Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pyyyyttttttttttttttttttanko

Ślub - jaki wiek odpowiedni?

Polecane posty

Gość pyyyyttttttttttttttttttanko

Czy uważacie, że 20 lat to dla dziewczyny za szybko na ślub? Na pierwszym roku studiów, lecz posiadająca również stałą pracę? Czy powinna myśleć w tym momencie o ślubie, czy skupić się na studiach, pracy i karierze, a ślub w wieku 25 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie nie wyobrażam teraz ślubu, mimo że jestem z facetem ponad 3 lata, jestem na 1 roku studiow, on na 4. Ślub po studiach, ewentualnie ostatni rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żżżonkaa
Myślę, że jeśli będziesz robić wszystko co do tej pory, on skończył lub kończy szkołę, a Ty będziesz się uczyć i pracować, jednak nie zrezygnujesz z edukacji, będziesz sobą a małżeństwo po prostu będzie wspólnym przeżywaniem tego co robicie, nie powodującym przerwania Twojej edukacji itd, to uważam, że wiek nie ma znaczenia. Tylko uwaga - zastanów się naprawdę, pod każdym względem. Czy on jest osobą z którą spędzisz życie - będziesz umiała się zawsze dogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co teraz Ci ten ślub? Może jestem staroświecka, ale wg mnie na wszystko jest kolej - nauka, praca, rodzina, czyli ew. ślub a nie nauka z praca wymieszana (czyli jedno i drugie po lebkach, bo rozdwoić sie nie można) i jeszcze chcesz do tego rodzinę zakladać a jak jest ślub, to juz zaraz dziecko pewnie, bo raz, że \"czas\", dwa, że jest mąż, czyli teoretycznie wszystko, co trzeba niektórym do szczęścia no i później takie kwiatki, studia nie skończone, praca przerwan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meyeyeyer
hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk55
Jestem zdania, ze slub blizej 30-stki to najodpowiedniejsza chwila. Sama bede brac w wieku 29 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk55
Rozumiem tez, ze kazdemu inaczej uklada sie zycie. Kazdy ma tez inny charakter. Moze w wieku 20-stu lat to bym sie jeszcze wahała, to juz w wieku 24 nie;) A tak naprawde,to jesli masz na to ochote to smialo:) Tyle,ze gdybys sie nie wahala, to bys nie zakladala tego topiku, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość URSUS C330
20 lat temu wiek 20lat byl odpowiedni, pobierali sie i ukladali sobie zycie, teraz trzeba skonczyc studia, kupic auto, wybudowac wille, zatrudnic gosposie, mysle ze do 40stki z tym sie wyrobisz, no i wtedy mozesz sie ochajtac, ROTFL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koło 30tki
w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyyyyttttttttttttttttttanko
Może ktoś jeszcze się wypowie.. Co do poprzedniej wypowiedzi.. Fakt - gdybym nie zakładała tematu, to bym się nie wahała. Nigdy się nie wahałam, jednak widzę, że ślub zbliża się wielkimi krokami-tzn nie jest jeszcze ustalone -sala, wesele i te sprawy- jednak widzę, że to może nastąpić niedługo. Rozmawiamy o tym, skąd wziąć mieszkanie. Mamy pomysł, tylko że muszę teraz ja wykazać się inicjatywą i zrobić pewną rzecz w tym kierunku- co wiąże się z deklaracją rodzinie, że zamierzam wziąć ślub niedługo. I pojawiło się pytanie - czy aby na pewno to jest dobry moment? A może powinnam skoczyć studia.. z drugiej strony naprawdę 4lata to dla mnie bardzo długo na dzień dzisiejszy. Nie chcę tyle czekać i nie wyobrażam sobie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość URSUS C330
No a za 2 lata rozwód, i kolejny topic o alimentach ROTFL buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk55
Ile lat jestes z narzeczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyyyyttttttttttttttttttanko
