Mam dosc!! mam 25 lat...

moze i tak jest, nie wiem.... wydaje mi sie, ze akceptuje siebie. czesto zastanawiam sie co tkwi we mnie, ze nie przyciagam mezczyzn....

quand ja ci powiem tak, mam 172cm jestem zgrabna ladna dziewczyna zeby sie nie przechwalac zawsze kolo mnie bylo mnostwo facetow, ale co z tego:O ostatnio jeden mi sie spodobal i wydawalo mi sie ze ja jemu tez przynajmniej tak wynikalo z jego zachowania, facet wysoki, przystojny, kulturalny itd itd i co sie okazalo? ze ma dziewczyne...jak sie o tym dowiedzialam pierwsza mysl..wysoka zgrabna mila ladna laska ..a tu nie bede pisac jaka:O:O moja samoocena spadla ponizej zera,,,skora taka :brzydula" ma takiego faceta wiec ja chyba musze byc gorsza od niej:O:O:O i nie chodzi tutaj tylko o wyglad...nie wiem co jest grane

seksiara i jak jest na studiach bo ja tez sie zastanawiam nad kolejnymi by troszke wyjsc do ludzi No wlasnie nie ma z kim takich spontanow organizowac i dlatego to zycie jest takie a nie inne, zauwazylam ze stajemy sie tacy jak ludzie z ktorymi sie kolegujemy

na studiach jest super, szczerze duzo fajniej, niz jak studiowalam prosto po liceum. na poczatku dziwnie sie czulam, wszyscy mlodsi jakies 6, 7 lat ale tylko przez chwile. teraz wiem, ze gdyby nie szkola pewnie nie wytrzymalabym.... trzyma mnie przy zyciu :)

Oj to mi nadzieje narobilas;0 a mozna wiedziec na jakim kierunku studiujesz, przpraszam to tylko tak z ciekawosci, bo ja sie boje ze pojde i znow napotkam ludzi nie nadajacych na tych samych falach jednym slowem mowiac

zastanawialam sie dlugo i wpadlam na pomysl, kierunek na ktorym bedzie wiecej mezczyzn. zaczelam studiowac budownictwo. prawie sami faceci, okazalo sie, ze naprawde mozna poznac fajnych kumpli :) :)

A w to akurat wierze bo mam pare znajomych tez na budownictwie;) w moim przypadku jednak odpada;0 zreszta ja nie umiem byc kumpela z facetami i to mnie martwi

tez tak myslalam. bylam w bledzie...

"yzoncie, bo oczywiscie typkow, ktorym chodzi tylko o sex bez zobowiazan nie brakuje. " tylko, że na tym mitycznym pozbawionym staropanieńskich/kawalerskich stereotypów zachodzie chyba z racji tego, i większej wolności obyczajowej, takich typków jest więcej

pusta butelka- w wlkp dokladniej???

mnie nie zależy na życiu uczuciowym, pragnę mieć życie seksualne mam już 37 lat i jak do tej chwili moje życie jest puste, wprost proporcjonalnie do zawartości moich jąder :(

up

wlkp -trasa poznan -wroclaw

Nowy dzien te same problemy:/

ja sie zastanawiam nad wyjazdem ....na zbiory ..za granice

butelka pusta. ja sie zastanawiam nad wyjazdem ....na zbiory ..za granice \" Skoro tu ciężko o pracę to możesz próbować za granicą, tylko lepiej zawsze się z kimś wziąść ;) Sama tak dziewczyna to jechać nie powinna, chyba że pewne biuro i dużo kobiet jedzie ;) Szczerze jak przeglądasz oferty pracy to popatrz odnośnie firmy na internecie jak się ludzie wypowiadają, ktoś mi mówił jeszcze aby sprawdzić czy mają jakieś tam zezwolenie bodajże ministra gospodarki....

i nigdy nie miałem dziewczyny

Pusta butelko a jaki kraj bierzesz pod uwage? Ja tez sie zastanawiam nad wyjazdem moze nie koniecznie na zbiory, nawet wczoraj przegladalam oferty w hiszpani, bo anglia juz mi zbrzydla

ja mam 29 lat a czym to jest spowodowane ze nigdy nie miales dziewczyny?

