Jak sie usamodzielnic, mimo tylu przeciwnosci

Po studiach wrocilam do rodzicow, by troszke zaoszczedzic, niestety zaczely sie problemy, wrocilam to tych samych klotni, awantur, wyzwisk, wydaje mi sie ze rodzina juz przyzywczaila sie do zycia bezemnie, i ze im przeszkadzam, powiedziec mi o tym nie powiedza, ale widze to po ich zachowaniu, jest mi ciezko, z jednej strony bardzo bym chciala sie usamodzielnic, praktycznie ostatnie 4 lata tak bylo wtedy studiowalam, teraz na pare m-cy chcialam pomieszkac w domu, poczuc rodzinne cieplo itd, ale niestety widze ze to mnie wpedza w depresje, ale gdzie sie mam podziac, nie mam ani pieniedzy na wynajecie sobie czegos, ani chlopaka, nie wiem co robic, ale jak tak pojdzie oni mnie zniszcza psychicznie, jak wy sie usamodzielniliscie?

up up:)

ja spakowalam wakizeczke i wyjechalam za granice. tyle mnie widzieli. zatrudnij sie w sklepie na 3 miesiace, zarob pare groszy i kup bilet W JEDNA STRONE

Jestem w podobnej sytuacji jak ty, z tym że zarabiam, ale mało i nie stac mnie na wynajęcie mieszkania, bo pokoju z innymi lokatorami bym nie chciała. Nigdy nie wiaomo czy nie byłoby mi gorzej lub tak samo jak w domu z rodziną.

szukaj pracy , nawet na kasie w supermarkecie zarobisz 1000zł i już jakiś pokoik możesz wynająć, dasz radę!! w między czasie możesz szukać pracy takiej jaką masz w zawodzie!!

Pii , nie przesadzaj, ja tak mieszkam, z innymi lokatorami i uwierz mi że jest o niebo lepiej niż w domu, nikt cię nie kontroluje, nie sprawdzam, nie ma pretensji!!!! i mam swój mały pokoik i mi wystarcza