seks oralny to grzech???

Czy to prawda,ze seks oralny, nawet u małżonków jest niedopuszczalny przez kościół katolicki????

Tak - to grzech :o Niestety

ale spuścić musi ci się w cipce tako rzecze kościół katolicki

Też słyszałam,że kościól uważa seks oralny za grzech. Inne wyzxnania, kraje dopuszczają tą formę selsu, ale katolicyzm nie :-((

etam, ja tam z moim robie to z dupcia, posuwa mnie w odbyt, i to jest przyjemne, przynajmniej w ciaze nie zajde. ja tam z mezem olewamy grzech

jeśli masz wątpliwości należy udać się do swojego księdza proboszcza prowadzącego, by dokonać na nim inscenizacji ostatniego pożycia seksualnego celem konsultacji w sprawie zgodności ze świętymi kanonami. w szczególnie skomplikowanych przypadkach ksiadz proboszcz może zażądać powtórki aktu celem głębszego i trafniejszego namysłu amen

Katolicyzm dopuszcza stosunki oralne tylko pod określonymi warunkami. Kościół katolicki dopuszcza wszelką aktywność seksualną jedynie pomiędzy małżonkami – dotyczy to także seksu oralnego. Jednak także w małżeństwie kontakty oralne nie są dopuszczane bezwarunkowo, gdyż Kościół traktuje je jako sprzeczne z ludzką naturą. Uprawianie seksu oralnego jest dopuszczalne jedynie w ramach gry wstępnej, pod warunkiem, że stosunek zakończy się wytryskiem w pochwie kobiety. W przeciwnym razie para będzie winna grzechu, który woła o pomstę do nieba, czyli grzechu sodomskiego.

W związku z tym będę smażyć się w piekle, bo mój mąż często wytryska mi na twarz :(

miłość między małżonkami nie jest grzechem. Tam gdzie jest jedność ducha powinna być też jedność ciała. Bóg dał ludziom ciała, erotyzm, seks, aby cieszyli sie sobą. Mogą to robić w różnej formie. są wolni w tym na co obydwoje się godzą i co jest dla nich piękne i jest wyrazem okazywania miłości. Pieszczoty ustami ciała męza czy żony są okazaniem miłości i gdy obydwoje to akceptują nie widzę w tym nic złego. nigdy o tym z pastorem nie rozmawiałam :):):) ale wiem, ze wolność w małżeńskiej sypialni połączona z szacunkiem i najwyższą miłością są tym czym należy się kierować myśląc w tym temacie:)

ktoś z tego forum zapytał mnie o zdanie, więc stąd moja obaecność tutaj. :) zazwyczaj jestem na dyskusji ogólej w temacie \"Jezus i piękno Bozego SŁowa\" lub \"pytania doczyczące Biblii\" Zapraszam

zaraz chwila Chrystus miał żonę ale kościół cicho sza na ten temat i nie wiadomo co robili w czterech ścianach?

Na naukach przedslubnych w latach 80 ksiadz proboszcz z kosciola akademickiego powiedzial , ze z punktu widzenia kosciola wspolzycie jest dopuszczalna tylko do prokreacji . Koniec cytatu . Nie sluchaj takich chorych ludzi . Co =innego mowia co innego mysla i co innego robia . To jest dopioero chore ,Do dzisiaj nie mozemy wyjsc z oburzenia ze sa tacy wsteczniacy na stanowiskach

Kosciol w Polsce mowi ze grzech jest wlozyc a zal jest wyjac

Nie wiem co tam sobie wymyślili ale jak nie zleje się w buzi żony to rozwód nigdy więcej ślubów i idę na k***y.