sprawa zyciowa

Czesc pisze tu na foruma pierwszy rraz. Jestem w zwiazku z obowiazku z nawiazka. Moja dziewczyna zawsze mi mowi prawde, bardzo mnie szanuje,nie szpieguje,jest bardzo ladna i fajna,a ja jestemm zwyklym hamem caly czas ja oszukuje i wszytsko inne zle tylko raz jej prade powiedzialem choociaz jej nie znalem.Mysle ze na nia nie zasluguje, jestem jej nie warty i powinnismy zostac przyjaciolmi,chociaz w sumie po co jej taki kolega prostak.Co o tym myslicie albo nie myyslicie? I pytanie poza konkursem, studiowalem na uniwersytecie wysnionych marzen fizyke jadrowo atomowa, jaki kierunek powinienem wybrac jako 2 i dlaczego bo tak?

nitk nie odpowie?

Zmień się- nie okłamuj jej. Skoro ją Kochasz, to zrób wszystko żeby się poprawić, żeby była z Tobą szczęśliwa. Wolisz odejść niż zacząć popracować trochę nad sobą? To takie chowanie głowy w piasek. Zostawiasz tę dziewczyne, znajdziesz inną i za jakiś czas będzie ten sam problem...

albo sie zmien. albo ja stracisz. potem docenisz jaki skarb straciłes. ale bedzie juz zapuzno