moj pies chyba zdycha... pomocy!!!!

moj pies ostatnio byl u weterynarza i bylo wszystko w porzadku, ale stal sie taki powolny, ospaly.. nawet na lozko trzeba go wsadzac bo sam juz nie skoczy ;[[ ma 11 lat a kolezanki mi mowila, ze on juz bedzie zdychal ;[[[[[[[

nikt ci tu wirtualnienie pomoże

11 lat to nie tak wiele, idź do weterynarza niech pieska zbada i udzieli mu pomocy. moe ma tylko problem ze stawami jak moja 15 letnia suczka, ale na to dajemy jej łyżkę syropu artroflex dziennie i lata jak malolata :)

Dlaczego nie jedziesz do weterynarza? 11 lat to już staruszek, ale może jeszcze pożyć

Zamiast siedzieć na kafe zawieź psa do weta...!!

nie konowała on poprowadzi psa, może twoj pies wymaga leczenia tabletkami, może ma chore serce albo stawy? nie chodź z nim do weterynarza ćwoka bo wykończy ci psa. mój ma 17 lat i jeszcze sam chodzi alarmuje gdy chce wyjść siku.

mama mi nie da go wziac bo mowi, ze przesadzam i nic mu nie jest, a ja pieniedzy nie mam na lekarza, nie obrazajcie mnie.

podszyw. pojade z nim, ale to jest kwestia tego, ze w domu tylko taki jest, a na dworze szaleje... o czym to moze swiadczyc?

a moj pies nie zdechl tylko umarl! WASzystkie stworzenia tej ziemi odczuwaja jak my wszystkie stworzenia tej ziemi szukaja szczescia jak my wszystkie stworzenia tej ziemi kochaja,cierpia i umieraja a wiec sa nam rownym dzielem Stworcy!!!!"

Trzeba go koniecznie zawiezc do weterynarza na badania krwi. Bez badan nieraz trudno ustalic przyczyne dolegliwosci. Psy w starszym wieku niejednokrotnie nie skacza juz po meblach tak jak w mlodosci. Warto mu zatem podstawic maly stoleczek, badz pufe ulatwiajaca mu wejscie na ulubiona sofe, itd. Przyczyn takiego zachowania moze byc tysiace, wiec radze jak najszybciej pojsc do dobrego lekarza.

wiki6, zebys sie nie zesrala nad uroczystym odejściem komara albo kleszcza. ludzie umierają, zwierzęta zdychają. tak już jest w polszczyznie. bez przesady.

Nie zgadzam sie z przedmowca, jesli zwierze takie jak pies, jest bliskie Twojemu sercu i traktujesz go jak czlonka rodziny, to jego odejscie przezywasz rownie mocno, a czasem nawet bardziej jak odejscie osoby . Nie ma w tym nic dziwnego badz niewlasciwego. Zwierzeta nalezy traktowac z naleznym im szacunkiem, bo to czlowiek je ubezwlasnowolnil i od nas sa zalezne.

ale on tylko w domu taki jest, na dworze szaleje jak zawsze.... nie wiem czemu w domu tak sie zachowuje ;[[[

Moze ma depresje... Psy tez na nia cerpia, tak czy owak zwroc sie do weta, a jesli bedzie potrzeba to warto skontaktowac sie z psim behawiorzysta.

ja też nie toleruję tego słowa !!! kawalsadla >> jesteś pusty/a widać i żałosny do tego, pokazujesz to całym sobą! ZDYCHAJĄ ŹLI LUDZIE!!! ty kawalsadla do nich też należysz zapewne. mam nadzieję, że jak zdechniesz to inni będą często używać tego słowa mówiąc o tobie. (zwierzęta umierają, odchodzą)

Pies na dworze zawsze jest bardziej pobudzony niż w domu. Wychodząc z domu dostaje taką dawkę adrenaliny (wszystkie otaczające dźwięki i zapachy na niego tak działają, to silne bodźce), że mu adrenalinka skacze i mocy więcej ma, to normalne.

dla mnie moj pies umarl a ty sobie mow co chcesz nigdy nie uzywlam i nie uzywam slowa zdechl mowie umarl ,odszedl kochalam mojego psa tak bardzo ze kiedy nas opuscil bardzo dlugo nie moglam z tym sie pogodzic i odchorowalam to i mimo iz minelo juz pare lat ja nadal bardzo za nim tesknie i wciaz go kocham i wierze ze on na mnie czeka za teczowym mostem no coz nie wszyscy to zrozumieja ale ci co tak bardzo kochaja swoje zwierzeta beda wiedzieli o czym pisze ...

Wiesz, na tym forum jest pełno ludzików, którzy bardzo gnoją i krytykują normalnych ludzi, jeśli ci nie lecą do weterynarza zaraz po tym jak ich zwierzak pierdnie. To tak chciałem ci powiedzieć, żebyś się nie zdziwiła jeśli cię wyklną i powiedzą że naślą na ciebie INTERPOL... A co do twojego psa, to nie jestem ci w stanie nic powiedzieć, bo się na tym kompletnie, konkretnie nie znam. Może rzeczywiście będzie zdychać? Ale raczej bym powiedział, że może się czegoś nawąchał ... :) Pies mojego sąsiada jest też gdzieś w wieku twojego, jest głuchy, prawie ślepy.. ale chodzi świetnie, tylko czasami na coś wpada...

11 lat to nie mało.Zwłaszcza ze psom czas upływa pięć razy szybciej. A weterynarz nic na to nie porodzi,może tylko przyspieszyć to i go uśpić. Też tak miałam.Z tatą pojechałam do weterynarza,a że byłam mała to dal strzykawki i powiedział że dzięki im będzie żyć jeszcze z dziesięć lat. Tata wstkrzyknął i po pięciu minutach po psie.

mój ma prawie 12 a jeszcze by z piłką biegał... kochany słodziak

no może źle go odżywiasz i teraz już nie ma biedny siły

mój pies ma 11 lub 12 i jest żwawy i chudy a je za dwoch. Ale czasami sie jak by krztusil , martwie sie o niego