Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czego nigdy nie kupicie

czego nigdy nie kupicie?i nie zjecie ze sklepu?

Polecane posty

Gość wkurwiona strasznie
sosow w proszku ochydzctwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona strasznie
=> lady_in_red21 podaj przepis na chlebek, ja probowalam roznie ale albo za twardy albo jakis dziwny, raz zrobilam, byl super, chrupiacy, po prostu pycha, na drugi dzien mozna bylo nim zabic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohhhhhhhhhhhh
nic co jest przygotowywane na zapleczu - nikt tego nie kontroluje chyba! takie swinstwa tam wciskaja! dawno przeterminowane i poprzebijane daty waznosci... slabo sie robi... a na juz na pewno nie ruszylabym grilowanego w markecie kurczaczka na goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kupuje : mrozonek typu pyzy , pizza pierogi itd konserw serdelek parowek zupek w proszku tanich napojow gazowanych miesa mielonego ( chuj wie co oni tam dodaja ) zielonej lub czerwonej harbaty w torebkach :O makarony z bialej mąki bialego chleba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona strasznie
ja tych kurczakow pieczonych w supermarkecie tez nie tykam, sa stare i co chwile odgrzewane, ale nie ma sie co dziwic bo od razu im wszystko nie zejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona strasznie
itsonlymex a co z tymi herbatkami nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha zapomnialam jeszcze dodac : kurczaka ( sa naszpikowane hormonami , fuj :O ) pasztetow (cholera go wie co w nie wlozyli i jeszcze te spulchniacze :O) dań ze sloika majonezu (choc winiary dekoracyjny jest calkiem ok w smaku ale moja mama robi pyszniejszy domowy , przynajmniej nie ma konserwantow i barwnikow :P ) wyrobow czekoladopodobnych popcornu gotowego w torebce Co do tych herbatek to ogladalam kiedys program o tym i powiedzieli ze jezeli zielona czy czerwona herbata ma dzialac czyli przspieszyc przemiane materii itd to musi byc liściasta i dobra gatunkowo bo te w torebkach to pic na wode fotomontaż i tyle . Mowili dlaczego , ze niby przetwarzanie itd ale dokladnie nie pamietam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona strasznie
przypomnialas mi Kochana o popcornie i daniach ze sloika, a z kurczaka nie potrafie zrezygnowac (oprocz tego pieczonego) bo uwielbiam, a wlasnej hodowli nie mam w planach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo davidoff
bo mam po nim zgage , po aspartamie tez :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usmialam sie tylko. Jadlam praktycznie wzystko co wymienione zupki proszki soki parowki salatki i inne trucizny.. i zyje cieszac sie zdrowiem:O:O:O:O:O:O:O:O ludzie to maja trzaski://////////// pewnie i tak wiekszosc pali fajki pije browary i truje sie w inny sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohhhhhhhhhhhh
zalozmy watek co dziwnego znalezlismy w jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo davidoff
Aspartam został wynaleziony wiosną 1965 roku przez chemika firmy Searle Jamesa Schattera w czasie prac nad nowym lekiem na raka. Kiedy stwierdzono, że ta substancja jest 180 razy słodsza od cukru (w stosunku wagowym), jesienią roku 1967 forma Searle rozpoczęła testy nieszkodliwości, od których zależało uzyskanie od FDA zezwolenia na stosowanie aspartamu jako dodatku do pokarmów. W ramach jednego z takich testów, dr Harold Weisman, biochemik z Uniwersytetu w Wisconsin, sprawdzał nieszkodliwość aspartamu na siedmiu małpich noworodkach. Spośród siedmiu małpek, którym podawano aspartam w mleku, jedna zmarła, zaś u pięciu pojawiły się objawy padaczki. Kolejne badania wykazały niezbicie, że aspartam jest niebezpieczny jako substytut cukru. Neurolog John Olney wykazał, że kwas asparaginowy powoduje guzy mózgu u myszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo davidoff
juz byl taki temat, kiedys poplakalam sie, bo przeczytalam, ze ktos znalz w KACZE PIORO w kaczym pasztecie z biedronki, ale to bylo tak napisane, ze ..mialam niezly ubaw :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te wszytkie trutki dzialaja
