Matka-pedantka

Podczas nie obecnosci mamy w domu wyciagnelam z szafy kurtkę po to by ją założyć i dać ja do szafy w przedpokoju by móc ją potem zakładac. Gdy mama przyszla do domu i zajrzała do szafy bo chciala cos tam schowac wpadla w furię! zaczęla wrzeszczec na mnie, ze porozwalam wszystko w szafie, histeryzowała , zaczela rzucac roznymi rzeczami, tym co było pod ręką. Oczywiscie nie zostawilam po sobie nie porzadku, wedlug mnie wszystko było Ok i moglo tak zostac. Juz dzien mama do mnie sie nie odzywa.(mam 23 lata) powiedzcie czy to jest normalne? bo zaczynam wątpić w siebie.. powiedzialam ze mamy nie przeprosze bo nie mam za co.

podejrzewam,ze mama ma cos w szafie ukrytego sprobuj moze poszukac dokladniej

a jaki kolor miala kurtka tylko nie mow ,ze bialy?

to jasne ze nie masz za co przepraszac to twoja mama ma problem - ze soba skoro sie nie odzywa to jej sprawa- jak jej przejdzie - to sie odezwie- ale jest to niewatpliwie proba ukarania ciebie doroslej kobiety za wlasne zdanie i wlasne dzialanie. nie daj sie manipulowac w ten sposob.

zielona kurtka. mama tak zawsze, nie ma nic ukrytego, jest według mnie pedantką i nie wiem zupełnie jak mam z nią żyć.To jest straszne.te jej szały niszczą mnie i z dnia na dzień zaczynam sie czuć winna za to wszystko.

porządku albo trzyma w szafie kolekcję wibratorów i pejczy którymi okłada twojego ojca. Słyszysz czasem podejrzane odgłosy zza ściany?

ona chce cie kontrolowac na kazdym kroku stad jej foch po co ci to ?

do \"albo ma nerwice...\" mój tata nie żyje, więc troche rozwagi jak cos piszesz . do yeez : zgadzam sie, że moja mama mnie kontroluje ... i nie chodzi tu tylko o sprzatanie ale doslownie wszystko. a po co mi to? a co mam zrobic jak mieszkam tylko z nią i muszę tego wysluchiwac , do tego nasze mieszkanko ma tylko 2 pokoje i chcac czy nie chcac musimy sie widziec :( napisalam tu ten post , ponieważ naszla mnie mysl ze rzeczywiscie jestem jakas najgorsza... wiem , że to nie prawda ale czasem w to wątpie.Nie wiem czy jak zaczyna ona swój szał to mam się z nia kłucić czy siedziec cicho i udawac, że się nic nie stało. Czy mam potem starac sie z nią dogadac, czy czekac az pierwsza sie odezwie do mnie... nie wiem jak postepować

jestes dorosla mamy nie zmienisz mozesz sie wyprowadzic i zyc po swojemu mozesz wyjsc jak ona zaczyna - i zapowiedziec ze wrocisz jak jej przjdzie nie mozesz sie napewno godzic na takie traktowanie

wyprowadzke mam w planach, jednak narazie nie mogę. Chyba masz racje z tym, że jak zaczyna się :"spięcie" to powinnam wyjsc z domu na ten czas.. dzieki za odpowiedz

to w koncu ta kurtka byla biala czy nie bo to jest niezmiernie istotne