Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeden Gosc co sam nie wie

Zakochalem sie i nie wiem czy jej nie krzywdze

Polecane posty

Gość Jeden Gosc co sam nie wie

Czesc. Mam na imie Tomek, mam 37 lat. Jestem trenerem tenisa i zakochalem sie w swojej uczennicy 14 lat mlodszej. Ona jest moja fascynacja, ma 23 lata jest bardzo zaradna, zdolna, inteligetniejsza ode mnie. Pochodzi z biednej rodziny, pomaga rodzicom finansowo, kupila sobie mieszkanie. Imponuje mi jej dobroc, jej naiwnosc, niewinnosc w zyciu prywatnym, a niesamowita desperacja w pracy. Pomimo Jej mlodego wieku, jest na calkiem wysokim stanowisku. Jestem od Niej glupszy, mniej zaradny, duzo brzydszy. Ona moglaby miec kazdego, a spojrzala wlasnie na mnie. Mam dobra sytuacje finansowa, ale jednak gorsza od Niej. Jestesmy razem juz pol roku. Wszystko uklada sie doskonale. Kocham ja jak nikogo innego. Jest calym moim szczesciem, jest swiatelkiem w tunelu, nie rozumiem co we mnie widzi i ciagle obawiam sie ze w koncu mnie zostawi, z drugiej strony ufam Jej jak nikomu innemu. Kocham Ja i nie potrafie rzucic, jednak ciagle borykam sie z myslami. Ja pragne zalozenia rodziny, wspolnego zamieszkania, wspolnej przyszlosci. Moj wiek nie jest juz taki dobry na spotykania sie 3-4 razy w tygodniu. Ona jest ulegla i wiem, ze jak Jej to zaproponuje to sie zgodzi. A ja boje sie, ze Ja skrzywdze, ze Ona jest za mloda na taie doswiadczenia. Wiem, ze mnie kocha (nie wiem czemu coprawda, ale wiem, ze Jej uczucie jest szczere), po prostu boje sie ze Ja skrzywdze, boje sie ze zasluguje na kogos lepszego ode mnie. Boje sie, ze zrobie Jej dziecko ktorego Ona jeszcze nie pragnie tak jak ja. Caly czas borykam sie z myslami, niby jest nam super, ale ja czuje niedosyt. Zupelnie nie wiem co robic. Blagam pomozcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
własnie poznałeś swoją przyszłą żonę , gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
Boje sie ze Ja skrzywdze. Ze za 5 lat powie mi, ze zniszczylem Jej mlodosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
a zniszczyłes juz komuś wczesniej? skąd taki lęk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
Nie, jestem rozwodnikiem, moja zona mnie zdradzila z lepszym. Co prawda im nie wyszlo, ale nie moglem do Niej wrocic. Trzy lata bylem sam, az poznalem Ja. Moge tez sie obawiac, ze Ona zrobi mi to samo, chociaz nie przypomina mojej bylej zony za nic, ale jednak obawiam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie obawy
to przeproś i odejdź :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
Tak, tez o tym myslalem wiele razy, ale boje sie, ze to moze byc przeznaczenie. Czy to mozliwe? Czy to mozliwe, zeby tak cudowna osoba byla moim przeznaczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chrzanisz
chyba sama wie z kim i po co sie wiaze wiec jak mozesz mowic ze nie wie co robi ? i jeszcze takie rzeczy o sobie mowisz:o popracu j nad wyzsza samoocena :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
więc to zaniżone poczucie własnej wartości psuje sprawę, a nie Twoje złe chęci .... zatem nie skrzywdzisz jej. za to możesz własnymi paranojami zrobić z tego związku piekło. przydałby Ci sie trening psychologiczny i kilka sukcesów na koncie, które podbudowałyby Twoja psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
tzn ze mam jej zaproponowac wspolne mieszkanie? Oswiadczyc sie Jej? Zachecic do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie obawy
po pólrocznej znajomości to trudno oceniac , działa jeszcze zauroczenie , zakochanie . Poczekaj może jak wkradnie się mała rutyna , wtedy trzeźwiej na wszystko spojrzysz . Ja nie wierzę w przeznaczenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
Gitarro - Ona jest moim najwiekszym sukcesem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
Tzn jestesmy razem od pol roku, ale Ja kocham od lat dwoch. Ona nie wiem jak. W sumie to Ona mnie poderwala jak tylko dowiedziala sie ze jestem sam, a dowiedziala sie z opoznieniem. Znamy sie 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie obawy
to masz szansę na udany związek , tylko nie spieprz tego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
ciekawy temat...bardzo mi bliski :) ja mam 23 lata a moj facet 36....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
nie wieszaj sie na niej jak ten bluszcz! masz miec swoje wlasne sukcesy, zeby ona mogla byc z Ciebie dumna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
moj facet tez czesto pyta - co ja w nim widze? denerwuje mnie to. wiem ,ze nie jest najprzyjstojnieszy ani najbogatszy... ale ma to "cos". strasznie mi imponuje... robi to co ja kocham - lata... i wiem ,ze zawsze moge na niego liczyc...ze dla mnie zrobi wszystko . bylam w zwiazkach z rowiesnikami...i wiem ze starszy facet to jest to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