Bo jestem zerem

jade przez sprawdzone biuro juz kilka razy z nimi jezdzilam ja biore anglie pod uwage ze wzgl na jezyk, jak uda mi sie zostac tam to przynajmniej ang podszkole,

Naomi84, o jakiej pracy w Hiszpanii myslisz? Ja tez chcialabym wyjechac, ale podobno niezly tam kryzys...

butelka pusta. jade przez sprawdzone biuro juz kilka razy z nimi jezdzilam ja biore anglie pod uwage ze wzgl na jezyk, jak uda mi sie zostac tam to przynajmniej ang podszkole, " To wcale nie masz tak źle w życiu Jak będziesz rozmawiać to tak, ale trochę jednak trzeba popatrzyć do rozmówek, żeby wiedzieć więcej ;) A czemu masz taki nick ?

bylam w anglii kilka razy wiec z jako takim jezykiem nie mialam problemu z komunikowaniem sie ale to wcale nie swiadczy o tym ze mam dobra syt bo nie znasz mojej syt rodzinnej:( a nick ...taki ze wzgl.na moje odczucia..sama sie czuje pusta:(

butelka pusta. bylam w anglii kilka razy wiec z jako takim jezykiem nie mialam problemu z komunikowaniem sie ale to wcale nie swiadczy o tym ze mam dobra syt bo nie znasz mojej syt rodzinnej a nick ...taki ze wzgl.na moje odczucia..sama sie czuje pusta " A gdzie pozytywne myślenie ? Nie znam twojej sytuacji, a ty mojej...... Czujesz się sama, może powinnaś w tym dostrzegać pozytywy, a nie negatywy ?

pozytywne myslenie?? haha jakos u mnie nie dziala wrecz odwrotnie, wszystko sie wtedy wali jakos nie widze pozytywow w tym ze nie mam pracy, njestem sama jak palec ze wszystkim....nikogo nie mam...co w tym dobrego? poza tym meczy mnie to juz wszystko i kolejny wyjazd do UK na truskawki :O:Ofakt, szczesciara ze mnie jak cholera:O

qand, mysle o pracy kelnerki, bylam w hiszpani i na wyspach takich jak majorca i ibiza bezproblemu po angielsku, wiem ze jest kryzys ale gdzie go nie ma, sama niedawno wrocilam z anglii, ktora tez biore pod uwage bo kontakty mam itd ale chcialabym tez popracowac a jednoczesnie pokorzystac troszke z lata, a to jest bardziej mozliwe w hiszpani niz w anglii

butelka pusta. pozytywne myslenie?? haha jakos u mnie nie dziala wrecz odwrotnie, wszystko sie wtedy wali jakos nie widze pozytywow w tym ze nie mam pracy, njestem sama jak palec ze wszystkim....nikogo nie mam...co w tym dobrego? poza tym meczy mnie to juz wszystko i kolejny wyjazd do UK na truskawki fakt, szczesciara ze mnie jak cholera" Każdy się dołuje, ale życie idzie dalej ;) Ja to pracę mam od niedawna..... Też nikogo nie mam i nie miałem a 23 lata na karku........ Jakbym chciał mysleć o tym czego nie mam to chyba by mi głowa pękła, wolę myśleć o tym co mam i starać się żeby było lepiej......... Ale jedziesz aby zarobić trochę kasy dla siebie, co jak co ale to pozytyw W różnych stuacjach są pozytywy i negatywy, a ludzie czasem widza tylko negatywy :(

wiesz ja mam 26lat, i mam dosc jpracy w truskawkach 3 mc w roku chcialabym miec normalna stala prace a nie ...:O

Jak tak czytam tutaj co po niektore wpisy,to stwierdzam ze powinienem chyba palnac sobie w leb bo i tak juz gra skonczona. Czy wyscie powariowali? Wiek nie ma zadnego znaczenia,wazne jest to jak sie czlowiek czuje. To ze zblizam sie do 30 lat wcale mi nie doskwiera,bardziej beznadzieja sytuacji zyciowych. Zgadzam sie z opinia tych ktorzy pisza ze jak dziewczyna ma 25 i wiecej lat,to juz uwaza ze lepiej na sile sie "ustatkowac" by nie mowiono ze stara panna itd... Najwieksza glupota jaka mozna zrobic,bo po kilku latach malzenstwa mozna nagle zroumiec ze osoba za ktora sie wyszlo nie daje nam prawdziwych uczuc itd...tyle z e wtedy bez szwanku sie nie obejdzie a jak sa dzieci to po prostu najwieksza krzywda splywa na nie. Osobiscie nie mialem takich przejsc ale znam osoby ktorym sie nie powiodlo delikatnie mowiac,dlatego dziewczyny,dajcie sobie kurwa spokoj z zamartwianiem sie z tego powodu. Osobiscie jesli mialbym do wybory malzenstwo z rozsadku lub bycie singlem,to odpowiadac chyba nie musze. Tylko prawdziwa milosc i prawdziwe uczucia sie licza a nie jakies stereotypy i wizerunki udanej rodzinki i inne takie tam dyrdymaly. Dziekuje wszystkim czytajacym moj post i pozdrawiam.