Mam dosc!! mam 25 lat...

i powiem wam jeszzce jedno , nie wiem co ze mna jest nie tak ale bylam juz kilka razy na tych truskawkach i zawsze jak wracalam do domu to kazdy mi mowil ze ladnie wygladam, ze przytylam kilka kg, ze promienieje a siedzac dluzej w Pl tak jakto moj wlasny brat powiedzial wegetuje i sie mecze i wiecie co , on ma racje nie rozumiem tego ja chyba nie umiem sie tutaj odnalezc, nie mam sily wychodzic nigdzie, nic mnie nie cieszy, nie mam apetytu, nie moge jesc a co za tym idzie trace na wadze i wygladam jak kij od mopa;p nie wiem od czego to wszystko zalezy

Napisalam ci wyzej: Od zmiany otoczenia! to zalezy

chyba tak, tutaj nie mam juz znajomych, kolezanek wszystkie dzieciate, mezate itd a ja siedze jak to ciele sama:O a tam mialam znajomych , na wszystko bylo mnie stac, jeszcze odlozylam zero problemow.... fakt ale ja nawet nie mam pracy za 800 zl poszlabym do takiej gdyby po czesci byla zwiazana z zawodem ale niepojde na kase za 800 do marketu bo zapalilabym sie ze wstydu przed znajomymi, juz wole te truskawki;p

butelka pusta. Widocznie za granicą czujesz się lepiej niż u nas, a poza tym tam pracujesz i korzyści z tego masz, a nie to co u nas bez pracy jesteś ;) Masz większe chęci do życia niż tutaj, bo czujesz się doceniana, a tu dołowana......... Jak człowiek ma za dużo czasu i nic nie robi to za dużo myśli i się dołuje, wiec lepiej coś robić czy to oglądnac tv itd. :)

wlasnie, chyba tak....

ale to dziwne dla mnie troche ale chyba tak jest

Mało osób teraz w Polsce ma tak ze od razu pracuje w zawodzie ;) Pomyśl nad tym :) Dziwny jest ten swiat jak to ktoś powiedział ;)

ja jakos nie jestem osoba ktora umie zadowolic sie byle czym np. zamiast pracowac na kasie za 800zl w Pl wole jechac na truskawki decyduje tutaj glownie czynnik ekonomiczny po co mam zostawac w Pl? w imie czego?

Mało osób teraz w Polsce ma tak ze od razu pracuje w zawodzie juz mi lepiej:P

Wiem, że za granicą lepiej ;) I masz rację lepiej tam pracować :) co jak co ale masz dzięki tej pracy jakieś doświadczenie, ale nie w zawodzie...... W końcu może ci się uda znaleźć pracę w Polsce (czego ci życzę), ale na początku mimo wykształcenia , nie zarobisz dużo..... Mi się podoba, że Polacy w Polsce wszystkiego się wstydzą, a za granicą nie ;) Co jak co ale boimy się opinii ludzi........ Staraj się, bo dzieki temu podejmujesz walkę o lepsze życie dla siebie

chcialabym tam zostac juz na stale.... w Pl nie mam szans na prace wiec nie mam po co wracac juz

a Ty czym sie zajmujesz?

Naomi chyba zniknela:(

Tego to nie wiesz czy nie masz szans na lepsze życie w Polsce, bo przyszłości nie znasz ;) Z resztą na rozmowie kwalifikacyjnej, możesz wykorzystac swoja urode, bo na to tez patrza :) Tylko musisz miec tą rozmowe....... Za granicą może żyje się lepiej ale rodzina i przyjaciele co jak co ale są w Polsce, chyba ze poznasz tam kogos ;) Z reszta tam latwiej o prace niz u nas :(

dla rodziny i znajomych razcej nie zostane i nie bede siedziec na bezrobociu poza tym ja juz chyba sie pogodzilam z tym ze nic tutaj nie znajde

Pracę mam, ale co wykonuje to publicznie nie ogłaszam, z resztą nie zarabiam 2tys.........

butelka pusta. dla rodziny i znajomych razcej nie zostane i nie bede siedziec na bezrobociu poza tym ja juz chyba sie pogodzilam z tym ze nic tutaj nie znajde " Czlowiek sam musi walczyc aby bylo mu lepiej i sie starac i miec checi ;)

ok, ja zmykam zajrze tu pozniej

Narka

hej ja mam tak samo jak wy:( tez sama, kolezanki zamezne to nie maja juz czasu na jakies spotkania:( w realu nic nie widac na horyzoncie:( ehhh... :(:(:(:(

