Moja matka oszalała - wstydze się za nią

Moja mama w tym roku będzie miała 50 lat i wydaje mi się, że przegina... Kupuje ciuchy podobne do moich (twierdząc, że nie może wyglądać gorzej od córek), kiedy idziemy razem do jakiegoś sklepu, to zazwyczaj taka wyprawa kończy się kłótnią, bo ona chce np takie same buty jak Ja!!! Wstydzę się z nią wychodzić, bo ubiera się dość młodzieżowo i to kompletnie do niej nie pasuje... ostatnio kupiłam sobie brązowe pończoszki, pokazałam je mamie a tydzień później poszła do sklepu z moją siostrą, kupiła sobie takie same tylko białe i powiedziała, że będzie miała lepsze ode mnie... Nawet mój tata zwrócił już jej kilka razy uwagę, na co ona wielkie oburzenie i obraza majestatu.. tłumaczy się tym, że wygląda młodziej no i teraz jest taka moda...

Albo mówi do mnie, że wyglądamy jak siostry... Czy ona się w lusterku nie widzi...?

nie rozumie. jak matka ma ladna figure to czemu ma sie ubierac jak matrona?

leczyć kompleksy na forum. Bo widzę, że codziennie z tym samym wyskakujesz http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4084616&start=0

Nie mówię, że ma ubierać się jak dziadówa, ale stosownie do swojego wieku, a nie jak 20 latka... nie widzisz różnicy?

Tamten temat nie jest mój. Nie mam kompleksów, poprostu wstydzę się za nią, że ona robi z siebie nastolatkę, którą już nie będzie...

Nie przesadzaj 50 lat to wcale nie staruszka. Ma prawo chodzic tak by czuc sie dobrze i swobodnie, a jesli nie tolerujesz tego to przeciez nie musisz na zakupy chodzic z mama. Zyj wlasnym zyciem.

ciesz sie ze mama jest wciaz atrakcyjna jak to ktos na tamtym topiku napisal.ja tez mam juz swoje lata,mam dorosla corke a ona sie cieszy ze ubieram sie ladnie i jestem atrakcyjna kobieta....wydoroslej...

Czyli wg Was 50 letniej kobiecie (która już wcale nie wygląda tak fajnie i nie mówię tego z zawiści, ale mama ma szarą cerę, bo całe życie pali i nie jest jakoś specjalnie atrakcyjna) wypada chodzić w krótkich spódniczkach, szpileczkach i bluzkach... wszystkie te ciuchy jakby zdjęte z 17 letniej małolaty... Czasami musiby razem gdzieś wyjść, a ja zawsze boję się wejść do autobusu w obawie jak dziś wygląda i z czym wyskoczy..

Widuję na ulicy troszkę starsze kobiety, ubrane ładnie, modnie i z gustem.. ale styl mojej mamy kompletnie tego nie przypomina...

A moze Twoja mama ładniej wygląda od Ciebie i wolałabyś aby maskowała sie pod długimi brzydkimi babcinymi spódnicami. Dlaczego sie jej wstydzisz? Mysle, ze to zazdrosc nic wiecej

Jestem atrakcyjna, faceci się za mną oglądają... nie mam czego zazdrościć swojej 50 letniej mamie... chodzi mi poprostu o to czy ona widzi się w lusterku przed wyjściem, mam wrażenie, że ludzie się z niej śmieją...

Nie rozumiem powodu dla którego rościsz sobie prawo do decydowania co powinna ubierać twoja matka... ona już od dłuższego czasu jest dorosła i ma prawo do samostanowienie, nie zauważyłaś?

skoro rzeczywiscie ma taki zryty gust no to co mozesz zrobic pogadaj znia, ale jesli to nie pomorze to nic nie zrobisz wiecej. W miare mozliwosci nie pokazuj sie z mama. Faceci przechodza kryzys wieku sredniego moze i kobiety tez, ze im odbija w jakims tam wieku.

cccccc masz racje.twoja mama na pewno ma zgrabne nogi i je eksponuje...

Myślę, ze nie wtrącaj się aż tak bardzo do stylu mamy, jak to ubieranie ją cieszy to niech się tak ubiera. jak będzie bardzo rażące to przecież koleżanki z pracy jej zwróca uwagę. A Ty zamiast się wkurzac na mamę ewentualnie poradź jej bardziej stonowane stroje ale również ładne, podkreślające figurę, a nie szmaty w stylu babciowatym

Zauważyłam, ale nie chcę, żeby robiła z siebie pośmiewisko.. Wczoraj jechałyśmy na lotnisko odwieźć moją siostrę... mama ubrała sobie fajną tuniczkę i pod to legginsy rajstopowe!! Cały tyłek miała na wierzchu nie mówiąć o tym, że było widać jej majtki!! I ona nie widziała problemu.. To tak jakbym ja wyszla w bluzce i samych rajstopach.. dla mnie to nie jest normalne..

