Kto mnie wesprze, jutro zdaje ustny polski dostaje napadów zimna i gorąca ze

strachu, ucze sie juz 4 godzine. Kto jeszcze zdaje cos?

ja jutro też ustny mam. i co najlepsze, jedynie wstęp prezentacji umiem :o

pewnie i tak nie zdasz więc po co się stresujesz, w przyszłości będzie jeszcze gorzej w twoim życiu

Weź to kobieto w końcu olej bo im więcej się uczysz tym bardziej Ci się pierdzieli. Ja jutro zdaje prawko, to dopiero stres, matura z polaka przy tym to pikuś;)

hehe mi brat opowiadał jak 3 lata temu zdawał,. że pisał prezentacje w nocy i uczyl sie z rana i zdał na 14 punktów. Takze jeszcze masz czas ;) ale normalnie pisemnymi to sie nie stresowałam zbytnio, ale nie lubie mówić na srodku i boje sie, ze pozapominam;/

ale co ...kasy chcesz czy co? o co ci chodzi...czego ode mnie chcesz...:o

Prawka jeszcze nie robiłam, to nie wiem co to znaczy. Pewnie zdasz spoko;) Pocieszac to innych umiem, ale sama siebie niezbyt:( a zaczynam juz o 8 rano. Musze jechac do szkoly o 6.30 juz zgrozo

zamierzam się uczyć w nocy, bo jedynie wtedy nauka mi wchodzi do tego pustego łba, ale ogólnie lecę na żywioł. całe życie leję wodę i dobrze na tym wychodzę, więc mam nadzieję, że jutro się nie przejadę. oby! :o ja za to stres nieziemski przy pisemnych miałam. boże, jeszcze trochę a mi się siwizna pojawi :P

nie rozumiem wypowiedzi sasasasas

Matura to pikuś przy prawku? Prawko to Pikuś.

hehe a mnie jeszcze czeka ustny niemiecki we wtorek. Ten to jeszcze rozumiem egzamin bo pokazuje Twoja wiedze itp ale ustny polski moznaby bylo sobie darowac i tak wiekszosc ma gotowe prezentacje za kase. Ja pisalam sama ale uwazam, ze sa zbędne.

khkhkhkhkh--------uwierz mi, zdawałam maturę, jakieś jakieś 15 egzaminów ustnych na studiach i nic mnie tak nie stresowało jak prawko.

Każdey do pewnych rzeczy podchodzi inaczej. Kurde zwykle Ci którzy lecą na żywioł niespecjalnie sie tym przejmujać najlepiej na tym wychodzą;/