Facet nagle zamilknął... Dzień przed naszym umówionym spotkaniem...

Dlaczego? Czyżbym mu się 'odwidziała'? Kumpela twierdzi, że to dziwne... Wydawało mi się, że ja także mu się podobam... O co kaman? Boję się, że w ten sam dzień mi napisze, że nici ze spotkania... :(

Ktoś mi pomoże? Proszę! Nie chcę męczyć faceta, nie jesteśmy nawet razem, więc nie będę się narzucać! Co mam zrobić?

Olać.

Noo, najlepiej tak... A jak się jednak spotkamy, to co ja mu powiem...? Olałabym, gdybym nie była na dziś umówiona.

Zamilkł. Zamilknął bo miał dosyć.

Dosyć czego...? Mnie?

tzn. umowil sie z Toba na jutro a dzis sie nie odezwal?

Tak... Twierdził co prawda, że jest niewyspany i głowa go boli, ale sama nie wiem... Zachowywał się inaczej niż zwykle... :(

Czy to jakiś zły znak?

wez nie marudz tylko idz spac, umowil sie z Toba na konkretne miejsce i godzine?

Tak... Jestem ciekawa, czy się odezwie... Nie wiem, czy pisać mu cokolwiek, dzwonić, głuchać?

Ale ja już go znam... Widziałam go jak wygląda, tańczyłam z nim...

no jak saie umowilas to idziesz na spotkanie i po cholere sie odzywac, czekasz, nie ma go 5min, idziesz do domu :p wielka mi filozofia

Spotkania nie odwołał, więc ja bym poszła, bo w zasadzie nie ma powodu nie iść. Jak nie przyjdzie, to wtedy mozesz mu spuscić opierdol, ze jest tchórzliwym frajerem, który kobiecie nawet nie ma odwagi powiedzieć, że nie chce sie juzspotykac

Może żona dała mu jakąś robotę na jutro i nie wie czy się wyrobi