Uderzyłam mojego faceta...

Mieliśmy dziś okropną kłótnię nieważne o co, w każdym razie w pewny m momencie się strasznie na niego zdenerwowałam i uderzyłam go w twarz. JUż myśląłm, że mi odda, bo miał taką minę, że...Ale on się opanował i wyszdł bez słowa. Nie wiem co mam teraz zrobić...

ja tez chyba ze trzy razy uderzyłam w twarz mojego męża ale mam to gdzies on też kiedyś mnie uderzył

a mamy tutaj takiego jednego sfrustrowanego może to on, bo chce kobiety z liścia w twarz bić.

baba nie dość ze mordę ma to i jeszcze łapami macha

jesli zrobil cos zlego , to tym samym zasluzyl sobie na ten poklask. Licz sie z tym, ze jesli unosi sie honorami to tu ewidentnie bedzie sie teraz nosic i moze sie peirwszy nie odezwac , czekajac na przeprosiny od Ciebie. No chyba, ze przemysli, ze zasluzyl jednak i przyjdzie przeprosic.W kazdym badz razie, nie przejmuj sie tak bardzo :)

No ja właśnie nie wiem. Może powinnam do niego zadzwonić i go przeprosić?

powiedz za co go uderzylas to bedzie nam latwiej ocenic.

Szacunek jest najważniejszy. Jeszcze nigdy nie wyzwałam ani nie uderzyłam mojego faceta. On tak samo. I oboje wiemy, że jeżeli takie coś miałoby kiedykolwiek miejsce, nasz związek przestałby istnieć. Powiedzieliśmy sobie to w prost i jakakolwiek kłótnia by nie była, nigdy nic nie brnie zbyt daleko. Moim zdaniem źle zrobiłaś. Plaskacz na odchodne, gdyby Cię skrzywdził jest jak najbardziej okej :D Ale w trakcie zwykłej kłótni?

Już to kiedyś tu pisałam... Ja też kiedyś uderzyłam mojego narzeczonego w twarz, nawet kilkakrotnie, aż w końcu mi oddał i nigdy więcej tego już nie zrobiłam :)

No przyszedl damski bokser , to ktora chce z liscia ? :P

Z półobrotu nie umiesz? :( :o

A ty ty cwaniaczku ( Ursus) już i tu cie przywiało?

Oskarżył mnie o to, że lecę na jego kolegę (co jest nieprawdę, po prostu go lubię), wywiązała się z tego grubsza kłótnia i stało się...

Ja też uderzyłam w twarz mojego dwa razy. Ale co on sie dziwi jak nuie dawal mi nawet dojść do słowa, tylko sie wydzieral i rzucal brzydkimi slowami;/ to nie wytrzymalam

Z póobrotu nie wypada, bo jeszcze w cycka trafie i uszkodze :P

Chłopaczyna zazdrosny.. ale żeby od razu bić? Bardzo nieładnie :D

Kurczę Ursus, ty to taki facet z jajami, w gębę bardzo chętnie uderzy, ale na zabaweczki-cycuszki to uważa, no pogratulować.

Po za tym walenie po mordzie to żadne spraw załatwianie, jak facet jest dumny to się do końca życia nie odezwie, a jak odezwie to po to aby Ci to wypomnieć

Jak sie nie dowiemy o co sie pozarli to dalsza dyskusja jest bezsensowna.

widzisz ursus, masz dowód :D hehe.

On nie chciał mnie puścić na dyskę, a ja po prostu muszę co jakiś czas zarwać nowego faceta bo bez urozmaiconego seksu nie potrafię żyć

Tak, dowod na frustracje Meskiej Bokserki, niech sie cieszy ze facet wyszedl i dobrze zrobił, ani to bić ani to dyskutowac z wariatką ;)

ale ty glupia jestes!! lec do niego i go przepraszaj!! uderzylas go bo byl o ciebie zazdrosny??!!

Przecież już napisałam o co poszło.

Nikt już mi nie poradzi co robić??

Dzwonię do niego, ale nie odbiera...