chociaz tez czasem miewam obawy, watpliwosci.... ale nie umiem z niego zrezygnowac..nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skąd te obawy,skoro jest z Tobą to znaczy ze tak własnie wybrała. Tym bardziej ze jak sam piszesz ona ma pieniądze i jest samowystarczalna. Więc powody jak pieniądze,stabilizacja raczej nie wchodzą w grę. Co do dzieci i rodziny to nie proponuj jeszcze tego ale w luźniej rozmowie zapytaj tak, aby wiedziec jakie ona ma w tej sprawie stanowisko i wszystko będzie jasne. Co do zamieszkania razem to jeśli tego chcesz to zapytaj, może ona na to czeka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Gosciu - poczytaj sam siebie. Dziewczyna, ktora ma 23 lata i juz ma wysokie stanowisko w pracy, ma tyle forsy ,ze kupila sobie mieszkanie i potrafi sama poderwac duzo starszego od siebie faceta - na pewno nie jest ani niesmiala , ani niezaradna a juz w zadnym wypadku nie naiwna. To jest dziwewczyna ktora bardzo dobrze wie czego chce i umie to zdobyc. Wiec moze po prostu nie kombinuj tylko zapytaj te dziewczyne czego chce albo poczekaj az Ci sama powie. W jednym masz racje - na pewno jest inteligentniejsza od Ciebie. Co Ci powie za 5 lat - nie mam pojecia. Na to pyatanie moze Ci odpowiedziec tylko Wyrocznia Delficka. I powtorze za kims wczesniej - skad w Tobie taka niska samoocena? Kochajaca dziewczyna powinna przeciez podnosic Twoja wiare w siebie. Czy nie tak robimy z tymi ktorych kochamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaworowy
Wiesz mam podobna sytuacje do Twojej. Podobna, bo ona mowi ze mnie nie kocha, a bardzo lubi, ja mam mniej wiecej tyle lat co Ty a ona jest 5 lat mlodsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
Zapytalem sie jej raz co mysli o dzieciach, powiedziala, ze kiedys na pewno chce je miec. Ona ma bardzo dobre wzorce rodzinne, Jej rodzice wciaz sa razem, bardzo sie kochaja. U mnie w domu bylo inaczej. Wiem, ze chce stworzyc taka rodzine jak swoja wlasna, ale nie wiem czy ze mna. Tzn chyba ze mna, ale nie wiem czy teraz. Jak mi powiedziala, ze kiedys chce, a nie teraz, to mnie wystraszyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
I nie, w ogole nie rozumiecie moich obaw. Ona jest jeszcze mloda, moze Jej sie wydawac, ze najwazniejsze jest uczucie. A zaraz bedzie starsza i skuma, ze moglo byc lepiej, ze mogla siedziec w domu z trzema pietrami i basenem a siedzi w moim trzypokojowym mieszkaniu i nianczy dziecko. Pomimo tego, ze wiem ze jest inteligentna, i wiem, ze Ona wie czego chce, wydaje mi sie, ze dla wiekszosci ludzi samo uczucie nie starczy. Boje sie, ze kiedys Ona tak pomysli, a wtedy bede na przegranej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
na przegranej pozycji chcialem napisac. denerwuje sie, bo dzisiaj chce z Nia porozmawiac. Nie wiem co Jej powiedziec, tzn nie wiem jak powiedziec, ze naprawde mysle o tym powaznie, ze jestem gotow zrobic wszystko zeby byla ze mna, nie wiem co robic. Chyba sie napije :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jest możliwe
młodośc rządzi się swoimi prawami ale w zyciu na nic nie mamy gwarancji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *jakaś taka
to porozmawiaj z nią szczerze o swoich obawach jeżeli cię kocha to zrozumie, napewno się ucieszy ze nie chcesz jej zranić. a co do dalzych planów życiowych to przecież nie musicie mieć dziecka już możecie jeszcze troche sie poznać pomieszkać razem, mieć wspólne problemy. Ale najważniejsza jest szczerość bez tego nic się nie uda a różnica wieku to pojęcie względne i nie od tego zależy czy wam się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
To co Jej powiedziec? Jak zaczac? Tak zeby sie nie wystraszyla, a byla pewna moich uczuc? Co ja mam zrobic, przyjdzie za 1,5h do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaj i bądź szcześliwy. Obawy niepotzrebne!!! Nie zastanawiaj się co ona kiedyś Ci powie. Jeśli wiesz, że uczucie jest szczere to wszystko będzie dobrze. A na początek możesz poprostu ją zapytać co myśli o wspólnym zamieszkaniu. Zobaczysz jej reakcje, usłyszysz co ona o tym myśli i będziesz wiedział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Gosc co sam nie wie
Ale tak wprost mam sie zapytac? "Hej zamieszkajmy razem, bo pragne budzic sie obok Ciebie?" czy jakis wstep zrobic? Ja pierdole wiem, ze jestem zalosny, ale boje sie tak jak nigdy w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *jakaś taka
Weź i powiedz jej że chciałbyś poważnie porozmawiać, i że nie chcesz jej do niczego zmuszać tylko że chciałbyś wiedzieć jak ona widzi waszą przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×