Ludzie wychowujący się , a potem mieszkający w mieście, to straszne lenie

Krowy trzeba wydoić i łajno uprzątnąć

Nic nie robią cały dzień, a w pracy ściemniają

współczuję wam. Życie w mieście jest takie puste. Mieszkacie, jak zwierzęta w klatkach. Mówię o tych, którzy mieszkają w blokowiskach.

lepsze zycie wsiura który cały tydzien krowom daje w piątek czy sobote sie nawali jak świnia, niedziela leserka na maksa i do domu bożego a latem pinć razy traktorem po polu i znow leserka na cały tydzien nuda nuda nuda no oczywiscie jeszcze trzeba sie zajmowac bojkami i wiedziec wszystko na kazdy temat i wszystko o wszystkich

ja mam wlasno obore i nawet maciore za cycka pomacac moge :)

Ja mieszkam na wsi, nie na gospodarstwie. Mam swój ogródek, dom, a po pracy idę na działkę, zawsze jest coś do zrobienia. A w mieście nie ma nic, dzieci nie są nauczeni pracy, bo i co robić w mieszkaniu, w czterech ścianach.

dobrze ze ty jestes nauczona roboty - ktos na nas miastowych musi j.ebać

nauczeni gramatyki :D

wasze życie jest szalenie puste. Powinniście powyprowadzać się z miast, bylibyście szczęśliwsi.

a dzieci wyrastają na niewdzięczników, nie nauczonych pracy i przyzwoitości. Bo każdy chce być inny, a jak się wyróżnić w blokowisku?

niestety w wiekszosci przypadkow to prawda:(

biorac tylko pod uwage co robi po szkole mlodziez na wsi a mlodziez w miescie przychylam sie do tego ze to lenie parchate chlopak ze wsi zawsze sobie poradzi a ciec z miasta bedzie biegal po zasilki i do mopsu byle sie za robote nie zabrac