Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna mamuśka

Proszę poradźcie coś... jestem rozdarta

Polecane posty

Gość samotna mamuśka

Nie jestem z ojcem dziecka, od pazdziernika planuje studia, caly czas pomagali mi rodzice przez ten czas. Poznalam facetak tory zaakceptowal to, ze mam dziecko, Chcemy byc razem, swietnie sie dogadujemy. Jednak moi rodzice sa przeciwni. Tweirdza zen a razie nie powinnam nikogo miec. Czy ja nie mam prawa do szczescie i normalnego zycia? Nie wspominajac juz o tym, ze nawet prawie nigdy nie pozwalaja mi isc sie pobawic, mimo tego, ze dziecko w tym czasie spi, a ja rano wstalabym do niego. Mam 19 lat, a traktuja mnie jak dzieciaka. Teskty typu "po co masz wychodzic wieczorem? masz dzien od tego". Facet zaproponowal bym w razie czego przeniosla sie do niego. Czuje sie okropnie. Nie chce z niego zrezgynowac, a jednoczesnie kocham rodzicow. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna_Dalia
Masz prawo do własnego życia i szczęścia, a to, że masz dzecko nie oznacza, iż nie masz prawa wychodzić wieczorami, tym bardziej, że jesteś młodą osobą. Jeśli rzeczywiście świetnie Ci się układa z nowo poznanym chłopakiem, to czemu masz nie spróbować??? A może to właśnie ten i jakbyś nie spróbowała, to byś żałowała??? Spróbuj jakoś dogadać się z rodzicami, wytłumaczyć im , powiedzieć co czujesz. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mamuśka
Bardzo proszę o mądre i sensowne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mamuśka
dziękuję Ci, jak im powiem oni zaczną mówić, że jestem za młoda, że może mnie tylko wykorzystać itp. Zaczną gadać "jeszcze do nas wrócisz" i inne pogrózki stosować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasperek
dostałaś taka od Czarna_Dalia.......skorzystaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
19 lat, dziecko, drugi związek... Nie śmiej się ale ja w tym wieku pierwszy raz całowałam się z chłopakiem :p Bądź ostrożna - zakładam ze względu na Twój młody wiek, że obecnego chłopaka znasz krótko i pomimo, że wydaje Ci się, że to jest to - nie warto zaraz na ślepo mu ufać. Spotykaj się z nim, obserwuj jak się zachowuje wobec dziecka. Jesteś w tej chwili odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za nie. Myślę, Twoi rodzice troszczą się o Ciebie i wnuka - stąd ich sceptycyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ile lat ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasperek
czy rodzice poznali tego chłopaka?Boją się o Ciebie,więc moze niech najpierw przekonają się,że jest dobry dla Ciebie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna_Dalia
Może po prostu rodzice się martwią o Ciebie i Twoje dziecko??? Najważniejsze to szczerze porozmawiać, wytłumaczyć wszystko bez awantur i krzyku. Na pewno łatwiej Ci będzie jeśli będziesz miała poczucie, że ktoś Cie kocha, że jeszcze się komuś podobasz. Dla kobiet to bardzo ważne. A może przekonaj rodziców do nowego chłopaka, zaproś go do domu na obiad, wspomnij jak jest Ci pomocny i ile dla Ciebie znaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla Twojego dobra
Wydaje mi się,że Rodzice tak postepują tylko i wyłącznie dla Twojego dobra.Jesteś jeszcze bardzo młodziutka i tyle juz złych przeżyc poza Tobą.Boją się o Ciebie i maja rację.Faceci są bezwzgledni i nie masz takiej gwarancji,ze ten nastepny bedzie ideałem.Wabi ich Twoja młodosć.Powinnas być po takich doświadczeniach bardziej ostrożna i musisz pomyslec o sobie i swoim dziecku.Najpierw jakas szkoła...coś dla siebie a potem zwiazki.Masz jeszcze dużo czasu i nie powinnas teraz byc lekkomyslna.Nie twierdzę,ze powinnas życ jak zakonnica i nie mieć zadnego towarzystwa.....ale ostroznosć nie zawadzi.A w Rodzicach masz najwiekszych przyjaciół i o tym nie zapominaj nigdy :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mamuśka
Wiem, u mnie wszystko potoczyło się szybko, szybciej wydoroślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna_Dalia
Nie musisz się od razu wyprowadzać, możecie się spotykać przez jakiś czas najpierw. Ty sama dodatkowo się upewnisz, że możesz mu ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mamuśka
A co mam zrobić jeśli postawią mi warunek: albo słuchasz się nas albo wyprowadzaj się do niego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna_Dalia
Kurczę to naprawdę byłoby wobec Ciebie nie fair. Zależy jakich masz rodziców??? Jesteś pewna, że mogliby tak postąpić ??? Ale uważam, że tłumaczeniem i cierpliwością jakoś ich przekonasz. Nie wyprowadzaj się tak od razu z domu, tylko spotykaj się z tym chłopakiem, zapraszaj do domu, od razu też nie wychodź na imprezy. Powoli, małymi kroczkami jakoś ich przekonasz. tego Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A może wydaje Ci się, że wydoroślałaś? Nie chcę moralizować ale osoba dorosła i odpowiedzialna nie łazi po dyskotekach zostawiając małe dziecko pod opieką rodziców... :) A facet nie ma tolerować czy akceptować dziecka - on powinien je polubić, zajmować się nim - wtedy to będzie to :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna_Dalia
