja żyłam jak mąż i żona a największą rozrywką był film na dvd i pizza:o próbowałam coś zmienić..ale się nie dało. odeszłam. teraz mam zajebistego faceta z którym jeżdżę na imprezy kiedy chce a i w domku potrafimy zostać.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna luna 22
a ile czasu z tamtym byłas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×