Próbowałam jej już tyle razy powiedzieć, doradzić, ale ona mnie nie słucha... Mam wrażenie, że na siłę chce zatrzymać młodość i wcale jej tego nie bronię, ale gdyby lepiej dobierała ciuchy.. i pozwoliła sobie czasem coś powiedzieć. Ale przecież ona zna się najlepiej..

ale nie chcę, żeby robiła z siebie pośmiewisko.. -to co ty chcesz jest podrzędne w stosunku do tego co chce ona, bo to JEJ tyłek i JEJ spódniczka na tym tyłku. Jesli jest jej z tym dobrze i cieszy ją to - dlaczego TY chcesz jej tę radość zabierać? W imie tego co sobie pomysli jakiś tam przechodzień? Ależ to JEGO problem!!! Twoja matka jest zadowolona, a nikomu krzywdy w ten sposób nie czyni, prawda? Mam wrażenie, że na siłę chce zatrzymać młodość -to chyba prawda ;) i wcale jej tego nie bronię, -jesteś pewna? ale gdyby lepiej dobierała ciuchy.. i pozwoliła sobie czasem coś powiedzieć. Ale przecież ona zna się najlepiej.. - a to już brzmi jak klasyczna walka o władzę :O Powtarzam więc: jej gust, jej tyłek, jej ciuchy... co tobie do tego?

Może macie rację, to z niej ludzie się śmieją, a skoro ona tego nie dostrzega... Coż - słowem się już nie odezwę.. no chyba, że znowu kupi bluzkę taką samą jak moja! Tłumacząc, że fajnie to wygląda...:o

to nie chwal jej się swoimi nowymi ciuchami i nie mow gdzie kupilas. No przeciez moze jakims cudem nie znajdzie identyznej miasto jest duze i mase tam sklepow roznych przeciez. A skoro kupuje takie ciuchy jak Ty to jednak podoba jej się Twoj gust. To zaproponuj jej wspolne zakupy zachwycaj sie tymi ciuszkami, ktore beda stosowne dla niej a nie koniecznie ty bys je zalozyla, ale patrz aby byly tez modne i nie dla starej baby moze tym sposobem kupi rzeczy w kotrych nie bedzie wygladala smiesznie, a ladnie. Stylu jej nie zmienisz, ale moze poprawisz nieco jej gust?;)

To także nauczka dla ciebie... Twoja matka nie potrafi pogodzic się z mijającym czasem najprawdopodobniej dlatego, że zbudowała poczucie swojej wartości na tym jak WYGLĄDA. Ty też masz takie tendencje, skoro razi cię fakt iż ubiera taką samą bluzkę czy pończochy jak ty... A więc jesli nie chcesz za lat 20-30 słyszeć takich samych tekstów z ust własnej córki przemyśl sobie kwestię NA CZYM TY OPIERASZ SWOJE WŁASNE POCZUCIE WARTOŚCI juz dziś :)

Rozumiem Cię , tez bym sie wstydziła za taka matkę, 50 latka moze być piekna, modnie ubrana ale żeby robic sie na 17 latke to żenada, jak widze takie kobiety tak ubrane wzbudzaja moja litość bo wyglądaja żałosnie niestety

zgadzam się z Tobą autorko... moja mama jest młodsza o 10 lat, szczupła i zgrabna. ubiera się jak nastolatka-kolorowe ciuchy z cekinami, wielkimi napisami \'i\'m sexy\' itp ;p, spódniczki mini, tandetne kozaczki na długim obcasie... to jest po prostu żałosne!... taki styl jest przeznaczony dla nastolatek, ew 20-parolatek.... powiem tak... twarz nie pasuję do reszty... moja mama też paliła całe życie i po prostu to się gryzie ze sobą... żałosne. są takie ładne ubrania dla kobiet w starszym wieku... eleganckie, o których ja mogę teraz pomarzyć... jej koleżanki z pracy ubierają sie bardzo gustownie. jeśli widzę na ulicy takie osoby jak mama, to automatycznie mi ich żal, bo sądzę, iż przeżywają kryzys... tyle ode mnie.

zdaje sobie sprawe ze kobieta moze nie chce sie pogodzic z mijajacym czasem ale twoje wojownicze nastawienie sugerowaloby raczej ze mama w tych samych ciuchach wyglada atrakcyjniej niz ty ;)....a twoj wstyd budujesz na fundamentach zazdrosci :)

No właśnie... jak już wspominałam wcześniej.. widuję tyle pięknych kobiety w tym wieku, modnie i z gustem ubranych... a moja mama chodzi jak gorąca 17-stka. No, ale dobrze skoro tak chce i jej się podoba. Nie będę już w to wnikać. I nigdy nie zrobiłabym z siebie pośmiewisko ubierając się w ten sposób, więc moje dzieci na pewno nie będą musiały się mnie wstydzić.

poczekaj na swoja piecdziesiatke....zmienisz zdanie ;)

oj chyba to moja córka założyła ten topik. dziecko kochane ja duchem jestem mlodsza od ciebie

Bez przesady... człowiek musi pogodzić się z mijającym czasem, a także urodą..

Raczej nie :) Moja mama nie potrafi korzystać z internetu. Ozywiście wcale się do tego nie przyznaje... bo pomijając jej gust, to jest straszną bajkopisarką. W domu się śmiejemy, że jest lepsza od Andersena.. każdą swoją opowieść koloryzuje i przekręca..