Wysłanie cudzych zdjęć facetowi z Internetu - bardzo naganne??

Poznałam przez Internet faceta. trochę przypadkiem, ale jest fajnie :). Doszliśmy do momentu, w którym wymienia się fotki, to znaczy on wysłał mi kilka swoich i poprosił o moje. Kusi mnie bardzo, żeby go trochę wystawić na próbę i wysłać zdjęcia koleżanki, za jej zgodą. Boję się, że on może zacząć traktować mnie jak ciało, przedmiotowo. Nie jestem skończoną pięknością, ale jestem atrakcyjna. Boję się, że on się tak zwyczajnie po męsku napali i przestanie czytać to, co piszę. Koleżanka jest taką trochę szarą myszką. Myślicie, że to bardzo głupie??

nie rób tego dobrze Ci radz e

głupie? to mało powiedziane, żałosne

A nie możesz po prostu wysłać własnych tylko takich jakiś zwyczajnych?? Nie wiem, włosy związane, dżinsy. Wierzę, że jesteś atrakcyjną dziewczyną, ale nie ma co ukrywać, na ogólny wygląd kobiety składa się to jak o siebie dba: makijaż, odpowiednie ciuszki, fryzura. To weź się może sama zrób na jakimś zdjęciu na szarą myszkę i mu poślij. Już lepsze to niż wysyłanie zdjęć koleżanki.

a jak zakocha się w koleżance, to kto będzie miał szczęście, koleżanka czy Ty?

Nie no fakt, to był głupi pomysł, macie rację. Ja po prostu w realnym życiu sparzyłam się kilka razy na facetach, którym zależało tylko na moim ciele. Nie jestem seksbombą, nie noszę dekoltów na przykład, ale mam takie cycki, że trudno je ukryć. Ale mogę zrobić fotkę tylko twarzy :).

...ja to zrobilam, ponad 5 lat temu bo po pierwsze nie jestem pieknoscia raczej srednia krajowa, po drugie jestem duzo od niego starsza...a tak bardzo chcialam zachowac z nim kontakt mailowy, sms-owy, skype-owy. nigdy sie nie widzielismy, ale on tez nie nalega na spotkanie, pomimo, ze zyje w separacji z zona. mamy wciaz bardzo intensywny kontakt, prawie codziennie. a on nie ma pojecia, ze ja nie jestem ta, ktorej zdjecia dostal. nie ma tez pojecia, ze jestem duzo starsza. nie bylo to na pewno fair z mojej strony, ale w sytuacji w jakiej wtedy sie znajdowalam...on mnie uratowal. pocieszam sie, ze zachwycil sie mna, jako czlowiekiem. choc moze gdyby nie te falszywe zdjecia juz dawno by sie kontat urwal. nie wiem i nie chce wiedziec. niech on bedzie jak najdluzej obecny w moim zyciu. jestem przekonana, ze wszystko co sie nam przydaza ma jakis glebszy sens...tez to, ze wtedy w ulamku sekundy zdecydowalam zeby go oszukac. nie zrobilam mu zadnej krzywdy, bo niby jaka? nie planujemy wspolnej przyszlosci (mam juz meza), a kontakt trwa z obu stron, na zasadzie dobrowolnosci. zrob wiec tak, jak ci podpowiada intuicja. chyba, ze planujesz z nim jakas przyszlosc, wtedy tego nie rob. ja od poczatku wiedzialam, ze jego zadaniem jest mi pomoc...i nic wiecej.

odwazna jestes

i radzę nie rób tego Wygląd jest ważny, ale zapewniam ciebie, że nie najważniejszy Wygląd każdego się zmienia i nie ma mocnych ... a jak dla faceta najwazniejszy jest wygląd to takiego faceta trzeba zamienić na lepszy model bo to smarkacz nieodpowiedzialny, na ktorym nie mozna polegać i który ma w glowie tylko sex ...

dodam, ze pierwsze zdjecia wyslalam mu dopiero po prawie roku kontaktu, wiec chyba jednak podobam mu sie z charakteru, reakcji, zachowania...choc wiem, ze faceci to wzrokowcy...a ja tylko chcialam aby tak bylo dalej...i jest.