Juz jestem:) a was nie ma;) Pusta butelko tak czytalam wypowiedzi, i nie wiadomo gdzie lezy prawda, gdzie bedzie lepiej, mam za soba pare lat emigracji w UK, wrocilam bo tam mi bylo zle, jestem tu i tez mi jest zle;/ I tak dochodze do wnioskow ze trzeba jezdzic, przemieszczac sie i szukac az sie znajdzie wlasciwe dla siebie miejsce. Teraz jestem tu i znow mnie ciagnie tam bo tu szcze mowiac pier*olca dostaje, ale zas wiem ze tam znow tez nie jest kolorowo. Jednak jak ty mowisz ze czujesz sie tam lepiej moze faktycznie powinnas tam troszke poprzebywac, rob co dla ciebie dobre i co ci serce podpowiada. Moje mi nic nie mowi, czuje sie rozbita, bo wiem ze tu nic nie osiagne tam mam jakies szanse ale znowu jest ten czynnik rodzina daleko. Niewidoczny no szkoda ze takich facetow (mam na mysli optymizm) nie spotyka sie na codziien:)

ja mam 1000 mysli na minute nie wiem juz sama nic z jednej strony masz racje...tam nie ejst rozowo tzreba ciezko pracowac a ja juz osttanio nie dawalam rady.... tez jestem rozbita bo musze wybracmniejsze zlo: jechac i zarobic czy szukac tutaj zcegos

ide na obiad zajrze tu za chwile

Ladnie to okreslilas " trzeba wybrac mniejsze zlo" , dokladnie tak jest, z drugiej strony zastanawiam sie kiedys gdy sie rodzilysmy nasi rodzice nie mieli tak latwo, nie bylo tak rozwinietej technologi, zywnosci byla na kartki, a jakos byli bardziej szczesliwsi, a nam przyszlo zyc w takich czasach gdzie wejscie w doroslosc jest pieklem..to tak na marginesie Rowniez mam 1000 mysli na minute, tylko problem ze nie mam z kim realizowac tych pomyslow, nie chce siedziec i gnic tez mam juz dosyc, tylko tak latwo sie mowi zeby wziasc zycie w swoje rece, chec mam ogromna ale gorzej z realizacja. Jesli chodzi o za granica kryzys ale zauwazylam ze tam jest jakos latwiej, wyjsc w niedziele na piwo, lub na basen lub gdzie kolwiek, wszystko jest jakos po drodze, a tu niedziela 9 wieczor i do spania no krew mnie zalewa, sama nie wiem jakie jest najlepsze rozwiazanie, moze wziasc plecak i podrozowac po europie, nie martwiac sie o nic:/

tak szczerze mowiac bto gdybym miala jakas dobra prace tutaj za 1200 na reke to nie myslalam o wyjezdzie a tak nie pracuje , kasy brak, na wszystkim oszczedzam i czasami juz nie wytzrymuje nerwowo i zastanawiam sie po co do cholery ja tu siedze i jeszcze sie ludze?moze mam pecha i cale zycie bede zbierac truskawki:O

Kurcze ale ile sobie podjesz:) nie dziwie sie ze wracasz taka promienna, sama witamina c;) A tak na serio, juz pytalam wczesniej, dlaczego nie sprobujesz zalapac sie jako kelnerka, to zawsze lepsze niz zbieranie truskawek, a czasem i napiwek moze sie trafic

a z drugiej strony patzrac na to jak sie zcuje jak wygladam to juz dawno powinnno mnie tu nie byc...i nie chodzi tu o zarobienie pieniedzy..

:D wlasnie ja juz zaczynam martwic sie moim zdrowiem zmuszam sie do jedzenia :O wiesz ja najpierw chce sie gdzies zaczepic a pozniej bym szukala innej pracy jakby co...chyba to lepsze niz siedziec kolejne msc w domu ..

Doskonale cie rozumiem bo jestem w takiej samej sytuacji:/ Tylko ja nie chce byle gdzie, chce dostawac godziwe pieniadze za moja prace i byc doceniana, ale w tym kraju tak sie chyba nie da

chyba nie ja raz dostalam oferte z UP, fakturzystka na 1/2 etatu w wiosce pare km za moim maistem pojechalam a pan wiesz ile mi zaproponowal? 400zl na reke!!! gdzie ja musze dojechac jeszcze:O