test obciążenia glukozą - mam kilka pytań...

cześc! wczoraj robiłam test, wypiłam 50 g glukozy, pojechałam do domu, po drodze w sklepie kupiłam chleb, posiedziałam chwilę i po odpowiednim czasie wróciłam do laboratorium, teraz czytam, ze nie można za wiele się ruszać, czy to znaczy, że mogę mieć zafałszowane wyniki? na logikę biorąc, wychodzi na to, ze może mi nie wykryć cukrzycy, bo przez nadmierny ruch spalę ten cukier? czy rzeczywiscie o to tu chodzi....? i ostatnie pytanie jak coś wyjdzie nie tak, czyli cukier ponad 140, to czy 75 g mogę już wypić w poniedziałek, czy powinnam odczekać jakąś konkretną ilość dni od poprzedniego testu? dziekuję z góry za odpowiedź!

up

to nikt na całym forum nie wie?:(

w porządnym laboratorium nie powinni cie byli wypuszczać tylko czekasz godzinę w nim i znów masz pobieraną krew wynik może wyjść zafałszowany a kolejne bad możesz mieć w dowolnym czasie, nie trzeba odczekiwać weź sobie cytrynę to wciśniesz trochę do wody bo jest obrzydliwie słodka żeby cię nie zemdliło

Badanie zostało źle przeprowadzone i wynik będzie niewiarygodny. W czasie ruchu spalasz tę glukozę i dlatego po wypiciu glukozy powinno się bezwzględnie siedzieć i czekać na koniec badania. Nie wiem co to za laboratorium pozwoliło na takie przeprowadzenie testu obciążenia glukozą :/ Jeżeli wynik będzie powyżej 140 (w co wątpię, bo tyle się ruszałaś, że pewnie cukier będziesz miała po godzinie niski), to badanie obciążenia 75 g przeprowadza się najczęściej po 4 tygodniach (obciążenie 50 g wykonuje się między 24 a 28 tygodniem, a 75 g między 28 a 32 tygodniem ciąży).

mnie też trzymali w laboratorium przez całe badanie.

według mnie wynik będzie nieprawidłowy, trzeba grzecznie siedzieć przez godzinkę :)

o kurcze - ja nie siedzialam, tez mnie wypuscili i nic nie mówili ze mam sie nie ruszac! Musiałam powtarzać z 75 g, bo po 50 wyszło 143, po 75 wyszło 119.