2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa33- zastanow sie co piszesz:/ Niektorzy nie maja wyboru i musza pracowac i studiowac jednoczesnie:/ Nie kazdy ma sponsorow-rodzicow i moze sobie pozwolic na skoncentrowanie sie tylko na nauce:/ Ja musialam pracowac i studiowac. I wcale nie uwazam,zebym cokolwiek robila \"po lebkach\", wrecz przeciwnie...A co do autorki pytania- sama bedziesz wiedziec, czy jestes gotowa na slub czy nie. Jesli zadajesz takie pytanie, tzn ze nie jestes jeszcze gotowa. Ja np.mam 25 lat,stalego faceta od kilku lat,ale slub narazie odkladam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdh
Ja mam 21 lat i za miesiąc ślub :P I wcale nie dlatego ze ciąża czy coś po prostu chcemy :P Jesteśmy razem 6 lat, była roczna przerwa przez ten czas probowalismy ukladac sobie zycie z kims innym ale to nie bylo to. Wiemy ze chcemy byc razem do konca :P Mówcie co chcecie wiek nie jest wcale tak istotny :P jeśli jest sie odpowiedzialnym i dojrzałam to nawet w wieku 20 lat można brac slub :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk55
Hmmm, mało, jeśli moge wyrazić swoje zdanie. Juz pisze dlaczego. Na poczatku zwiazku jest wszystko idealnie, obie strony zachowuja sie wspaniale, ukrywaja swoje wady. Na moje oko to zaczekaj jeszcze z rok z tym wszystkim, po ok 3 latach facet juz przestaje byc tym rycerzem na białym koniu i potem porownasz sobie i zobaczysz, czy taki maż Ci odpowiada. Moze niewiele sie zmieni, co oznacza,ze bedzie wspanialym mezem, ale mozesz dojrzec w nim wczesniej nie znane cechy charakteru-lenistwo, sklonnosc do alkoholu, zostawiania Cie sama w domu, itd. Mozna wymieniac i wymieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyyyyttttttttttttttttttanko
Hm nie wiem czy to ma znaczenie, ale my od 2 lat spotykamy się codziennie (naprawdę, pomijając kilka dni)i spędzamy dużo czasu razem-nie wiem czy to coś zmienia. Zdążyliśmy się już poznać i minął etap rycerza na białym koniu ;) Tzn jest cały czas cudowny itd, ale są rzeczy, które mnie denerwują - ale tak naprawdę chyba masz rację. Denerwują mnie niektóre rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałam - chodzi głównie o rozmowy z nim na różne tematy a nie o jego czyny, jednak czy są to cechy negatywne w nim? Nie wiem jak to ująć, w każdym razie nie mam pewności co do tego, jak on zachowywać będzie się wychowując nasze przyszłe dzieci, czy będę dla niego osobą ważną-sprawia wrażenie, że tak jest. Rozmowy na ten temat trochę mi nie wystarczają - często mamy inne poglądy, w końcu dochodzimy do jakiegoś kompromisu-ale skąd mogę wiedzieć, że on nie zmieni zdania co do tego co ustaliliśmy i okaże się, że jednak nie poszedł na kompromis tylko uważa, co uważał. A co jak minie okres fascynacji fizycznej, pozostanie nam tylko rozmowa - widzę, że w kilku sprawach się nie zgadzamy-głównie dotyczących wychowania dzieci.. Będziemy musieli przeżyć te ciężkie i niemiłe rozmowy, dochodzenie do kompromisu itd.. Przyznam, że ciężko mi pójść na kompromis, ale on również jest uparty. A jak skończy się ta fascynacja fizyczna, czy pożądanie... trudne tematy będzie jeszcze ciężej rozwiązać-moim zdaniem ma to związek ze sobą. Boję się tego, co będzie. Ale przecież nie mogę tego wiedzieć, jeśli nie spróbuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
Uważam, że powinnaś pogadać z narzeczonym o wszystkich tematach, których się boisz. Sama zobaczysz, czy umiesz się z nim dogadać, czy nie. Jak nie, to decyzję o ślubie odłóż na później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurora_21