dopiero po czasie,ze od razu nie szkodza, o niczym nie swiadczy. Lepiej unikac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kurczaka juz nie lubie , przejadlam sie , nie jem wieprzowiny ani wolowiny wiec tylko drob mi pozostal ale i tak mam dosc :O Namietnie wpierdzielam tunczyka pod kazda postacia hehe Do osoby wyzej : ale to nie jest tak ze ja no tego wcale nie jem , owszem jem ale baaaaardzo rzadko bo czasem mam ochote na chińską czy bialy chleb świeży z maslem ale tak jak juz wspomnialam zdarza sie to raz na jakis czas . aha i nie lubie kiełbas choc czasami moge zjesc z ogniska taka fest zesmoloną , mniam mniam choc wiem ze to nie jest zdrowe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo davidoff
ja tam wole sobie wypic kawe z dwiema lyzkami cukru zamiast zast, co tam wlasciwie rozpuscilam? a tak serio to mam smaka teraz na jakies konkretnie ciasto, wec jutro upieke karpatke albo szarlotke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona strasznie
a jadl ktos pierogi z miesem w carrefour? o mamo! nie dosc ze nie wiadomo co to jest fuuuuuuuu to sa mieszane... w tym znalazlam kilka z truskawakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj karpatke to i ja bym zjadla a jeszcze lepiej szarlotke , pamietam jak brat upiekl , wyszla mu zajebista , w ciagu 2 dni zjadlam cala blache , mialam wyrzuty sumienia ale warto bylo zgrzeszyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo davidoff
powinnas sie cieszyc, ze dbaja o urozmaicenie twojego jadlospisu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piergow nie jadlam ale kiedys mama kupila dla sprobowania pyzy z miesem i wzielam jedna i co? a fuj , w srodku znalzlam jakies zylki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo davidoff
zrobie tez kotleciki z ziemniakow i jajek :) kurde, ale zaczelo mnie ssac, zmykam do wyrka ;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona strasznie
fuuuuj, jak sobie to przypomne to nie moge, nigdy nie tkne sklepowych pierogow.... az mi niedobrze... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloesunia25
ja nigdy nie kupie: - mrozonych pierogow, pyzy itp. (nawet z tych lepszych firm sa obrzydliwe) - mrozonej pizzy - pasztetow, mielonek itp. - kielbasy, kaszanki, parowek, mortadeli, tanich szynek ociekajacych woda - taniej margaryny - miesa mielonego - wszystko co z proszku typu zupki, sosy itp. - chipsy, chrupki - gotowe placki, nalesniki, krokiety itp. - przyprawy tupu vegeta, kucharek, kostki rosolowe - pakowane czesci z kurczaka np. udko, piers ( kupuje tylko na wage i tylko w sprawdzonym miesnym) a co do herbat z torebek, to sa po prostu smieci z przesiewania lisciastych herbat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wędliny za 50
zł? żaden problem. po prostu ich nie kupuje się w sklepie tylko zamawia u osób, które same je produkują. I to nie na skalę przemysłową, ale dla niewielkiej, albo raczej ograniczonej ilości klientów. Za to taka szynka może później w lodówce leżeć, nawet dwa tygodnie i smak ma taki sam jak pierwszego dnia. nie gnije, nie pleśnieje, bo nie ma w niej tyle wody co w tych sklepowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo davidoff
u mnie bede wkrotce domowe pierogi z truskawkami :) mniammm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jem zdrowo
Niczego nie kupuje w sklepach.Sama robie maslo,smietane,warzywa tylko wlasne,kury i jajka tez.W sklepie niczego bym nie tknela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat_
zup i sosow w proszku , czipsow , mleka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu nie uwierzę w to kacze pioro,bo pasztet z kaczki to pewnie jest tylko z nazwy.Pomijając kwestie zdrowotne to nie tknęłabym mielonego mięsa,nigdy nie kupuję gotowego i mrożonych pierogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ydsqsdqd
bez przesady sama mam robic smietane i maslo? Nie mam czasu bo pracuje moze jak ktos jest bezrobotny i na wsi mieszka to moze miec czas ItsOnlyMexx_20 , to co ty w koncu kupujesz? Bo mnie nie stac na drogie mpieso itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrożone pierogi są ok
byle nie z mięsem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×