Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zwierzenia feministki

Zastanawiam się czasami, co oznacza tak naprawdę bycie kobietą?

Polecane posty

Gość Zwierzenia feministki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierzenia feministki
Dzisiaj. Tu i teraz. Ale wypływającego z "wczoraj". I podążającego ku przyszłości? Czy mam prawo, czy mam podstawy nazywać się i uważać siebie za feministkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno masz prawo się postukać po głowie - co do tego nie mam wątpliwości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierzenia feministki
Właśnie to robię. Gdybym się nie stukała w głowę, nie założyłabym tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierzenia feministki
Z pukaniem głowy trzeba ostrożnie, żeby nie przedobrzyć. Bo rezultaty zbyt mocnego pukania mogą się okazać dość żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
--nie myśl tyle tylko zanućmy wspólnie piosenkę A.Majewskiej--(ALE jako feministki nie mozemy przy tym ruszać dupkami):D:classic_cool: być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem, być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie... Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać. Mieć z pół kilo biżuterii, kapelusze takie duże i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże. Na bankietach, wernisażach pokazywać się codziennie... Być kobietą - ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie. Ekscentryczną być kobietą - przyjaciółki niech nie milkną, czas niech płynie w rytmie walca, dzień niech jedną będzie chwilką. Jakaś rola w głównym filmie, jakiś romans niebanalny... Być kobietą w dobrym stylu, Boże, daj mi... Gdzieś wyjeżdżać niespodzianie, coś porzucać bezpowrotnie, łamać serca twardym panom, pewną siebie być okropnie... Może muzą dla poetów, adresatką wielkich wzruszeń? Być kobietą w każdym calu kiedyś przecież zostać muszę! Ach, kobietą być nareszcie, a najczęściej o tym marzę, kiedy piorę ci koszule, albo... naleśniki smażę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×