Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pr0fesjonalista

nobek

Polecane posty

Gość pr0fesjonalista

Mój syn wczoraj przyznał mi się, że doniósł na swojego kolegę. Poniósł tego konsekwencje, bo chłopaki nie odzywają się do niego, ale i tak jest przekonany, że postąpił słusznie. Podobno koledzy w jego klasie znaleźli sobie nową zabawę. Rzucają kamieniami w kaczki. Jeden z nich przechwalał się, że zabił cztery małe kaczątka… Nieszczęśliwek bardzo to przeżył. Gdyby był chłopcem wychowywanym przez tatę na pewno dałby koledze w mordę i byłoby po sprawie. Niestety w hodowli mojego syna to ja odegrałam główną rolę, więc zrobił to co potrafił – naskarżył L W pierwszej chwili chciałam powiedzieć – „synu nie wolno skarżyć!”, ale ugryzłam się w język bo zdałam sobie sprawę, że zrobił to czego zawsze go uczyłam – zareagował. Do znudzenia powtarzam moim dzieciom – jak widzisz, że gdzieś komuś dzieje się krzywda - nie przechodź obok obojętnie. Sama też dostałam kiedyś w pysk, bo zareagowałam widząc, jak kieszonkowcy „skubią” dziewczynę w tramwaju. Ta sama dziewczyna nawet nie zawołała policji (która stała kilkadziesiąt metrów dalej) kiedy tych dwóch szarpało mnie i kopało. Najzwyczajniej w świecie odwróciła się na pięcie i poszła w swoją stronę z ocaloną przeze mnie portmonetką ;) Jestem waleczna. Potrafię zwrócić uwagę osobie, która bije swoje dziecko. Potrafię zabrać sąsiadowi katowanego psa i daję sobie potem radę z wściekłością „poszkodowanego” właściciela. …no i nie wiem co mam myśleć o synu, bo nie jest tak waleczny jak ja. Teoretycznie zrobił dobrze, bo nie rzucił się na kilku silniejszych kolegów, tylko pobiegł po pomoc do wychowawczyni. Zachował się poprawnie, ale ja będąc młodsza od niego, straciłam mleczaki w walce o szczura którego podwórkowe zbiry chciały ukamienować, a kilka lat później z dumą nosiłam gips zdobyty w obronie kanapek Bogusia Bandera. Znowu jestem zagubiona w swoich odczuciach. Synu zareagował. Mało tego zareagował w sposób jaki go zawsze uczyłam, bo ciągle mu kładę do głowy, że agresja jest ZŁA! ….więc skąd ten niesmak zamiast dumy? Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×