wypada miec suknie z gorsetem bez staniczka pod spodem?

mam suknie z gorsetem. ale niechce jeszcze dodatkowo ladowac staniczka pod niego bez ramiaczek. pozatym uwazam ze s aone niwygodne. wypada pojsc na 1 przymiarke i powiedziec pani ze ubierasz suknie na gole cialo w sensie na gorze.. bo wolisz bez biustonosza miec suknie na sobie. gorset jest prosty z przodu nie jakis wycinany wiec sie dobrze raczej bedzie trzymal w tancu.

mozna. jak nie chcesz byc gola gora to choc zaloz silikonowy stanik. ja tak robie i mam gdzies co mi powiedza. bede sie czula najlepiej. a suknia i tak sie trzyma na mnie.

nie bede specjalnie silkonowego stanika kupowala tlyko poto aby na przymiarke. bo pozniej i tak nic niechce miec pod spodem:-)

ja tez nie planuje nic pod spod na gore wkladac. i tak juz wystarczajaco goraco mi bedzie zdejmiesz stanik juz po zalozeniu sukni , przyslonisz sie nim podczas sciagania sukni i juz. a wogole to juz twoja suknia wiec masz parawo robic co ci sie podoba:-)

a nie możesz wszyć sobie poduszek, czy tam miseczek w gorset? ja tak będę robiła, jednak na gołe piersi to chyba nie za przyjemnie może być, poza tym chcę je trochę podnieść ;) ale panie w salonie same zaproponowały wszywanie. stanik pod suknie? to chyba by było bardzo niewygodnie.

a silikonowego stanika nie polecam, bo skóra się pod nim poci i cholernie swędzi. Na całą noc nie zda to raczej egzaminu, chyba, że chcemy się czuć niekomfortowo. Ale może komuś pasuje, mi nie.

jeśli będzie ci w tym wygodnie-wypada.i tak jak jedna z dziewczyn mówiła-możesz poprosić i wszycie poduszeczek na piersi,bo gorsety jest jednak trochę sztywny,więc może drażnić gołe piersi.ja sama się zastanawiam..bo mam suknię jako całość-góra i dół,z czego góra to nie gorset,tylko..no zwykła góra :D rodzicielka zasugerowała mi,żebym zakupiła zwykły,gładki gorset pod spód-utrzyma piersi na miejscu i wymodeluje sylwetkę-jednak ja nie jestem przekonana do niego,bo mam wrażenie jakby mnie zawinęli w coś sztywnego.został mi do wyboru stanik ten co ma te poduchy w sobie-chyba push up?bez ramiączek nie założę bo będzie opadał,silikonowe-nie podobają mi się.chyba że jeszcze można to zastąpić tymi krzyżującymi się na plecach?aha i do dziewczyn większej budowy-czy któraś z was miała pończochy samonośne?interesuje mnie czy mają one rozmiary czy są uniwersalne-bo jak jedne przymierzałam to na udach robiły się obważanki:D no i czy konieczne są do takich pończoch te sznurki idące od majtek czy pończochy same w sobie dobrze trzymają się na nóżkach rozmiarów kolumny Zygmunta?:D no tak się składa,że nie należę do kruszynek:) sorki za niefachowe określenia części ubioru,ale chyba wiadomo o co mi chodzi:)

No ja też do okruszków nie należę i powiem Ci że na pończochach to sie wkopałam. Kupiłam chyba trójkę i miałam właśnie takie paskudne buły zamiast ud. Tuż nad koronką zrobiły mi się brzydkie fałdy. Pani w sklepie poradziła mi, że trójki to spokojnie wystarczą a ja miałam ochotę ją później udusić. No mój błąd, że wcześniej ich nie przymierzyłam. Tak, że samonośnych nie polecam, w ogóle niewygodnie mi było, ale może dlatego że pierwszy raz w życiu pończochy miałam. Dziś bym wybrała rajstopy. Nie powiem Ci jak jest w przypadku pończoch przypinanych do pasa bo nie wiem,może wygodniej - nie testowałam.

nabyłam złą zasadę przy zakupie ciuchów-absolutnie nie podoba mi się pulchna kobieta której boczki uciekają ze spodni więc sama maskuję swoje nadwyżki luźniejszymi ciuchami,aż za luźnymi bo zapominam że spodnie często po praniu mogą się rozwlec więc po jakimś czasie mam worek na tyłku,ale za bardzo weszło mi w nawyk kupowanie ciuchów o 2,3 rozmiary za dużych..raz miałam na sobie takie pończoszki,i dostawałam szału,więc nie chcę wiedzieć jak całą noc w nich wysiedzę,a trzeba wziąść pod uwagę chodzenie,taniec..rodzicielka mówi że jeśli dobiorę prawidłowy rozmiar to nie będzie problemu,ale cholera wie jak będzie w praktyce..może jednak jakieś eleganckie rajstopy..

Co do stanika w sukience to zgadzam się że najlepiej wszyć, wprawdzie sam gorset powinien podnosić biust ale może też po prostu ocierać. Pończochy mają różne rozmiary, moje uda, hm... szczupłe nie są, a mimo to kupiłam samonośne- pod sukienką za bardzo odznaczałyby mi się paski do pasa czy choćby podwiązka. Nie miałam \"bułeczki\" nad pończochą, nie gniotła mnie, nie spadała, jedynie rano został czerwony paseczek pod silikonem.

Kasieńkaa - ja też przecinkiem nie jestem ;) i wybiorę rajstopy, bo jak mam gołe uda, to zwykle robią się na nich brzydkie i bolesne odparzenia..

hej z tymi ponczochami to kupcie sobie ponczochy ale z pasem. nic nie spada , nie ma takiej mozliwosci . w zasadzie zakladacie przypinacie i zapominacie ze one tam sa. ponczochy silikonowe rzeczywiscie moga sprawiac troche klopotu. i rozmiar 3 to nadal jest maly rozmiar ponczoch. ja na ogolnie nosz rozmiar 38 , w sklepie nie bylo ponczoch rozm. 2 wiec babka dala mi 3 mowiac ze sa rozmiarowo podobne i miala racje. a pod gorset jak juz sie niechce zakladac zadnych stanikow , bo to wiadomo dodatkowy material itd a wszyanie miseczek jakos tez wamnie lezy to apropo tego co ktoras wyzej napisala ze material gorsety drazni piersi... mozna zakleic poprpstu plastrem hm no same sutki :-) ze tak powiem. bo to one moga byc podrazaniane. a tak nic nie bedzie sie dzialo. porada kuzynki :)

mam radę a propos pończoch, byście poszukały większych rozmiarów. ja jestem szczupła akurat ale rajstopy i pończochy noszę rozmiar 4!!! samonośne super się trzymają na tych silikonach i nie są na mnie za duże.a ile muszę się nakłócić z panią w sklepie, że ten rozmiar jest akurat mój. zawsze jest to samo. więc skoro ja noszę 4 to wy trochę mocniej zbudowane śmiało weźcie rozmiar większy :) tych samonośnych nie czepia się na tych paskach.

ale tam princessaa pisala o ponczochach z pasem. a pasy tez sa seksowne :-) polecam tez te. lepsze od tych na silikonach.

3 ponczochy sa strasznie krótkie , jak zakolanówki ledwo 4 trochę dłuższe szkoda że dłuższych nie ma:(

jak ponczochy to tylko do pasa do ponczoch. sa bardzo kobiece i seksowne.do tego ladne majteczki. super a pod gorset tez nic nie zakladam

W końcu stanik wynaleziono, żeby pozbyć się gorsetu. Jedno i drugie to jak szelki i pasek.