Ale dlaczego??? Jeśli jest odpowiedzialna, nic nie zaszkodzi jeśli od czasu do czasu wyjdzie się pobawić...Bo kiedy to będzie robić??? Wszak dziecko nie oznacza zgonu, kaplicy i zamknięcia na cztery spusty :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to spróbuj
Wyprowadz sie do niego :-(( Wiesz jaki może byc nowy scenariusz.Wrócisz do rodziców z nowym powiekszonym brzuchem.Czy zycie jeszcze niczego Cie nie nauczyło....bo widac z Twojego postepowania,ze dotychczasowe doswiadczenia nie dało Ci nauczki.Wydoroslej dziewczyno...tak bedzie najlepiej dla Ciebie i twojego dziecka,nie wspomne juz o Rodzicach.Już i tak im zafundowałaś niezły prezent w wieku 19 lat.teraz powinnaś biegac,uczyc się i chodzic na imprezy z rówiesnikami.Szlag trafił Twoją młodosć...ale jeszcze jest wszystko do naprawienia,tymbardziej ,ze masz pomoc ze strony Rodziców i docen to do cholery jasnej.Powinnas sama wiedziec co jest dla Ciebie teraz najważniejsze,no chyba nie powiesz ,że następny facet.Jak tak powiesz ,to stracę wiarę w zdrowy rozsadek kobiet i dobrą opinie o nich.A szkoda,bo i tak nie jest najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagasik
wydaje sie, ze rodzice chca autorke ukarac za wczesniejsze grzechy. albo zwyczajnie sie boja ze przyniesie do domu nastepne dzidzi. chociaz nie wiem jaka to byla historia z ojcem dziecka, roznie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z własnego doświadczenia napiszę tylo,ze takie młodociane związki nie sa trwałe... i również z doświadczenia napiszę,że starsie,zwłaszcza rodzice czesto wiedza widzą wiecej,bo podchodża do różnych spraw bardziej na chłodno,niestety tak to juz jest ,ze w młodym wieku wydaje się,ze wwszystko wie się lepiej i dopiero po czsaie zauważa się,ze popełniło się dokładnie te błędy,przed którymi nas ostrzegano. oczywiście najtrwalsze lekcjie ,zycia,to te,które dostajemy poprzez własne błędy,ale wierz mi.. czasem lepiej schowac ego do kieeszenie i posłuchać starszych. dodam tylko,ze nie chce moralizować,ani sie wymądrzać,bo mam 25 lat i jeszcze wiele nauki przede mną,ale i trochę doświadczeń za mną pzdr i zastanow się,czy chcesz ,zeby Twoje dziecko miało co rusz nowrgo \"tatusia\" czy jednego,przemyślanego itakiego,który zostanie na dłuuuuuugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Małe dzieci w nocy sikają, robią kupę, jedzą, płaczą etc... A skoro jest to dziecko autorki - to dlaczego mają się nim zajmować jej Rodzice? Wszak oni już swoje dziecko wychowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to spróbuj
Ludzie co wy tu piszecie---ona jest odpowiedzialna...hihi strasznie odpowiedzialna rodzac w wieku 19 lat.Ona chyba mysli,ze to dziecko urodziła dla swoich rodziców.Oni beda siedzieli,pilnowali,wychowywali a ona bedzie zyła...bo ma prawo,bo jest mloda,bo jej sie należy.Za jakis czas znowu cos wykreci i znowu do rodziców.No nie,to jest niesamowite,że moga być tak nieodpowiedzialni ludzie.Nie myslcie,że krytykuje cała te sytuację.Otóż nie,fakt jest faktem i teraz trzeba jakos to wszystko poukładac i wyprowadzic na prostą.napewno ma wiele problemów z dzieckiem,z niedokończonym wykształceniem.......a dla niej najważniejszym problemem jest to ,ze rodzice chca z niej zrobic dorosłego odpowiedzialnego człowieka...żenada.Powinni ja póscic na żywioł,inaczej by zaczeła myslec i postepować.Szkoda,że jest taka głupia.A młodosc tej głupoty nie usprawiedliwa.Dużo jest młodych...a jakże innych od niej :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
A zanim zaszłas to rodzice zabraniali ci sie spotykac z chlopakiem i chodzic na imprezy? Pewnie nie. A ty wzamian za otrzymane zaufanie zaszłaś w ciążę. To nie dziw sie teraz ze cie traktuja jak dziecko i pilnują. Rodzice cie utrzymują wiec maja prawo mowic ci kiedy masz wychodzic i z kim sie spotykac. Jak bys była samodzielna to prosze bardzo, rob co chcesz. Ktos ci dał dobrą radę zebys powoli przyzwyczajała rodzicow do nowego chłopaka. Ale nie skacz od razu na gleboka wode bo rodzicom moze sie nie chciec znowu cie ratowac.Udowodnij im ze rzeczywiscie jestes dojrzala i odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojebao was
czy was pojebao ? zalujecie jej? no tak spoleczenstwo kur.ew i nieodpowiedzialnych idiotow Jak jestes cip.o dorosla, to sama utrzymuj siebie i swojego bachora, wychowuj sobie swojego bachora TEZ SAMA i wylaz nocami, szlajaj sie, zrob sobie kolejnego bleeee kolejna tania zdzira, ktora teraz pasozytuje na rodzicach, potem na panstwie (zapomogi itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×