znowu się zakochałam!!!!!!!

Jestem z moim Pysiem prawie 4 lata, od 3 mieszkamy razem. ostatnio nam sie nie układało, ciagle sobie dogryzalismy i kłóciliśmy o każdą głupotę. Ale od paru dni poczułam jakby strzała amora we mnie na nowo strzeliła! Nie mogę sie doczekac kiedy wrócimy z pracy i sie zobaczymy! W łóżku też jestem na niego napalona! Daaawno już tak nie było!:D:D:D

chwalisz czy zalisz???

oczywiscie ze chwale!!!!! :):) mam czym :)

tez masz czym

Pysiu... noz sie w kieszeni otwiera...

po takim czasie wiele zwiazków sie rozpada...wieje nuda i przywiązaniem a u mnie? rewelacja! wszytsko odżyło

nommm rzeczywiscie masz czymm hahahah

ile masz lat?

---> milkamilka to własnie jest miłośc! a co do naukochańszej osoby mam mówić: ty hujku? gnoju? itp. itd???

widze, ze lubisz popadac w skrajnosci

mowisz Pysiu taka jakbys byla 16 letnia dziewczynka

kobiet nie pyta sie o wiek, ale moge cie utwierdzic w przekonaniu ze nie jestem żadną małolatą

Zazdrość ich zżera. Trzeba się z tym liczyć, jak się daje takie tematy.

to moi rodzice mówia do siebie kotku, kochanie a sa juz grubo po 50-tce! Ja uważam ze to jest piekne!

kotku kochanie to co innego niz pysiu hahhaha

A niech zżera! :) Mnie poprostu chce się żyć i jestem bardzo szcesliwa, dlatego chciałam sie komus pochwalić :)

wlasnie-kotku, kochanie-to brzmi fajnie. ale "ja z moim PYSIEM" brzmi przebrzydle. i jak widac, nie tylko ja tak uwazam. malolata moze nie jestes ale wlasnie tak piszesz

Każdy mówi tak jak mu się podoba :)

no to moze przyznaj sie ile masz lat?

kwestia gustu

A co ci to da? co to za różnica czy mam 22, 27, 34, 52 czy 74?!

boisz sie czy co?

buhahaahha ok i tak prawdy nie powiesz

moj wiek nie ma tu nic do rzeczy, nie załozyłam tego topiku zeby sie chwalic ile mam lat, tylko po to zeby sie podzielic moim szczesciem

ok ok

pusto az daje po uszach :0 :0

taaaaak, bo jak ktos jest szcesliwy to zaraz pusty! masakra, co z Wami ludzie? Zreszta dla mnie pusta jest osoba która ocenia kogoś po 3 zdaniach...SZOK

ludzie, ale Wy beznadziejni jestescie:O dziewczyna sie cieszy, a Wy musicie ja zraz do parteru sprowadzic, bo inaczej to by Wam zylka pekla, co?:O niech sobie mowi i Pysiu, leczcie sie ciolki:D (ja w rozmowie z kims nie mowilabym o swoim partnerze Pysiu, ale przy Nim, kto wie? ale to nie powod, zeby zaraz najezdzac na autorke, ze jest pusta)

ja pitoles- dzieki :)