mam 21 lat i nie wyobrażam sobie że mogłabym brać teraz ślub, chcę na razie się uczyć i pracować a nie prać skarpetki czy gotować zupki...to jeszcze nie mój czas, według mnie wiek od 25 - 30 to czas na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persilae
Myślę, że ci, co nie przeżyli jeszcze prawdziwej miłości, to uważają, że można mieć nawet i 40 lat i to jedyny słuszny wiek. Kieruj się sercem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alabastrowa gładź
Ślub - w wieku 20 lat - owszem TAK :D, ale tylko wtedy, gdy ciiiipka zacznie niemiłosiernie swędzić :classic_cool:, i rady na to już żadnej nie będzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onewayticket
myślę, że 24,25 ;at to odpowiedni czas na ślub. kończą się studia, zaczyna się praca(chyba, że już ma się pracę) można sobie wtenczas jakoś to życie ułozyć.. a wiadomo, ze we dwoje zawsze lepiej;) a zresztą ten czas na zamążpójście każdy czuje sam,czy już jeste gotowy czy jeszcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż ma
A co Ci ślub w karierze przeszkadza? Sama wyszłam za mąż w wieku 28,5 ale uważam, że jeżeli ktoś jest pewny partnera w wieku 20 lat to jego sprawa. Szczerze mówiąc jestem z moim mężem od 21 r.ż., i teraz widzę, że ślub w tym wieku nic w naszym życiu nie zmieniłby. Inna sprawa, że ja go wtedy po prostu nie byłam pewna :p Oj, dużo zawirowań między nami na początku było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyyyyttttttttttttttttttanko
Myślałam cały dzień dziś nad tym, porozmawiałam z nim o paru dręczących mnie sprawach. I ślub będzie, po moim drugim roku studiów - w wakacje :-) Tzn jeśli z naszym zakupem mieszkania będzie wszystko ok, ale raczej będzie ok na 90%. Postanowione :-) Ktoś tu pisze, że dla mężczyzny wiek najlepszy do zawarcia związku małżeńskiego to nawet 50 lat.. Hmm szanuję pogląd, jednak nie zgadzam się. Mój ojciec tyle ma - mając trójkę dzieci- w tym dwójkę dorosłych. I większość mężczyzn w tym wieku ma żonę i dzieci od minimum 20 lat. Ale każdy decyduje o sobie sam. A pewna mojego przyszłego męża jestem i można powiedzieć też, że każda tak mówi w tym wieku ;-) Znam osoby, które w tym wieku brały ślub - i nie mówię o rodzicach, tylko 21 latkach. I są szczęśliwi i realizują się zawodowo ;-) A znam również pary, które wzięły ślub w wieku 20 lat a dziś świętują 25 lecie zawarcia związku - moi rodzice, przyszli teściowe, wujowie itd :-) Niby czasy się zmieniły.. Ale uczucia- nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na swiecie jest tylu
swietnych mezczyzn, nie zaluje ,ze poznalam wielu przed slubem, niektorych bardzo blisko, te znajomosci daly mi wiele, wzbogacily uczuciowo i intelektualnie, przy takich bliskich relacjach poznaje sie naprawde drugiegoo czlowieka, mozna sie prawdziwie zaprzyjaznic. Gdy masz meza juz ci takich znajomosci nie wypada miec, bez robienia mu przykrosci. Ja sie ciesze, ze moj maz byl ktoryms z kolei, przynajmniej jestem pewna, ze go swiadomie wybralam wsrod innych. A moi ex są beda zawsze moimi bardzo serdecznymi kumplami, bo znamy sie jak lyse konie i mozemy sobie wszystko powiedziec, z ich zonami tez sie zaprzyjaznilam. Ciesze sie,ze sie nie spieszyłam.\, bo poznalam blizej wiecej ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realistkaa
Moim zdaniem jeśli jesteś w pełni świadoma i przekonana że to jest człowiek z którym chcesz spędzić całe życie to śmiało, wiek to tylko kalendarz. ważne żebyś była PEWNA. Ja spotkałam swojego męża w wieku 15 lat jak skończyłam 20 pobraliśmy się. Teraz mam 46 lat i bardzo się kochamy i jesteśmy razem szczęśliwi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×